Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicja z opoczna

Zazdrosna mloda zonka...

Polecane posty

Gość wy jesteście powalone
Mój mąż ma prawie same koleżanki, a ja mnóstwo kumpli. Ja lubię zadymione puby, alkohol i ciężką muzykę, mąż bardzo źle czuje się w takich klimatach, więc rzadko ze mną wychodzi. A ja z z kolei nie mam nic przeciwko temu, by on poszedł sam na kawę z koleżanką, kiedy ja mam pilną pracę/boli mnie głowa i wolę zostać w domu. Oczywiście wychodzimy również razem, do kawiarni, kina, opery... Ale każdy przecież przed ślubem miał własne życie, swoich znajomych, swoje hobby i nie widzę powodu, by miał z tego zrezygnować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dam sie nabrać
AUTORKO zastanów się czy naprawdę potrzebujesz koniecznie kontaktów z tym chłopem??? do czego on Ci potrzebny? jeśli ma przez to być gorzej w jego małżeństwie...to sama wiesz... lepiej zrezygnować,,,, zrozumiałabym gdybyś do niego coś czuła - moralnie byłoby to nie w porządku, ale wyobrażam sobie że wtedy coś "ciśnie" żeby pisać a tak, to przystopuj trochę, albo spotkajcie się we czwórkę - 2 pary, może jak Cię pozna to się uspokoi. Albo pisz maile do obpjga, czemu nie??? jeśli nie ma podtekstu, takemnic przed żonką to chyba nie jest to złe wyjście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsd
a masz jeszcze jakiegos przyjaciela??albo znajomego?? czy tylko tego?:P widze ze Ci na nim bardzo zalezy. moze to byc niebezpieczne;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie wkurwiają autorki
które nie odpisują we własnym topiku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja z opoczna
Nie rozumiem tak zmasowanego ataku na mnie, to po 1. Nie widze przeszkod zebym musiala sie nagle wycofywac tylko dlatego, ze sie ktos ozenil a wczesniej go znalam. Po 2 czemu mam tracic kontakt z kims z kim sie w wielu sprawach dobrze rozumiem. Po 3 jak juz wspomnialam mnie i mojemu mezowi nic nie jest, mamy swoich znajomych nie koniecznie wspolnych i spotykamy sie z nimi. Po 4 uwazam ze prywatne meile nie sa do czytania na ogolnym forum, skoro cos pisze jemu czemu ona ma czyac ha znam 2 miesiace jego 8 lat - to chyba normalnre ze nie bede sie uzewnetrzniac do niej jak do niego. Po 5 nie siedze non stop na necie wiec nie odrazu odpisuje!!!! :) a przyjazn miedzy kobieta i menem istnieje, znam tak i obserwuje u dalekich znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja z opoczna
Moje drogie panie bo idze ze tylko wy piszecie chcialam jeszcze tylko dodac ze zostala mi zaproponowana przyjazn na zawsze ze strony kolegi...i tyle. natomiast mnie oslabia zachowanie kobiety, ktora naskakuje a nie ma na co i po co....wiem jedno takim zachowaniem do niczego nie doprowadzi tylko do jednego predzej czu pozniej...gdy bedzie zawistnie zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjhjkhj
wy jesteście powalone -> dokladnie sie z toba zgadzam. A wy wszyskie ktore pieprzycie ze nie ma przyjazni miedzy kobieta a mezczyzna to chyba zycia nei znacie. Ja mam samych kolegow zero kolezanek bo kobiety mnie draznia i denerwuja, mam 3 przyjaciol z ktorymi znam sie tez ok 8 lat, kazdy z nich ma dziewczyne i zadna z tych dizewczyn sie nie zachowuje tak jak ta opisana przez autorke. Normalna sprawa ze wychodze z kolega na piwo albo gadam na gg itp a z tej panny autorko to sie tylko smiej bo jest chora na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jkjhjkhj
ja myślę że z tobą jest coś nie tak że nie masz żadnych koleżanek... Może jesteś chora na głowe?? autorko - bez komentarza. Nic mnie nie obchodzi twój osobisty dramat. Zapominasz o jednym , to jego sprawa czy wybierze towarzystwo żony czy twoje. A ci nic do tego... Jak za bardzo jesteś zaangażowana w tą relacje z tym mężczyzną że musisz się wypłakać na ogólnodostępnym forum. Gdzie są różne osoby z różnymi doświadczeniami niekoniecznie zgadzające się z twoim jedynym słusznym spojrzeniem na życie. Zakładając topik powinnaś domyśleć się, że będą różne opinie na temat TWOJEJ JEDNOSTRONNEJ WERSJI dlaczego nagle straciłaś przyjaciela a przez okres narzeczeństwa jakoś nikomu ta przyjaźń nie zawadzała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"olaćpanne, dać jej do zrozumienia, żeby się wycofała"?????? To chyba ty powinnaś się wycofać, to jest ich życie, nie wchodź w nie z butami skoro sobie tego nie życzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjhjkhj
ja mysle ze ze mna jest wszystko ok:) po prostu nie lubie wiecznego bablania i ciuchach, makijazach, facetach, piskow, wrzaskow chichotow, i podniecania sie facetami z bzdurnych telenowel. Dlatego kobiety mnie draznia i raczej sie z nimi nie przyjaznie. Chociaz mam dwie kolezanki na studiach z ktorymi od czasu do czasu pogadam ale to calkiem inne dziewczyny niz opisane powyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja z opoczna
olac panne w sensie olac jej histeryczne zachowania tzn. glupkowate wpisy na gg do mnie itd. TO mialam na mysli nie mam zamiaru wchodzic w niczyje zycie z butami ale tez nie mam zamiaru zrywac przez wariatke znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjhjkhj
Pewnie ze nie zrywaj, przeciez ona nie ma wylacznosci na swojego faceta. Teraz pewnie bedzie mu wiercila dziure w brzuchu zeby sie z toba juz nie kontaktowal (o ile juz tego nie robi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe jest takie przysłowie - z wrogów rób sobie przyjaciół...;) mój mąż swego czasu też miał taką przyjaciółkę, od lat, ba! kiedys nawet coś tam razem próbowali, krecili ze soba, z 5 lat przed poznaniem mnie - ale nie wyszlo; mąż mi potem opowiadał, ze go nie pociagala jako kobieta, wiec zostali znajomymi i tyle. znaja sie juz chyba 10 lat. lata całe byłam zazdrosna - nie przesadnie, ale podejrzliwa i na dzwiek jej imienia chcac nie chcac, wewnetrznie sie jeżyłam;) chociaż w sumie nigdy nie dawał mi zadnych powodów do niepewnosci i zazdrosci, od zareczyn ze mna spotkał sie z nia może 2-3 razy, a po slubie wcale, bo mieszkamy za granica. ale wkurzała mnie ta sytuacja, wiec jakis rok temu z własnej inicjatywy - ku uciesze i radosnemu zaskoczeniu męża- sie z nia umówiłam na kawe:P dziewczyna jest zdolna artystka, pretekstem do spotkania i zapoznania sie był zakup biżuterii jej roboty;) no i przegadałysmy 3 godziny na piwie, polubiłysmy sie, zostalysmy kolezankami i teraz ja podczas urlopów sie z nia spotykam, a nie mąż;) moze w koncu uda sie spotkac tez w 4, z nia i jej narzeczonym. a kolczyki od niej są moimi ulubionymi:P i wiem, że moja postawa bardzo pozytywnie zaskoczyła męża i "urosłam" w jego oczach. polecam. bedac zazdrosna i zlosliwa mozesz stracic przyjaciela - w osobie męża, a będac otwarta na nowe kontakty i rozsądna możesz zyskać nową dobrą znajomą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mysle, ze moze byc tak jak ktos wczesniej napisal , ze autorka byc moze cos czuje do swojego "przyjaciela" . Ja mysle, ze to chyba o to chodzi. Na miejscu zony tego faceta to pwoiedzialabym mu jasno , ze nie zycze sobie zeby sie spotykal z swoooja przyjaciolka bo ma teraz zone i ja powinien adorowac i sie zwierzac. Szczerze powiedzawszy to ta "przyjazn" mi bardzo dziwnie pachnie... nie macie podobnego wrazenia? Cos autorka bardzo obstaje przy tym swoim "przyjacielu"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj autorka po prostu jest zazdrosna:) widać, że nie trawi zony swojego kolegi i widać, że brakuje jej rozumku, żeby zauważyć, że może przyczynić się do problemów małżeńskich kolegi taka to koleżanka od serca:D ja osobiście uważam, że w związku posiadanie koleżanek i kolegów jest normalne ale każdy do swojego związku wprowadza swoje zasady i wypadałoby je szanować a autorka się nie usunie i już na złość bo była pierwsza jak byle gówniara która zasiedła na miejscu w autobusie i będzie tam siedzieć aż dostanie odcisków tylko dlatego, żeby nie ustąpić komuś miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tez nie mam zamiaru zrywac przez wariatke znajomosci a kolega wie jak nazywasz kobietę, którą pokochał i wybrał na żonę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty co tak ekscytujesz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojejku to zwykla prowokacja
Żadna kobieta nie chciałaby borykać się z problemem "koleżanek" męża już na samym początku małżeństwa. To czas, kiedy małżonkowie powinni skupić się na sobie, na budowaniu relacji, docieraniu się. Widocznie ta kobieta dostrzega w waszej znajomości coś, co ją niepokoi. Niektóre jej reakcje wydają się przesadzone, ale spróbuj ją zrozumieć i trochę schłódź tę znajomość, również dla dobra swego przyjaciela, któremu połowica zapewne stale suszy głowę o te wasze maile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0oohg-
a mnie jeszcze w szkole na religii ksiądz powiedział tak jeśli masz przyjaciela, na którym ci zależy, akobieta tego przyjaciela ma problem z zaakceptowaniem waszej znajomości, to dla dobra przyjaciela powinnas sie wycofać - jeśłi jesteś prawdziwą przyjaciółką ja nie wierzę w czystosc i niewinność przyjaźni męsko-damskiej nie zgodziłabym się aby mój maz miał jakieś bliskie koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja z opoczna
ale sie panny zacietrzewily w tych pisaniach szczegolnie ika ;p hehehehehehehehe smieszne sa wasze tekst ze nie ma przyjaźni damsko meskiej widocznie wam zawsze chodzi o jedno ciotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja z opoczna
Bym zapomniala dodac uwazam ze kazdy zazdrosik jest idiota szczegolnie ze nie wie co zazdrosci i oco ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.Żona kolegi, tonie panna, tylko mężatka. 2. W małżeństwie nie powinno być tajemnic damsko-męskich, więc pogódź się z tym że każde słówko, które do niego napiszesz będzie czytane przez oboje. 3.Dlaczego włazisz im w małżeństwo, skoro jedno z nich nie akceptuje Cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja z opoczna
bo on juz wczesniej wlazl w moje ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halibut to choroba
ewidentnie twoja relacja w stosunku do jego osoby podszyta jest dwuznacznością, lecisz na niego może nawet nie podświadomie, ale rękami i nogami bronisz się, żeby tylko sie do tego nie przyznać jesteś zazdrosna, paskudnie zazdrosna, ponieważ nie masz do tego nawet 1% prawa - powinnaś zająć się własnym życiem i własnym mężem, póki jeszcze go masz chciałabyś być adorowana przez każdego faceta, którego spotkasz na drodze, wydaje ci się, że jesteś pępkiem świata, a tak niestety nie jest trochę szacunku do samej siebie i przede wszystkim do ŻONY, a nie "panny" twojego - jak go nazywasz, przyjaciela jesli nie zrozumiałas powyższej analizy, powiem wprost: O D P I E R D O L się od niego raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos ala z opoczna
zamilkala. :D Moze zrozumiala w koncu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja z opoczna
Zamilkałam bo w przeciwieństwie do was pracuje i mam wiele innych zajec Co do moich relacji nie lece na nikogo. Powiem tak : Chlop do mnie wypisuje codziennie smsy co i jak robi i zebysmy nadal utrzymywali dobry czesty kontak, ze tylko ze mna mogl pogadac szczerze....to ja sie pytam was Kto ma bardziej nasrane w glowie Ja czy ON 2 tyg. maz!!!!!! No wlasnie wiec laski zejdzcie ze mnie jak wam sie samym nie wiedzie to sie z a menow swych wezcie...bo poszukaja sobie przyjaciolki takiej jak ja...hehehehe tylko ja nie bede go do niczego namiwiac a te wasze Pewnie tak ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zakład
twój koleżka wypisuje zapewne bo chciałby czegoś więcej. Nie wierze, że można olać swojego małżonka i bezczelnie przedłużać dziwną bardzo znajomość. Wątpię, żeby tamta kobieta miała problem w ogóle ze znajomościami damsko-męskimi. Myślę, że ma problem z tobą. I chyba wiem jakiego rodzaju. Ten facet jest żałosny skoro "zazypuję cie sms o kontynuowaniu znajomości". Piszesz że zasypuje? Dziwnę bardzo, że tak się stara o kontynuowane znajomości skoro tu piszesz że wcale nie masz zamiaru ograniczać jej :D. Skoro facet nie słucha rad małżonki, że jesteś jadowitą żmijką to może zaopiekuj się w ogóle nim - zabierz spod skrzydeł "zazdrosnej żonki". i zamieszkajcie razem przyjacielsko... I zrób przysługę tamtej kobiecie. Swój zawsze znajdzie swego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zakład
Codzienne sms co robi? :) To w ogóle jakiś śmiech na sali. Ja tak nie wypisuje bzdur nawet ze swoją przyjaciółką. Wiesz z kim ja i zdecydowana większość osób mam taki kontakt? Ze swoim partnerem. Skoro on kontaktuje się z tobą a nie ze swoją żoną. To chyba ożenił się tylko po to żeby bzykać, bo w związku jest z tobą......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby moj Maz wypisywal sms do kobiety Twojego pokroju to bym mu taka awanture zrobila zeby popamietal. Wogole sobie czegos takiego nie wyobrazam o czym Ty piszesz! Oboje jestescie w zw malzenskich a piszecie codziennie do siebie i sie sobie zwierzacie :O Dla mnie mezatki tj niedopuszczzalne! W glowie mi sie to nie miesci. Ten Twoj przyjaciel to dupek i tyle. Cos okropnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×