Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Znów w rekach Boga..

Zakochałam się w świadku jehowy a jestem katoliczka..

Polecane posty

Pauza - moi rodzice też byli Świadkami 🖐️ Ale gdy miałam 10 lat do tata odszedł od organizacji.. a rok później mama. Teraz jestem z katolikiem. Jestem z nim szczęśliwa :) Mimo tego, że doskonale o tym wiem, że ŚJ to prawdziwa religia, że zginę w armagedonie itd.. Ale to mój świadomy wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauza... nie lubie pauzzzz...
a byłaś ochrzciłaś się czy nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie.. Mój były chłopak mnie do tego namawiał i wszyscy w około z jego otoczenia, ale jak już napisałam ja nie byłam na to gotowa. A przecież nie będę tego robić dla kogoś. Tylko studiowałam Biblię i chodziłam na zebrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauza... nie lubie pauzzzz...
ja się ochrzciłam w wieku 14 lat. więc teraz jestem poprostu wykluczona więc i nikt ze Swiadków ze mną nie rozmawia , trochę to przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauza... nie lubie pauzzzz...
ja równiez jestem szczesliwa z katolikiem, i chce tak zyc to tez mój swiadomy wybór jako juz dorosłej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że to przykre.. moi rodzice mieli tak samo przez to że sami odeszli. Zresztą mnie też już nie poznają na ulicy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauza... nie lubie pauzzzz...
zawsze bede miała dobre zdanie o niektórych Swiadkach jechowy ale tak jak wszedzie niestety jeden jest Swiadkiem tylko z nazwy a drugi naprawde wierzy w to i przestrzega wszystkich zasad Ja nie lubie udawac wiec po co miałam udawac Swiadka skoro nie przestrzegałam zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim landrynkowy
Widziałam kiedys pogrzeb ŚJ takiego narodu jeszcze na oczy nie widziałam jakby grzebali nie wiem kogo ale bez jaj tam było chyba ze dwieście ludzi a to był zaden tam jakis ważniak zwykły piekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauza... nie lubie pauzzzz...
a co do załozycielki tego tematu... ciezki bedzie wasz wiazek jesi ktorac osoba nie zmieni religii, zawsze bedzie problem a to swieta, a to urodziny, a to chrzest dzecka, potem komunia.... nie wyobrazam sobie takiego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauza... nie lubie pauzzzz...
a w niedziele Ty bedziesz szła do kościoła a on na zebranie....??? :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim landrynkowy
Mojej koleżanki rodzice są mieszani :-) Ojciec Jehowy a matka katoliczka ale jakies dwa lata temu ojciec został wykluczony nie wiem czemu ale widocznie podpadł W każdym bądz razie święta kolezanka wspomina nie wesoło niby krzątanina szykowanie wigilli a przy kolacji ojca nie było wychodził i wracał trzy dni później...był u swoich rodziców Potem namawiał dzieci na swoją religię a one stały murem za matką i katolicyzmem Od kąd ojciec został wykluczony chyba z nudów poszedł do kościoła przyją wiarę katolicką Kaśka mówi ze ma wreszcie ojca kompana a nie wroga który wyśmiewa jej wiarę darł jej zeszyty z religii albo niechcący zalewał kawą Rodzice planują nawet ślub kościelny Nie iwem czy mozna mówić tutaj o tym która wiara lepsza bo tak nie można tego klasyfikowac bo wiara jest wiarą a człowiek istotą która kieruje się tą wiarą z rozumem lub bez niego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Come to call come to call
Podnoszę temat . Niewiem co będzie narazie nawet ze sobą nie jesteśmy. Spotykamy się już jakiś czas a on ani mru mru o seksie.piszemy przez gg w telefonie pisze mu że jestem w wannie gorąca woda kądzidla świeczki te sprawy a on zmienia temat;) gheh zabawny jest to mnie też w nim ujęło. Nie przeszkadza mi to nigdy nie śpieszę się z seksem. Tylko jakiś czas temu wyczytakam na jakiejś stronie w necie że Ś J nie mogą za bardzo przeżywać uniesień seksualnych i nie rozumiem tego ktoś wytłumaczy:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała hipokrytka miasta
Moi sąsiedzi są Swiadkami Jehowy - poza tym do szkoły chodziłam też ze Świadkiem. Z tego co wiem (od nich samych) to: 1. seks przedmałżeński zabroniony 2. transfuzje krwi zabronione (nawet w przypadku zagrożenia życia i to pod rygorem wykluczenia ze Zgromadzenia)-zapytałam kiedyś sąsiadkę czy w przypadku gdy jej dziecko by umierało czy poświęciła by jego życie w imię zasad Świadków - bez namysłu odparła "tak". 3. nie mogą jeść kaszanki bo oczywiście krew - ...akurat to mnie nie dziwi :) 4. teoretycznie nie mogą pić alkoholu i palić (co średnio przestrzegają-przynajmniej moi sąsiedzi :) ) 5. nie biorą udziału w wyborach bo cyt. "oni już wybrali Boga" 6. nie powinni się wiązać z "innowiercami" 7. nie mogą się rozwodzić ani wiązać z rozwodnikami i mają wiele innych dziwnych zasad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Come to call come to call
Up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Come to call come to call
Uhm..jestem ciekawa czy on też tego wszystkiego przestrzega. Podziwiam ŚJ nie wiem czy byłabym zdolna do niektórych wyrzeczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Come to call come to call
A o co chodzi z tym że nie mogą zbyt mocno przeżywać uniesień seksualnych. O ile to prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała hipokrytka miasta
Wasz związek naprawdę może być ciężki. Oni mają wiele zasad które dla niektórych są nie do przejścia (dla mnie na pewno by były nie tylko nie do przejścia ale też nie do zaakceptowania). Nie rozumiem tez ich zasady dot. wykluczania ze zgromadzenia jeśli ktoś zrobi coś co nie jest uznawane. Jakim prawem można kogoś wykluczyć z religii? To chyba sam Bóg powinien robić a nie człowiek. Ogólnie ta wiara jest taka poważna że aż poniekąd śmieszna. Sąsiadka powiedziała że związek mieszany jest możliwy ale że wcześniej czy później któreś będzie musiało zmienić wiarę albo po prostu się rozpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
dla mnie najdziwniejszą zasadą świadków jest zakaz obchodzenia urodzin, imienin, sylwestra itp. To sprawia że nie mogłabym być z ŚJ bo byłoby mi przykro że on nie może być ze mną w te dni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała hipokrytka miasta
O uniesieniach seksualnych nie rozmawiałam nigdy,ale przy okazji nie zapomnę się zapytać bo to ciekawa sprawa :) Może mają na zasadzie,że szybko i beznamiętnie aby tylko wypełnić swój małżeński obowiązek- czyli oboje leżą jak kłody :) (żart oczywiście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała hipokrytka miasta
o właśnie!Mi było zawsze szkoda koleżanki która w szkole w dzień kobiet nie przyjęła kwiatka, nie mogła wziąć prezentu na mikołajki ani z okazji walentynek a widać było że jej smutno - no ale rodzice zabraniali. Niby nie obchodzą urodzin, ale rocznicę ślubu obchodzą. Niby nie uznają świąt a bony na święta biorą,ale dziecku prezentu mikołajkowego przyjąć nie pozwalają. Dziwne to wszystko i dla mnie osobiście często zajeżdża obłudą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felicjanna
Nie znam osobiscie zadnego swiadka jehowy, więc moze mój sąd jest niesprawiedliwy, bo oparty tylko na jakichs pogloskach i na wrazeniu, jakie pozostawiają po sobie osoby ze "strażnicą". Nie chciałabym miec partnera swiadka jehowy. No chyba że miałby olewający stosunek. Musiałabym z taką osobą spędzic sporo czasu, razem zamieszkac i sprawdzic, czy na pewno nie bedzie próbował mi narzucać swoich zasad. Bo ja nie zgodzę sie ani na zabranianie mi transfuzji krwi, ani na zabranianie mi brania udzialu w wyborach, ani na kręcenie nosem na moje chodzenie do koscioła, ani na inne bzdurne zakazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Come to call come to call
Heh nom nie chciałabym leżeć jak kłoda i żeby seks był tylko obowiązkiem:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
o zamieszkaniu ze sobą przed ślubem ŚJ mogą tylko pomarzyć;) poza tym nie mogą ze sobą długo "chodzić" przed ślubem znałam paru świadków w życiu z charakteru byli naprawdę fajni,jako przyjaciele są ok, jako partnerzy na życie-niet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Come to call come to call
A czy ŚJ Ci szczerze wierzący i praktykujący mogą zdradzać?wdawać się w romanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Św
Ślub cywilny . Świadkowie mają swoje śluby na sali królestwa tak jak my w kościele. Jak się zgodzisz to ślub u niego możesz wziąć ale na to że on zgodzi się na kościelny nie licz . Ale to też zależy od niego. Kobiety ktore są świadkami muszą chodzić na zebrania skromnie ubrane ale bez przesady. Jak za niego wyjdziesz to nie musisz chodzić głosić bez obaw ale moim zdanie to jak będziesz z nim to i tak któreś z was zmieni religię. Świadkowie modlą się przed śniadaniem obiadem oraz kolacja. Co dziennie też czytają tzw tekst dzienny . Mają swoje zebrania przynajmiej 2razy w tygodniu tak ok po 2h . Nie palą piją okolicznie nie klną. A jeśli chodzi o ta wymianę krwi to jak już coś to chodzi o to że oni tam każdy ze sobą uprawiają stosunek a nie o dosłowna wymianę krwi. Choć to się wzięło z tego że kiedyś o późno w nocy w lesie spotykali się i tam mieli zebranie żeby nikt ich nie zlapal i czasem do więzienia czy na syberje nie wywiózł. Więc nie bój się nie ma żadnej wymiany krwi. Świadkowie mają też kongresy na stadionach . Kobiety mogą się malować i ogółem dbać o siebie. To tez zależy jaki człowiek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytać_mnie123
Nie mów nic o hipokryzji póki nie poszerzysz wiedzy na dany temat, bo wyjdziesz jedynie na ignorantkę. Mam wielu ŚJ w rodzinie, choć sam nim nie jestem. Ale co nieco w temacie wiem. Jeżeli chodzi o imieniny, to jest to typowy twór kalendarza katolickiego - nie było czegoś takiego jak imieniny w czasach dawnych chrześcijan, stąd ŚJ ich nie obchodzą. Daty imienin pochodzą także od "świętych" katolickich, więc nie dziwota, że nie mają nic wspólnego z religią ŚJ. Urodziny natomiast mają swoją genezę w czasach pradawnych. Po incydencie ze ścięciem Głowy Jana Chrzciciela w dniu urodzin króla Heroda zostały przez Chrześcijan wyjęte spod prawa. Poczytajcie o Herodiadzie to będziecie wiedzieć o co chodzi. Co do transfuzji, to jest to jedynie kwestia sumienia. Nikt ze ŚJ nie zostanie wykluczony z powodu przyjęcia transfuzji. Jednak nikt o zdrowych zmysłach w tych czasach i tak transfuzji nie przyjmie. Porozmawiajcie z jakimikolwiek lekarzem, to wam powie jaka jest szansa na przyjęcie syfa przy tradycyjnej transfuzji. Bardzo zaawansowana jest metoda transfuzji środkami krwiopochodnymi, któe są w tej chwili najbezpieczniejsze. Co do autorki tematu. ŚJ to naprawdę fajni ludzie, ale różnice w światopoglądzie i zaangażowanie w ich religię będa powodowac zbyt duże desonanse. W kolesiu mogłaś się szybko zabujać i nie ma w tym nic dziwnego, bo to porządni ludzie, raczej pozytywnie wyróżniający się na tle dzisiejszego "kwiatu" młodzieży, ale mimo wszystko odpuść sobie. Albo jesteś na tyle silna i podołasz ich wymogom moralnym (a nie jest to łatwe, dlatego ja spasowałem), albo daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znów w rękach boga
Tak na początek dodam że pisze jeszcze z nicku "come to call come to call" pytać mnie123- masz rację, zakochałam się w nim bo on naprawdę jest inny szanuje mnie nie przeklina co mnie cieszy;) jest zupełnie inny niż faceci których poznałam do tej pory w moim życiu. Dlatego myślę, że byłabym w stanie przyjąć ich chrzest. Wkońcu to jeden i ten sam Bóg.Większość pewnie myśli, że religia dla mnie nic nie znaczy skoro moge ja zmienić ot tak, ale chodzę na bieżąco do kościoła Kocham i wierzę W Boga. Za "moim ŚJ" przepadam, oddalabym za niego życie. I jest jeszcze jedno, kiedyś jak pojechaliśmy w pewno miejsce kazał mi poczekać więc wysiadłam z samochodu zamknęłam go i zaczęłam bawić się kluczykami i miał właśnie brelok do kluczy " Żadnej Krwi" normalnie łzy stanęły mi w oczach chciałam go oberwac i wyrzucić ale pomyślałam, że jeśli on się dowie, że to zrobiłam to więcej nie będzie chciał się ze mną spotkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
a ile Ty kobieto masz lat? Bo takie wyrzekanie się siebie dla faceta i mega lekkie podejście do temtu związanego ze sprawami religii świadczy o tym że albo jesteś bardzo młoda albo tak naprawdę nie jesteś katoliczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszko bura KK i jehowi
to sekta !!!!!!!!! wiec twoja wiara gówno i jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znów w rękach boga
jestem zwykła suka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×