Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pikolinka

zerwał zaręczyny, czy inny też by tak postąpił?

Polecane posty

a to, czy poczekalby czy tez nie , nie zalezy od tego JAK BARDZO/CZY NAPRAWDE KOCHAL, tylko od charakteru. Powiedzonka "jak kocha to poczeka" mozna wsadzic miedzy bajki :) Kazdy czlowiek ma inny charakter, powinnas go znac, skoro sie z nim zareczylas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
ale jakie zalamanie? wytlumaczcie mi co sie zlego stalo?! ja wlasnie nie rozumiem tego jednego elementu ...co zlego w tym co zrobilam, co wyszlo? pol roku bez terminu slubu?! nie sadzilam ze to jest taki prosblem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowy koktajl
wiesz co ty tylko myslalas ty sie nie spodziewalas dla mnie zahcowalas sie jak dziecko ok rozumiem bylas zaskoczona przyjeclas pierscionek dla ciebie oznaczalo to co inneog jak dla niego ale o tym sie rozmawia jak juz emocje opadl mialas powiedziec ze nie jestes TERAZ gotowa na slub i potrzebujesz czasu a nie tu cos uzgadniacie zalatwiacie i nagle cisza tylko jedno przychodzi na mysl laska sie rozmyslila i teraz robi mnie w jajo szuka tylko wymowki a te hasla ze chcialas poczekac zobaczyc co b edzie bo dopiero byliscie ze soba 2 mies od powrotu to mnie rozwalily nie bylas do konca pewna i wzielas pierscionek moglas powiedziec ze jestes zaksoczona i z nim to na bierzaco przedyskutowac a nie brac a co do przelomoweog okresy on mogl to tak zrozumiec z eon tym slubem ci pkaze ze bardzo cie kocha ze moesz na niego liczyc i ze ten przelomowy okres bedziecie jako malzenstwo przechodzic nie mowie ze on sie dobrze zahcowal sie cie zostawil ale OBOJE JESTESCIE WINNI tak TY TEZ PONOSISZ WINE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
z nim byl problem taki ze nie mowil nigdy co mysli, co czuje....udawal zawsze ze jest super gdy nie bylo...i tym mnie zmylal...no ale skad ja mam wiedziec jak zyc, jak z kims postepowac...skoro ktos nic nie mowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zaręczyny są po to
A czemu rozstaliście się przed zaręczynami na te 2 miesiące? Może on myślał, że dalej go nie chcesz, że polubiłaś bycie samą? Chyba mieliście problemy z komunikacją, on nic nie mówił, jak piszesz, a Ty, jak się domyślam, masz problemy natury psychicznej (to nie obraza, tylko podejrzewam depresję albo nerwicę). I tak, jesteś młodziutka, w Twoim wieku dopiero się kończy edukację, powinnaś poszaleć, pobawić się, zwiedzić trochę świata. Sama zresztą czułaś, że to jeszcze nie ten moment, że nie jesteś gotowa na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
ale ja mu mowilam ze chce poczekac, ze nie jestem gotowa....nie mowilam, ze nie chce zadnego slubu....co ja mialam jeszcze zrobic... troche slabo wyobrazam sobie te nasze zarezczyny gdzie w romantycznej chwili ja mowie "eee...wiesz...nie wiem, moze kiedy indziej pogadamy o tym"....wzielam pierscionek bo go kochalam i chcialam z nim spedzic zycie....myslalam ze to wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
czemu depresje albo nerwice?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kochana, powinnas na tyle znac charakter swojego "narzeczonego". Nie kazdy potrafi wylewac swoje uczucia, odczucia. Potem sie zbiera i..fruuu, historie podobne Twojej... Z tego , co piszesz - chlopak narpawde musial poczuc sie urazony, ponizony i odrzucony! Pewnie nie raz, nie dwa zastanawial sie, czy dorbze zrobil, ze odszedl... Mieliscie kontakt po zerwaniu? Ile to juz trwa? Nie osadzajcie tak zle autorki postu - nie chciala i nie spodziewala sie tego, po prostu miala ZLE ZALOZENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile masz lat? Ja w sumie chyba bardziej rozumiem twojego byłego chłopaka. Może miał obawy czy w ogóle chcesz spędzić z nim życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowy koktajl
A kiedy mu o tym mowilas?? z tego co ja czytalam ty przyjelas pierscionek ustalaliscie cos razem w sensie gdzie imreza a ty nic nie powiedzialas o tym ze nie jestes gotowa potem ucichlo i ty poczulas ulge i tez nie rozmawialas o tym dopiero jak on wrocil do tematu ty zaczelas sie tlumaczyc ze chcesz poczekac no sorry ale to bylo bardzo niedojrzale jak cos pomylilam w kokejnosic to wyjasnij popraw mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
no wlasnie ja nie potrafilam go nigdy ocenic....bo sama nie wiem co bylo w srodku....on nigdy nie chcial nic mowic....:( zerwalismy, to bylo straszne, pelne lez i wyrzutow, starsznych slow... trwa to juz poltora miesiaca...napisalam do niego po tygodniu od zerwania...a on triumfajnie oswiadzcyl, ze jest mu wspaniale beze mnie u ze mi zyczy milego dnia... wiec sie juz przestalam odzywac... i teraz nie ma niczego....3 lata razem, zareczyny i nagle z dnia na dzien....w niego cos wstapilo....i tyle, jakby nigdy nie bylo NAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on dalej czuje sie urazony. Cecha meska :) Typowa. Jesli go kochasz, sprobuj jeszcze raz zlapac z nim kontakt. Poltora miesaica to narpawde nie tak dlugo, krociutko :) Moze napsiz do niego... jeszcze raz? Byloby Cie na to stac, czy juz raczej wolisz odpuscic? Ktos z was musi sie rpzelamac :) Watpie, ze jemu jest tak SUPER bez Ciebie. Zerwal, bo bal sie, ze Ty planujesz to zrobic. Chcial oszczedzic sobie upokorzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj autorko, autorko. prowokacja? takie związki gdzie w ogóle się nie komunikuje pomiędzy sobą istnieją? Ty mu mówiłaś że nie chcesz ślubu i potrzebujesz czasu to sugerujesz w jakimś poście. Ale jednocześnie ustalasz miejsce ślubu. To nie jest jednoznaczna informacja NIE TERAZ. Po przeczytaniu kilka postów staje ostatecznie po stronie faceta. Nie wysyła się sprzecznych komunikatów gdy nie chce się jeszcze ślubu. Nie drąży się daty ślubu, nie zastanawia się u mnie czy u ciebie wesele GDY NIE CHCE SIĘ JESZCZE ŚLUBU. Facet miał prawo podejrzewać, że za rok również nie otrzymałby żadnej odpowiedzi chyba, że takiej jak "pa pa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zaręczyny są po to
Tak myślałam, skoro pisałaś o problemach ze zdrowiem i lekach, a facet tego nie zrozumiał... Bo problemy natury psychicznej są trudne do zrozumienia. Ale jeśli ta choroba to co innego, to tym bardziej nie rozumiem kolesia, że w trakcie choroby i problemów ze znalezieniem pracy chciał się żenić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
było tak ze 1)on sie oswiadczyl, ja powiedzialam tak (wczesniej w ogole nei rozmawialismy na temat slubu....) 2)przez pierwsze tygodnie szukalismy hoteli, pensjonatow, ustalilismy wstepnie ze wezmiemy slub pod koniec roku... ja mu wysylalam rozne linki do hoteli restauracji...a on stwierdzil zebym dala narazie spokoj, bo go to meczy, i ma juz dosc czytania i sluchania o tych slubach 3)nie moglismy ustalic gdzie i kto ma byc na tym slubie, czy ma byc koscielny, bo jego rodzina chce to a ktos tam inny tamto... 4)temat ucichl 5)nagle mu sie przypomnialo, bo rodzina pyta co jak i kiedy...i czy w ogole 6)mi bylo przykro ze nie rozmawia o nas, o tym ze chce ze mna byc ....ani razu nie bylo o tym mowy, tylko ciagle co chca czego nie chca jego rodzice...i ze mi sie odechciewa... 7)faktycznie coraz mniej mi sie chcialo...poza tym doszla kwestaia mojej pracy, wyprowadzki...duzo nowosci 8)powiedzialam mu ze w tej chwili tyle sie dzieje, tyle nowego,i ze nie jestem gotowa wtej chwili na slub(ale mielismy razem zamieszkac) 9)zerwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zaręczyny są po to
"triumfajnie oswiadzcyl, ze jest mu wspaniale beze mnie u ze mi zyczy milego dnia..." Dziecinna, chamska zagrywka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może wyślij mu adres tego topiku? Przynajmniej przekona się, że tak naprawdę ci zależy. Bo sorry przez to 1,5miesiąca to pokazałaś że ci zależy tak że szooook. 1 sms...... Facet tylko się upewnił że ma racje i w dupie go miałaś......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zaręczyny są po to
"stwierdzil zebym dala narazie spokoj, bo go to meczy, i ma juz dosc czytania i sluchania o tych slubach" Nie mam więcej pytań. Debil po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zaręczyny są po to
niebieska chmurko, czy przeczytałaś odpowiedź tego faceta na smsa autorki? napisałabyś po takim tekście raz jeszcze? bo ja nie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjhjkhj
Nie rozumiem tego goscia. Jesli sie z toba zareczal to znaczy ze chcial z toba spedzic zycie. A tu nagle bum i zrywa. To jakis idiota chyba. Mam znajomego ktory sie oswiadczyl swojej dziewczynie, ona sie zgodzila ale pozniej byla rozmowa i ona powiedziala ze slub to moze za rok albo dwa bo najpierw chcialaby skonczyc studia itp i on nie widzi w tym zadnego problemu, nie naciska itp. Nie rozumiem kompletnie twojego faceta, po co mu ten slub juz teraz? Dziwny jakis, moze ochlonie, a jak nie to nawet na dobre ci to wyjdzie. Swoje przecierpisz ale wyjdziesz na prosta :) Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowy koktajl
pikolinka ok dziekuje za te punktacje i jak widzisz ty nie powiedzialas odrazu ze nie jestes gotowa wy planowlaiscie ty bylas aktywna w jakiejs organizacji ale wcale nie bylas przekonana ze to dobry moment dopiero jak ucichlo i on znwou zaczal temat ty sie wycofalas wybacz ale naprawde nie bylas w porzadku pokazalas facetowi ze chcesz ze jestes gotowa chociaz tak nie bylo potem temat uciuchl on zapewne nie chcial naciskac a ty zamiast wyjasnic ze nie jestes gotowa cieszylas sie ze temat zniknal w koncu on go zaczal zbey wybacac czy chcesz tego slubu czy nie a ty mu haslem ze nie teraz prosta sprawa on poczul ze go wkonia robisz ze ie chcesz tego slubu i ze sie wykrecasz i probujesz tylnymi drziami uciec ze zwiakzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perkusja z jarzynka
a ile on ma lat w ogole???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto tam wie jak to jest, może być że sam się rozmyślił i szukał pretekstu żeby się wycofać. A dlaczego się rozstaliście?? I na jak długo?? I dlaczego wróciliście do siebie? Może w tym tkwi zagadka nagłych zaręczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alehandroasl
jestes pewna ze przyczyna nie jest inna? moze tak naprawde sam zmienil zdanie w trakcie i nie chcial juz z toba byc? albo mial przygode na boku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowy koktajl
tez uwazam ze zerwal pierwszy bo bal sie ze ty chcesz zerwac skoro nie podejmowalas tematu slubu a jak on zapytal to sie wycofalas oznajmilas ze chcesz poczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos peirwszy post, ktory napisalas pikulinko, wygladal nieco inaczej niz to WYLICZENIE PO KOLEI. Spodziewalas sie chyba innych odpowiedzi , dlatego moim zdaniem - koloryzujesz na swoja korzysc. Zal mi Ciebie, ale kij zawsze ma 2 konce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palant jakis to byl
ciesz sie ze nie zaszłaś z nim w ciąże w miedzyczasie, dopiero bylby klops... w jakim on jest wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba zaręczyny są po to - ja tylko szukam innej możliwości. Nie wiem jaki język był na co dzień w ich związku i jaką kulturą posługują się w ogóle. Nie znam relacji drugiej strony, próbuje ją stworzyć. Na pewno nie zaszkodziłoby im spotkać się pogadać i przynajmniej uścisnąć dłoń na pożegnanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowy koktajl
pikolinka poszukaj tego temtu tamtego faceta ja czuje ze to Twoj facet zalozyl ten temat identyczna sytuacja tez po roku po zareczynach tez on chcial imreze u siebie tez rodizna naciskala i tez problem czy kosicleny czy cywilny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda, ze nie moze sie tu wypoweidziec jej ex. Moze wtedy doszliby do porozumienia:) wydaje mi sie, ze pikulinka takze jest zamknieta na punkt widzenia drugiej strony. Widzi tylko siebie, swoje odczucia, swoja gotowosc/niegotowosc, swoje mysli i krzywde. Troszke mniej egocentryzmu droga autorko. Nie chcesz zle, wiem, ale naprawde - ja tu oceniam obiektywnie, nie znam Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×