Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Laura2010

Dlaczego on Mnie tak rani??

Polecane posty

Julka-po-Babci wiem ze to moja wina bo go nauczylam ze to ja zawsze jade do niego..ale wiesz ma wolne mieskanie a u mnie zawsze ktos jest.. chcociaz kiedys w klotni mi powiedzial ze jakby mu zalezalo to by przychodzil ale potem mowil ze to bylo w nerwach i ze specjalnie tak powiedzial wiec nie wiem co myslec.. a moze on ma inną??i ja jestem tylko tak o..ale kiedy mialby sie znia widywac skoro jak wraca to kazdy wieczor i noc jest zemna.. ktora dziewczyna by nie cjciala spedzac wieczoru z kims poznanym itp..prawda?wiec z ta zdrada to watpie ..no chyba ze tak dobrze sie kamufluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweweeeeeeeee
Tak sobie czytam wątek autorki i troszkę przypomina to moją sytuację... też facet daleko, widujemy się co dwa tyg, i też ja zawsze sama sie pierwsza odzywam ehh... Może mogłybyście i mi przesłać tą książę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweweeeeeeeee
moj mail lila88.22@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweweeeeeeeee
policjant, jest w szkółce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tez ci pewnie nie latwo... moj dalej milczy..nie wiem czy pisac cos jeszcze czy zadzwonic? pewnie jak zadzwonie to powie ze to drogo i ze zwariowalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweweeeeeeeee
ja do swojego pojechałam kiedyś na weekend... wydałam 300 stówy na bilety, a i tak się z nim nie zobaczyłam, bo "padła" mu bateria w tel i nie mogłam się z nim skontaktowac .... a i jeszcze był wściekły, że sama jeżdze pociągiem, że wydałam tyle kasy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy możecie wysłac mi równiez poradnik dlaczego faceci kochaja zołzy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweweeeeeeeee
Oj łatwo się mówi rzuć go, ale jak to dotyczy właśnie nas to już nie jest tak prosto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mochito....
Pewnie mozesz mi podesłać ta 2 ksiazke rownież :) tak siedze wsumie 2 dni i ciagle o tym wsz.mysle i zawsze sie lamalam pisalam, dzwonilam a on i tak mnial to w tyłku poraz 1 chce mu pokazac ze mnie stracil ale boje sie ze 2, 3 dni i nie dam rady :( wyprowadzilam sie do nowego mista nie mam tu przyjaciol i znajomych i tym bardziej jest mi ciezko bo mialam tu tylko jego ;/ a co do laury uwazam ze nie powinnas juz pisac ani dzwonic wiem z własnego doswiadczenia a byłam z moim facetem 4 lata ze to nic nie da nieestety;/ wiem ze jest Ci trudno... rozumie Cie ale nie WARTO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ICOJAMAMTERAZZROBIC
lAURA 2010 DZIS MIALAM ZAKLADAC TAKI SAM TOPIK:/ MÓJ JEST TAKI SAM ! KIEDYS BYLAM FAJNA USMIECHNIETA KOBIETA DZIS JESTEM PODLAMANA , SMUTNA I NIC MNIE NIE CIESZY. NIE TRAKTUJE MNIE Z SZACUNKIEM , CZESTO PONIZA. POTRAFI BYC TEZ ZAJEBISTY. DZIS USLYSZALAM OD NIEGO GDY MU POWIEDZIALAM ZE PLAMA Z JEGO BLUZKI NIE ZESzLA ZE JESTEM TEPAKIEM I BEZNADZIEJNA GOSPODYNIA. POPLAKALAM SIE , POKLOCILISMY SIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANUSIAHANUSIA
POPROSZE I JA TE KSIAZKE PRACA90210@WP.PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mochito....
kurcze sama sie dziwie ze cos takiego Ci radze i jestem tak silna ale pewnie poloze sie w łozku i znow wsz.wroci ! ale jak to nie jest koniec to przetrzym go ... nic nie stracisz przeciez....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bardzo proszę też o przesłanie poradnika Werka11@vp.pl Z góry dziekuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mochito....
Widze ze nie ja jedna cierpie dzis z powodu glupoty facetow... ahh my kobiety jestesmy biedne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweweeeeeeeee
mochito a do jakiego miasta się przeprowadzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpisal cale szczescie...moze zlosc mu juz przeszla eh moze kiedys bedziemy jeszcze szczesliwe..tylko kiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiskaAniMiska
Mochito:) Sprawdź maila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mochito....
katowice i dziekuje dostałam :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mochito....
ale juz chyba sie jutro za nia zabiore.. bo dzis nie moge sie skupic ... wszystko wraca ... boje sie , ze nie wroci, ze juz nic nie bedzie jak dawniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mochito....
Ciesze sie autorku , przynajmniej ty jestes spokojniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i jestem spokojniejsza ale to nie ten sam czlowiek...sms byl taki oschly..:( najchetniej napisalabym mu cos milego ale nie bo pewnie pomysli boze znowu zaczyna.. tesknie za tym kogo poznalam a nie tym kim jest teraz.. mam juz chyba nerwice zoladka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiskaAniMiska
Dziewczyny. Dużo zależy od Was samych. Nie traktujcie faceta jak pępka Waszego świata. Kiedy cały Wasz świat kręci się wokół faceta - jesteście na straconej pozycji, bo łatwo wtedy manipulować Waszymi emocjami. Każdy jego grymas interpretujecie w kontekście 'pewnie coś źle zrobiłam, powiedziałam, za mało się postarałam'. Próbujecie uprzedzać jego życzenia, czytać mu w myślach, rozumieć go bez słów. Ale prawda jest taka, że nie jesteście wróżkami i niejednokrotnie zwyczajnie się mylicie w Waszej ocenie. Bo kiedy zapytacie 'ale o co chodzi', to odpowiedź może być zupełnie inna, niż ją sobie wcześniej 'wywróżyłyście'. Domysły rodzą nieporozumienia. A najlepszym sposobem jest zapytać wprost. Zamiast faceta stawiać na piedestał - postawcie go na równorzędnym miejscu obok Was i zajmijcie się sobą a nie nim. Zróbcie coś dla siebie i pozwólcie jemu też zrobić coś dla Was. Ja wiem, że my kobiety jesteśmy takie Zosie-Samosie, i zawsze damy sobie same radę, ale.. facet też potrzebuje być dla Was potrzebny. Kiedy jednak wokół niego skaczecie odbieracie mu w prosty sposób możliwość wykazania się, bycia mężczyzną. Ale mężczyzna nie okaże Wam miłości w taki sposób, w jaki Wy byście ją okazały. Bo facet jest facetem, a nie kobietą :) Zrozumienie tego oszczędzi Wam wielu smutków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mochito....
wiem, ze to nie ma sesnu bo to pare razy juz przerabiałam.. ja plakałam przynim cala sie trzesłam a on mi pow ze po tym jak sie zachwuje calkowice stracil szacunek do mnie i mam do niego nie dzwonic i bardziej sie nie ponizac uslyszalam takie slowa z jego ust ze nawet boje sie na chwile obecna do niego napisac... boje sie ze to koniec ja juz postanowilam ze nic nie zrobie bo zawsze ja zabiegalam , wsz.wybaczalam a tewraz NIE MOGE tego zrobic bo strace szacu7nek do samej siebie jak nie wroci tzn ze nie byl mnie wart nie wiem wogole jak bym mogla znim byc itd po tym wsz.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiskaAniMiska
Mochito, właśnie żeby zapomnieć choć na chwilę - najlepszym sposobem jest zająć umysł czymś innym. Nie da się nie myśleć. Żeby nie myśleć o jednym - musisz zacząć myśleć o czym zupełnie innym. I tak za każdym razem, kiedy natrętna myśl powraca - zmieniasz tę myśl na jakąś inną. Tak działa umysł i to jedyny sposób, by pozbyć się niechcianych myśli :) Powodzenia życzę wszystkim forumowiczkom, a teraz idę spać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mochito...on cie traktuje tak samo jak moj mnie...tez gdy ja placze to on krzyczy ze jestem nienormalna i chora psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami sie zastanawiam..dlaczego ja sobie na to pozwalam.. coraz bardziej zaczynam dostrzegac ze moge byc szczesliwa...szczesliwa z kims innym.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz byc szczęśliwa sledzę Twój topik i możesz byc szczesliwa ale długa droga przed Tobą!! nie jest łatwo powiedziec sobie ,, nie pisz" bo tego trzeba sie nauczyć- tzn nauczyć sie mowić nie!!! zrozumiesz i przestaniesz sobie robic krzywde ale na to potrzebny jest niestety czas..... Jesteś fajna dziewczyną i pamiętaj o tym Drogie dziewczyny czy pozwolicie mi róznież przeczytać ta książke?? moge o nią prosic esn1@o2.pl z góry dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mochito....
To widze autorko, ze mamy ten sam problem ahh a tak wogóle to witam was wszytkie :) ja odziwo przspałam cała noc!!! szok:D a tak sie bałam, ze nie zmoróże oka nawet na godzinke :) rano wstłam i już natłok mysli. wiadmości brak ale to akurat mnie nie zdiwiło :)Nie wiem co on sobie myśli, ze jak znow bede sie przed nim plaszczyć po tym jak on mnie potraktował :D ja nie mam problemy by do niego nie pisac bo targaja mna negatywne emocje i dlatego jest mi jakoś łatwiej.. a co bedzie jak minie ta zlosc i wroca wsponienia ??? BOJE SIĘ , ze znow pękne :( MIska Ani Miska powiedz mi skad masz takie doswiadczenie odnoscnie relacji damsko-meskich? bo jak Ciebie czytam to mi lżej... Miłego dnia życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×