ślub i chrzest jednego dnia

czesc, niedługo bo 20 listopada mam slub i chrzest jednego dnia. to znaczy para mloda bedzie chrzcic swoje dziecko. Bardzo jestem ciekawa jak to wszystko bedzie wygladało. jestem matka chrzestna bobasa i kurcze pewnie go bede musiala trzymac cała msze. byliscie moze na takim slubie? powiedzcie mi jakie wrazenia?

byłam, całkiem fajnie było; dziecko już troche mialo, juz mu zęby wyrosly :P więc nawet sie nie darło No i było wszystko przemyślane, tak ze jak sie zmęczyło, to je babcia wyniosła i nie było problemu.

heh ... ich bobas edzie mial niecale 4 misiace to bedzie troche chyba sie drzec:)

jest przed przysięgą zazwyczaj.... msza jak msza a sam chrzest trwa chwilkę podobnie z resztą jak i przysięga....dziecko możesz trzymać, ale nie jest powiedziane że koniecznie - zazwyczaj trzyma ten co ma z dzieckiem dobry kontakt - aby było spokojne i tyle.

u nich bedzie po przysiedze

byłam w tym roku na takim ślubie.dziecko było cały czas na ręku u cioci (chyba chrzestnej). Para młoda normalnie siedziała na środku.Po przysiędze odbył się chrzest.Dziecko przespało całą ceremonię, może dlatego że wcześniej było chore i trochę osłabione.

szczerze? pomysl mi sie nie podoba. czasem jak sie chce przedobrzyc i upiec dwie pieczenia na jednym ogniu to wychodzi kiszka. bo niby rodzice jedna noga na weselu maja swoj wielki dzien a druga chca byc przy dziecku bo to i wazny dzien dziecka. jak kto lubi ale ja sama bym sie nie zdecydowala. no i chyba wlasnie na chrzcie swojego dziecka wolalabym wystepowac tylko jako jego matka a nie plus panna mloda a moje dziecko trzyma chrzestna. choc tez z checia bym zobaczyla jak takie cos wyglada.

tez bym tak nie chciała, ale to jest ograniczanie kosztów - nie trzeba potem robić drugiej imprezy po drugie normalnie to rodzice trzymają dziecko a nie chrzestni z tym, że jak rodzice są para młoda no to chyba raczej nie będą bardziej jestem zwolenniczką imprezy komunia plus chrzciny aniżeli ślub plus chrzciny