Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie mam już siły walczyć

Nie mam już siły walczyć!!!

Polecane posty

Gość Nie mam już siły walczyć

Walczyłam 9 miesięcy o mężczyzne ,ale nie mam już siły. co robić tak bardzo go kocham :-( Jurek jest dwa lata po rozwodzie został okrótnie skrzywdzony przez swoją żonę(zdrada).Na początku naszej znajomości mówił ,że jest krótko po rozwodzie i nie doszedł jeszcze do siebie,,mijały miesiące.Jerzy się podniosł.Jestesmy przyjaciółmi..postanowiłam o niego walczyć,wiem ,że nie jestem mu obojętna,widzę jak patrzy mi w oczy...ale wciąż trzyma mnie na dystans.Raz się przybliża ,żartuje patrzy głeboko w oczy i za chwile blokada.Jakby coś go powstrzymywało przed kolejnym krokiem.Czy On się boi? Jak mam mu udowodnić ,że ja to Nie jego żona.ze go kocham ,że jest całym moim światem moją połówką..Jak sprawić by się na mnie otworzył...Mówi ze nie chce się wiązać ale lgnie do mnie,jeżeli zrobi dwa kroki w tył od nie pozwala mi się oddalić.Naprawdę nie wiem co mam robić:( wciąz proponuje mi przyjaźń ale nic nie robi w tym kierunku ,boi mi się zaufać...Pomużcie!!!!! Musze go zdobyć ale brakuje mi już sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzala pomarancza
walczysz o mezczyzne? nie powinno byc na odwrot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam już siły walczyć
powinno:-( czyli odpuścic i zobaczyć co zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konieclata2010
Tak czytam, czytam i .......jestem w bardzo podobnej sytuacji. Ja walczę o Niego ponad rok, bez specjalnych efektów. Zabrakło mi sił, zabrakło motywacji. Nie pozwala mi odejść, ale też nie mogę za bardzo się zbliżyć. Między nami jest mur, myślałam, że uda mi się go skruszyć....nie udało się i chyba już się nie uda. Chyba moja wyobraźnia spłatała mi psikusa, chyba rzeczywistość inaczej wygląda. I to właśnie do mnie dochodzi. Czasem trzeba się pogodzić z przegraną, ja właśnie próbuję to zrobić. Nie ma złotego środka, nie poradzę Ci, ale wiem co czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam już siły walczyć
oj to współczuje nawet nie wiesz jak Cię rozumiem.. Najdziwniejsze jest to ,że On jest jak pies ogrodnika sam nie weźmie a drugiemu nie da,jest o mnie zazdrosny nie pozwala się nikomu do mnie zbliżyć.Obserwuje mnie gdy rozmawiam z innymi mężczyznami ,to jest jakiś koszmar. A powiedz próbowałaś się zdystansować,nie pisac do niego itp. może to jest sposób.By przejrzał na oczy.Ja i tak dziwie sie sobie ,skąd biore siły.Tyle mu powiedziałam zna moje uczucia ,wie o wszystkim ,że jest dla mnie najważniejszy..i Nic nie robi z tym;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konieclata2010
Oczywiście, że próbowałam się zdystansować, ja nawet kilka razy chciałam to zakończyć i mimo tego, że miałam dosyć i myślałam, że to będzie najlepsze wyjście, On mi na to nie pozwalał. No dobra, gdybym była konsekwentna, ale po Jego staraniach, żebym została, wstępowała we mnie mała nadzieja, że może coś zrozumiał, że pomyśli. Niestety to były chwilowe podrywy serca, potem wszystko wracało do normy. I właśnie ostatnio powiedziałam dosyć, mamy kontakt bardzo ograniczony. Przestałam siebie oszukiwać, łudzić się nadzieją, spadłam z chmur na ziemię. Bo przecież ja tak nie chcę, to mnie męczy. A On???? chyba nie ma pomysłu na nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już siły walczyć
i znów się widzieliśmy ,wspólna wycieczka autobusem,patrzenie w oczy miła rozmowa,dowcipy 25 min sam na sam...wysiadł i sielanka się skończyła nie robi żadnego ruchu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehehe
Jak mnie baba zdradziła, to miałem podobnie zjebany światopogląd. Bałem się uczuć itp. Z czasem jakoś się ogarnąłem, blokad nie mam, ale jakoś specjalnie uczuciowy też już nie jestem To trwa, ale niektóry może chyba zblokować się na stałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehehe
nie mam już siły walczyć Wypisz, wymaluj, dawny ja. Daj sobie z nim spokój bo skąd masz wiedzieć na co czekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×