Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama A. po 30-stce

mamy tylko jedno dziecko...

Polecane posty

Gość mama A. po 30-stce

Moze był juz taki topik....skierowany jest on do mam,dziewczyn,które swiadomie zdecydowały sie na drugie dziecko...mając taka sobie sytuacje materialną,kredyt na mieszkanie...problemy dnia codziennego,niewiadoma w pracy...Mam 5-letniego synka,cudownego,jest naszym oczkiem w glowie...czy mozna decydowac sie na drugie dziecko tylko ze wzgledu na pierwsze,bo bedzie kiedys samo na swiecie-jak mawiają moi rodzice...a nie czujac tej wewn.potzreby (w głowie nieprzespane noce,poswiecanie dziecku calego dnia,pieluchy,zakupy,obiady..).Mamy teraz spokojne zycie...mogłoby tak zostac,ale dokucza mysl,ze powinnam miec to drugie,bo kiedys moge zalowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli wiesz, ze NIE CHCESZ
drugiego dziecka, to sie nie decyduj. Ale dla mnie mysl, ze bedziemy miec kolejne dziecko, by pierwsze nie bylo samo JEST argumentem na tak. Ja jestem jedynaczka (sama mam 3 dzieci) i jestem z tego powodu niezadowolona. jedynym okresem, kiedy mnie to powiedzmy ze cieszylo byl okres dorastania, ale zarowno dziecinstwo, jak i teraz dorosle zycie, to jest smutek, zal, ze duzo utracilam i trace nadal... jakis rodzaj samotnosci... Jak obserwuje mje dzieci, widze, ile zostalo mi zabrane... :-( ciesze sie, ze sama moglam dac swoim dzieciom to, czego sama nie mialam... jezeli piszesz, ze kiedys mozesz zalowac tej decyzji o jedynactwie dziecka, to oznacza, ze nie jestes taka w 100% egoistka i myslisz o dobru dziecka a nie tylko o swoim. Bo slyszalam juz takie argumenty: MI jest tak dobrze, JA jestem spelniona... itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama A. po 30-stce
jestem w kropce...i chcę,i nie chcę...wiadomo,słodki bobasek jest do czasu,wychowac człowieka jest niełatwo...potem ten bobas dorosnie...sa jescze opinie,ze dzieci beda nam potzrebne na starosc,dlatego je mamy..ile ludzi tyle opini.Duzo tez czytałam,ze jedynakom wcale nie jest tak zle.Bije sie z myslami,wiem ze sama powinnam to wiedziec,wokol mnie znajomi maja po dwoje dzieci a ja mam tak mieszane uczucia...najlepiej te mysli przeczekac,ale niestety zegar biologiczny bije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli wiesz, ze NIE CHCESZ
a Ty masz rodzenstwo???? jakie relacje z nim??? pomysl, czy wolalabys, by go nie bylo? wolalabys byc sama? w swieta tylko ty i rodzice, problem z rodzicami - tylko Ty, chrzest - ciezko znalezc chrzestnych ... itd..itp.. a dla mnie moja starosc nie jest powodem, by rodzic dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się chyba nie zdecyduje, a jeśli już to za jakieś 10, może więcej lat.. Dopiero zaczynamy budowę domu, mamy kredyt, jak juz będziemy na swoim syn skończy 2-3lata więc chce sobie trochę pożyć bez ponownego pakowania się w pieluchy..Po za tym jestem taka nierozgarnięta,że 2jki bym chyba nie upilnowała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama syna jednego
Hej mam tak samo jak ty autorko. z tym, że moj synek ma 2 lata. i non stop o tym myślę, czy mieć drugie. poród miałam cc póżniej 3 miesięczne kąplikacje, okrony nawał , nioeprzespane nocki......boję się tego raz jeszcze.dodatkowo moj synek jest bardzo żywym dzieciem.......niby drugie jest inne .....boje się raz jeszcze przez to przechodzić. z jednym zawsze sobie pordzimy finansowo i jest coraz fajniej. ale właśnie ta myśl że bedzie kiedys sam. koledzy kuzyni to nie to samo. sama wychowałam się z 2 braci ale nie mam z nimi dobreko kontatku. jednak wiem, że dużo zalezy od wychowanoia. mąż tak średnio chce. .....wiem , że decyzja należy do nas. ale to bardzo trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamy syna jednego
a czemu nie masz z bracmi kontaktu??? bo chlopcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie jakbym siebie czytała, też jestem mamą 5-latka i mam identyczny dylemat. Do tego częste sugestie rodziców i męża. Sama mam rodzeństwo i jesteśmy bardzo związani ze sobą, i z jednej strony chciałabym, żeby mój mały nie był sam, ale z drugiej tyle wątpliwości. Zawsze jakieś ale. Może we dwie się przekonamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura20lat.
Powiem wam tak, decydujcie sie na drugie dziecko poki jeszcze jestescie młode. ja jestem jedynaczką, gdy miałam 9 lat moja mama była w ciazy ale niestety w 6mies ciązy dzidzius zmarł. po tym zdarzaniu moja mama nie zdecydowała sie juz na dziecko i z jednej strony rozumiem ją,ale z drugiej jest mi zle ze jestem jedynaczką, jestem sama. ja od zawsze chciałam miec rodzenstwo, nigdy nie byłam zazdrosna o jakies małe dzieci kuzynów, które mama czasem pilnowała. teraz jestem z takim chłopakiem który ma trójke rodzenstwa i zazdroszcze im, są tak zgrani, mają pomoc jeden od drugiego. no niestety ja nie mam i juz raczej nie bede miała, bo mama jest po 40stce. za to moze za jakis czas bede miała swojego maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama syna jednego
nie . błędy wychowawcze. moich rodziców. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama A. po 30-stce
Własnie,zeby mąz chciał,upewniał by mnie,dał w tej kwesti zapewnienie,ze bedzie wszystko ik-a on sam nie wie,mówi,ze raczej juz nei bedzie przez to przechodził...tez mam dzecko zywe-pozyc troche bym chciala...ale jednak... Rodzenstwo mam-bez fajerwerków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja bratowa też drugiego nie chciała,kasy im nie brakuje, oboje dużo zarabiają, jednak wiadomo wygoda dziecko odchowane, ale do pewnego czasu jak jednak się zdecydowali na następne, okazało się że już nie mogą, bo brat z powodu wcześniejszej choroby najprawdopodobniej stracił żołnierzyki i teraz żałują, bratowa leczy depresję.bratanica bardzo chciałaby mieć rodzeństwo. ja też mam prawie 5 latka, ale zawsze wiedziałam że musi mieć rodzeństwo, 2 ciążę poroniłam ale z 3 cia udało się i mam 2 wspaniałych dzieci, i Aniołka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, może trochę zboczę z tematu, ale ja w ogóle jeszcze nie mam dzieci i też non stop o tym myślę. Mój mąż bardzo by już chciał, ja natomiast się jeszcze waham. Czy to jest aż tak ciężko przez to wszystko przejść że nie chcecie drugiego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adabodzi
Zawsze będą jakieś argumenty za i przeciw.Ja mam 2 urwisów 7 i 5 lat.Jest czasami cieżko ,starszy jest spokojniejszy ,młodszy zadziorny.Strasznie się kłócą.Ale nigdy nie żałowałam że mam ich dwóch.Są również chwile radości chociażby taka jak, starszy przyniósł dwie piątki ze szkoły ,a młodszy mu powiedział bracie jestem z Ciebie dumny. To było bardzo miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama A. po 30-stce
Sorry-troche literówek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem w podobnej sytuacji, mam córeczkę 3,5-letnią, ale ze względu na długość umowy zdecydowaliśmy się teraz począć drugie. Gdybym czekała na stałą umowę, minęłyby 3 lata, córcia miałaby ponad 7 lat, do tego okres ciąży i wychodzi ponad 8, to zdecydowanie za dużo. Też mamy kredyt na dom, ale jak by mnie zwolnili to już nie mam zamiaru szukać pracy, otwieram domowe przedszkole do 4 roku życia i tyle. Tyle też, że ja bardzo chciałam od roku już zajść w ciążę, ale nie było takiej opcji, teraz, jak wyszło tak z tą umową to się wkurzyłam i mam zamiar realizować plan ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojki dzieci.,.,
A ja Ci powiem, ze rok temu zmarl moj tata, mama choruje.Nie wobrazam sobie abym miala zostac teraz sama. Fakt... mam meza, wlasne dzieci, ale to moja "nowa rodzina". Nie chce nawet co by bylo gdybym nie miala teraz brata. Za nic w swiece bym go nie zamienila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judyta w moim przypadku to nie jest kwestia,że ciężko. Wszysccy mnie straszyli macierzyństwem a ja ani jednej nieprzespanej nocy nie zaliczyłam, ani kolki, ani problemu z pokarmem. Ciąże też przeszłam bezproblemowo i chociaż synek ma dopiero 3miesiace wszędzie go zabieramy i nasze życie towazyskie też nie ucerpiało. A nie chce sie decydować raczej z powodów zawodowych i finansowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama A. po 30-stce
Nie wiem,czy fakt rodzeństwa- w dziecinstwie fajnie...ale potem kazdy w swoja strone...ojciec mojego meza ma czworo rodzentwa,z niektórymi nie widział sie pare ładnych lat i krzywda sie nie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sway
Ja niby mam siostrę ale nie utrzymujemy ze sobą kontaktu, 7 lat różnicy, każda ma swoją rodzinę, (Ja męża, ona męża i dziecko) Ja w kraju ona za granicą. Nigdy nie miałyśmy ze sobą dobrego kontaktu, bardziej czuję się związana z przyjaciółką, była moim świadkiem i kiedyś będzie chrzestną mojego (JEDNEGO!) dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dwoje i u mnie nigdy
jedno nie wchodziło w grę ale chciałam coś napisać. Oczywiście jeśli ktoś nie czuje potrzeby posiadania kolejnego dziecka to ja nie namawiam bo to przede wszystkim decyzja rodziców, ale... Kocham kiedy moje dzieci się do mnie przytulają, na pewno każda z was wie jakie to cudowne uczucie. Jednak kiedy patrzę jak moje dzieci się do siebie tulą, dają sobie całusy, pocieszają się to łzy mi same do oczu płyną. To milion razy wspanialsze niż przytulanki z nimi. Serce rośnie. Dla mnie dla jednej takiej scenki miłości miedzy rodzeństwem, warto poświecić wszystkie te noce, rozstępy, ból porodowy i powrót do pieluch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyganiał kocioł garnkowi heh
To, że ktoś ma rodzeństwo, nie znaczy że będzie miał z niego pociechę. Niestety, nieraz rodzeństwo, a właściwie jego poczynania, to powód do wstydu i kłopotów a nie do radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama A. po 30-stce
Dochodzio jeszcze strach przed porodem-pierwszy to nieplanowana cesarka...jakies głupie mysli,ze cos popęka,drugi poród chyba chciałabym siłami natury,ale to sie nie zaleca juz podobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojki dzieci.,.,
Moj brat jest o 10 lat starszy ode mnie. Ja mieszkam za granica, mamy staly kontakt ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama A. po 30-stce
musze wygodniej usiasc,bo literówki az smieszne...wiem,ze na forum nie znajde odpowiedzi...ale wyobraziłam sobie,jak mój synek tuli małego braciszka...mamo dwojga dzieci-to jest to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama A. po 30-stce
do mamy jednego syna tez miała cc,ale przeeszłam je w miare dobrze...moze to jest tak,ze jak sie nie ma dobrego kontaktu ze swoim rodzenstwem,to potem sa takie dylematy?synek rosnie,a my zastepujemy mu w domu rodzenstwo...niestety coraz czesciej widzę pełen zabawek pokój i jego samego w nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj syn dziś skonczyl 2 lata..I tak sobie z mężem usiedliśmy,rozmawialiśmy,oglądaliśmy nagrania z tego dnia..I jak tak patrze jaki on był malutki i słodki to zdecydowanie mówię,że chce mieć drugie dziecko..Ale jak wyłączam kamerę i odłączam ją od TV to nastaje rzeczywistość-kredyt na dom,wykończenie domu..No i może egoistycznie,ale po prostu cenię sobie spokój.Syn juz jest duzy,nie zabiera mi tyle czasu co kiedys..No i chyba przez długie lata nie zapomnę o tym cholernym,kilkudniowym porodzie!!I to tez mnie powstrzymuje przed drugim dzieckiem...Mi tez wszyscy mowia,ze niszcze dziecku zycie,ze nie moge skazac go na jedynactwo:-o Dzis np pediatra mi powiedziala,ze czas na drugie juz chyba :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co prawda miałam cesarkę ale ból po był tak okropny,że przysięgałam sobie, a nawet zapisałam w kalendarzu żeby nie zapomnieć ( ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek ma 2 lata i 9 mies i nie chcę mieć już drugiego dziecka. Mąż by chciał ale to nie on rodził więc może sobie chcieć ;) Z bratem mam brak kontaktu, mamy całkiem różne charaktery i nigdy się nie zgadzaliśmy i nie zgadzamy. Mam gdzieś co mówią inni, ja nie chcę już przez to wszystko przechodzić od początku bo dla mnie to jakoś specjalnie fajne nie było. Synek jest strasznie żywy i ciągle broi i nie mam ochoty na powtórkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×