Czy 6 lat to za duża różnica???

Otoż poznałam pewnego chłopaka, bardzo mi się spodobał. Jest jedno Ale. Ja mam 20 a on 26 lat. Tzn ja jestem na początku studiów a on ma już prace. Czy ta różnica nie jest zbyt duża???

mój mąż jest starszy o 15 lat

Miedzy moim facetem a mną jest 14lat :) i układa nam się wspaniale :) Więc absolutnie nie jest to za duża różnica ;)

dla mnie taki zwiazek jest bez sensu, bo obracacie sie zupelnie w innych srodowiskach, ale jak chodzi o sex to ok. O czym bedziesz rozmawiala z nim i z jego pracujacymi, niezaleznymi znajomymi? Zycjecie w innych swiatach.

jest za duza, na koniec znajomości klęknij do jego miecza i przepros za wszystko

nie bo sądząc po wieku jesteście już dorośli emocjonalnie

dodam, ze oczywiscie z punktu widzenia faceta taki zwiazek jest super, bo kazdy chce posuwac jak najmlodsza sie da:D

A czy miedzy Wami nie ma trochę rozbieżności. Tzn. ja jestm młoda i cały okres studiów przypisuje się szaleńśtwu i jeszcze beztrosce a życie po studiach to już praca i chęć założenia rodziny.

Właściwie mi odpowiada to że od jest bardziej dojrzały i poznałam jego znajomych, super mi się rozmawiało. Tyko, że to są już poważni już ludzie, a ja lubię czasami się powygłupiać czy zrobić coś bardziej szalonego. Nie chciałabym przez to ograniczyć swojej młodości.

jinem -> ja nie chce posuwać 15 letnich dziewczynek ;p

Ee tam. Jeśli jego priorytetem nie jest założenie rodziny już w tej chwili, ślub, dziecko to wszystko się ułoży. Ale jeśli on ma pracę, czuje się stabilnie to może będzie chciał szybko zacząć jakiś nowy etap, a Ty jesteś w trakcie studiów, młoda masz jeszcze na rolę matki i żony czas. Tak więc musicie porozmawiać o tym. Żeby on potem nie naciskał, a Ty żebyś nie zaprzepaściła swojej kariery i swojej szansy na pracę i wykształcenie. Ja bym nie obawiała się tego, że nie będziesz miała o czym z nim rozmawiać jak tu ktoś sugeruje, bo jeśli się teraz dogadujecie i rozumiecie to i potem nie będzie problemów. Ja sama jestem w związku z 6 lat starszym facetem. Poznaliśmy się jak ja byłam na etapie liceum, a on pracował. Ale sobie to dogadaliśmy, że ja najpierw kończę szkołę, studia i dopiero możemy razem zamieszkać i zacząć myśleć o rodzinie. I przetrwaliśmy. Ja nie miałam w ogóle problemów z rozmowami z jego kumplami. Przecież głupia nie jestem i potrafię rozmawiać. 6 lat nie jest dużą różnicą. I śmiało możesz angażować się w ten związek jeśli facet Ci odpowiada i coś do niego czujesz:) a on traktuje Cię poważnie.

miedzy nami jest roznica 7lat i jestesmy razem od 3lat.. z tym ze ja jestem powazna jak na swoj wiek

ja mam 19 a on 26 i ciagle mi gada o sex

ja mam 21 lat, a on 28, od ponad trzech lat razem:) a co do jego znajomych to są bardziej szaleni niż ja

A czy mieszkacie razem? bo w sumie ja przed końcem studiów nie planuję zakładać rodziny.

czy jest ktoś jeszcze w takim związku?

żaden problem, jak pracuje to niech jeszcze daje ci na studia i będzie z bani :)

a ty mu dupy, i sponsor załatwiony