Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość filodendron

najgorszy dzien w zyciu= poronienie + lekarze konowały

Polecane posty

Witajcie, Wczoraj wróciłam ze szpitala... w 6 tyg ciąży lekarz stwierdził brak echa serca dziecka. Zlecił badanie B-hcg, kolejne wyniki były opadające, więc stwierdził ciążę obumarłą:( Wczoraj miałam zabieg. Przed zabiegiem podano mi tabletki, które miały przygotować to niego szyjkę itd. Straszny ból... Na szczęście trafiłam na świetnych lekarzy i pielęgniarki. Lekarz, który był moim prowadzącym równie mocno przeżywał to, co mi się przydarzyło. Wierzę, że można trafić na dobrego lekarza. JA kilkakrotnie zmieniałam lekarzy,aż trafiłam na odpowiedniego. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Wczoraj wróciłam ze szpitala... w 6 tyg ciąży lekarz stwierdził brak echa serca dziecka. Zlecił badanie B-hcg, kolejne wyniki były opadające, więc stwierdził ciążę obumarłą:( Wczoraj miałam zabieg. Przed zabiegiem podano mi tabletki, które miały przygotować to niego szyjkę itd. Straszny ból... Na szczęście trafiłam na świetnych lekarzy i pielęgniarki. Lekarz, który był moim prowadzącym równie mocno przeżywał to, co mi się przydarzyło. Wierzę, że można trafić na dobrego lekarza. JA kilkakrotnie zmieniałam lekarzy,aż trafiłam na odpowiedniego. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołkowamama
Szpitale traktują temat poronień jak tabu i najchętniej w ogóle nie marnowaliby swojego cennego czasu na poronienia. Serduszko mojego dziecka przestało bić w 17 tygodniu. Trafiłam do szpitala na wywołanie porodu. Na szczęśnie wcześniej wyczytałam czy mam prawo pochować maleństwo więc byłam co do tego świadoma swoich praw - oczywiście babki od papierkowej roboty chciały mnie zbyć żeby nie musiały papierów wypełniać ale się nie dałam. W szpitalu było okropnie - poza 1 usg i podaniem tabletek w ogóle nie widziałam lekarza. W dodatku zapytał czy chcę zabrać ciało - dodając jeśli będzie taka możliwość i nie wyląduje w kiblu. Nad ranem dostałam skurczy i się zaczęło. Podczas poronienia byłam sama w toalecie bo nikt takimi przypadkami się nie zajmuje i nie przejmuje. Sama musiałam go urodzić i patrzeć na wszystko. Tyle dobrze, że pomyślałam o położeniu maty takiej z apteki abym mogła pochować małego. Jak poroniłam przed 7 to o godz 12 już mnie na szybko wypisywali ze szpitala po usg na odczepne i tyle. Nie było pytań o pomoc psychologa albo w ogóle informacji że może wystąpić laktacja która była dla mnie okropnie trudna i była szokiem. Lekarze są nieczyłymi skur.... potrafią tylko brać po 170zł za prywatne wizyty (wiem od pacjentek tego lekarza) a w szitalu to go praktycznie w ogóle nie było. Jak ktoś tego nie przeżył nawet sobie nie wyobraża jaki to ból psychiczny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziuleczka
jak ja jeszzce nie poroniłam to juz pielengniarki latały do mnie z papirami o seci zwłok okropne uczucie a jak juz szłam na badania to lekarka do mnie boli brzuch ja mowie grzecznie nie i płacze a ona do mnie nie musiałas sie puszczac byc nie cierpiała:( moj aniołek 18.06.2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj w realnym swiecie
współczuję ci bardzo też poroniłam 15 tydzien ale nie w polskiomm szpitalu wiec opiekę mialam swietną,pielegniarka przychodzila co 40 minut,psycholog ,serdeczna atmosfera ,wszystko z poszanowaniem mojego bólu ,który i tak nie minął choć to już rok będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsqiuyegu
W uk do 12 t nie ratuja ciazy, traktuja to jako naturalne poronienie. Czego Ty oczekiwalas, ze lekarze beda Cie na rekach nosic, skoro i tak nie bylo szans na iratowanie ciazy? Oczywiscie wspolczuje Ci straty, ale przesadzasz. To nie wina lekarzy, ze poronilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbhgk
jnkm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abowi
Tez rok temu przeszlam ten horror. Serce przestało bic, musislam miec zabieg. Lezenie na 6- osobowej sali z dziewczynami które byly w ciazy zagrozonej ale zywej bylo okropne, co chwila któras miala ktg... rozmwaialy o dzieciach...... Do szpitala trafilam w sobote, od razu na usg bylo widac ze ciaza jest martwa, ale zabieg zrobili dopiero w poniedziałek, a do domu wypisali we wtorek. Specjalnie mnie tyle trzymali zeby kase dostac.... zaluje ze sie nie wypisalam jeszcze w poniedziałek kilka godz po zabiegu.... Wiekszosc czasu przesiadzialam zaryczana na korytarzu zmezem, bo na tej sali nie dalo sie wytrzymac psychicznie. Nienawidze polskiej słuzby zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abowi
Tez rok temu przeszlam ten horror. Serce przestało bic, musislam miec zabieg. Lezenie na 6- osobowej sali z dziewczynami które byly w ciazy zagrozonej ale zywej bylo okropne, co chwila któras miala ktg... rozmwaialy o dzieciach...... Do szpitala trafilam w sobote, od razu na usg bylo widac ze ciaza jest martwa, ale zabieg zrobili dopiero w poniedziałek, a do domu wypisali we wtorek. Specjalnie mnie tyle trzymali zeby kase dostac.... zaluje ze sie nie wypisalam jeszcze w poniedziałek kilka godz po zabiegu.... Wiekszosc czasu przesiadzialam zaryczana na korytarzu zmezem, bo na tej sali nie dalo sie wytrzymac psychicznie. Nienawidze polskiej słuzby zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołkowamama
Nie jesteśmy w uk :/ A po 2 żadna z kobiet które miały takie niemiłe doświadczenia raczej nie oczekiwała żeby ją nosić na rękach ale żeby ja potraktowano po ludzku, z empatią. Na litość boską nie jesteśmy zwierzętami tylko ludźmi więc chyba każdy ma prawo aby go traktować GODNIE tym bardziej w tak trudnych chwilach. Tak ciężko tym pacanom wydobyć z siebie odrobinę empatii i współczucia ot tak z dobrego serca , czy zawsze oczekują aby im dawać GRUBE KOPERTY to wówczas potrafią być milsi? Jak nie potrafią to mogli nie iść na medycynę tylko do rzeźni. Dla każdej kobiety niezależnie który to był tydzień to jest okropne przeżycie, w końcu to było życie, widziałyśmy jak się rozwijał, jak machał rączkami i ruszał buziom. Dla każdej kobiety to jej wyczekiwane DZIECKO którego nie będą miały a nie jak lekarze określają - "to coś" , "zwykły płód" "skrzep" "kilka komórek" czy inne tego typu określenia. TO JEST DZIECKO!!! A próba pomniejszania jego znaczenia wcale nie pomaga. I nie życzę nikomu takich przeżyć i takich "fachowców" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×