ojciec w szpitalu leży i zabronił mi jako corce go odwiedzić

matka też do mnie dzwoniła dziś rano żebym nie przyjeżdżała rozumiecie takie zachowanie ? :O

może nie chcieli ciebie martwić bo tata np.źle wygląda?

nie rozumiem chodzi im o to że mam na niego nie patrzyć ? nie wiem....zastanawiam się czy sie nie obrazić na nich :-O za to

po prostu nie chcą cię marwić :)

A ile masz lat?

a po co wiek ? :-O mam 34 lata i nie chcą mnie w szpitalu masakra ...dziwna ta moja matka, powalona rodzina

bo moze jest w bardzo złym stanie i nie chce żebyś go takim widziała, rusz glową :O

i pacjentom ciezko jest emocjonalnie po takiej wizycie. rozzalaja, placza, tesknia za bliskimi. moze to za duzo dla Twojego taty. a jakie mieliscie wczesniej stosunki i na co choruje tata?

''Masakra . powalona rodzina'' , w tym wieku to taczej powinien martwić Cię stan ojca serio masz 34 lat ?? może właśnie dlatego żebyś wstydu rodzinie nie przynosiła

leży na serce,podłączony pod kroplówkę i będzie miał koronografię dlaczego matka mnie izoluje ? ok nie pójdę do niego - skoro ma to być dla niego stres zresztą wczoraj ojciec powiedział mi przez telefon że jest zdrowy i widzę że wkurza go to i denerwuje bo może ja myśle że jest z nim źle ale ja nie myśle że z nim źle , myślałam że pacjent chce być odwiedzony ale oni są dzikusami :-O

myśle że nie chcą żebym przyszła z czysto materialistycznego punktu widzenia wiedzą, że nie jestem przy kasie :-O dzieci mam to po co im taka krewna w szpitalu ? ani nie da w łapę lekarzowi ani nie zostawi kasy więc jestem zbyteczna niepotrzebnie sie fatygować skoro nie odniosą ze mnie pożytku :-O

Czy zawsze miałaś słaby kontakt z rodzicami?

ostatnio raczej tak ....dość słaby kontakt czy to jest przyczyna prośby o nieprzychodzenie do szpitala ?

Może ojciec jest obrażony za coś na Ciebie?

ludzie chorzy leżący w szpitalach nie zawsze chcą być odwiedzani ...a Twój ojciec jako facet może nie chce pokazać słabości wstydzi się choroby ...sama nie wiem ? przeczekaj ale bądź w kontakcie chociażby z mamą i dopytuj o stan ojca

nie jest obrażony... uważa że w szpitalu odwiedza się ludzi którzy umierają :-O jet dziwny...myśli że jak do niego przyjadę tzn że szykuje sie na jego śmierć :-O ja już nie wiem jak rozmawiać z tym ojem i matką, to są tacy dzicy dziwni ludzie że ludzkie pojęcie przechodzi

Pamiętam, moaj ŚP Mam szła do szpitala i wychodząc z domu powiedziała mi, że gdyby miała nie wórcić, to mam skontaktować się z Wójkiem, on ma testament. Pomijam całą otoczkę, wszystko co działo się w domu, bo to też miało wspływ. Ale mimo wszytsko, człowiek chory jest na innym poziomie świadomości wtedy. Weź to pod uwagę :-), moze nie biez do siebie az tak bardzo tego co Twoi Rodzice robią lub mówią. Jestem +/- w Twoim wieku, a idąc na operację żegnałam się z przyjaciółką, jakbym miała już nie wrócić :-). Dziwni się robimy kiedy chorujemy, a jeszcze dziwniejsi kiedy starzejemy i chorjemy :-).

ps. trochę to dziwne co napisze, komp. mi fiksuje i popełniłam sporo literówek :-) *bierz *Mama zjda mi litery, które wciskam :/ uehhh

Anna Aniela zaprasza na e-mail - ty odprowadzasz podatki za te swoje wróżby??

przed chwilą dzwoniła matka i ręce mi normalnie opadają jak tej wrednej baby słucham :-O wiecie co mi powiedziała ? śmiała sie i powiedziała -"no jeszcze ojciec żyje" tak jakbym czekała na jego śmierć i zrobiła mi na złość co za powalona baba :-O

Ja nie wiem....... ty masz jakieś dziwne układy w domu, podejrzenia. Niedawno tato mój leżał tydzień, mówił mi żebym nie przyjeżdżała i ja też byłam w wakacje na zabiegu leżałam 5 dni i to samo mówiłam.... Po co kogoś mam ganiać jak zaraz wychodzę, tato podchodził podobnie. Nie dopisywaliśmy do tego żadnych podtekstów, pomówień.....nie mogę ciebie zrozumieć. Dzwoniliśmy do siebie i wystarczyło.

Nie, to nie. Nie wiem w czym problem.

z tego co piszesz u was w domu choroby i szpital traktowało się specyficznie osoby chore często zachowują sie iracjonalnie jedni się boją, inni wstydzą, jeszcze innych ogarnia gniew, agresja a jeszcze inni szukają wsparcia bliskich niektórzy nie chcą być odwiedzani bo potrzebują spokoju, inni wstydzą by ktoś oglądał ich nie w formie.... u was choroby i starzenie, śmierć są traktowan trochę tabu dziś zadzwoniła do mnie chrzestna, ma mieć operację tarczycy, byłam zaskoczona bo kilka lat temu gdy była w szpitalu i miała mieć usuwaną macicę, nikogo o tym nie informowała..... nie spodziewałam sie jej telefonu, dziś pomyślałam że tamta choroba była wstydliwa, intymna, nie chciała by ktoś jej towarzyszył.....ta operacja jest inna, mineło trochę czasu, może więc poczuła się starsza i bardziej oczekuje wsparcia, kogoś bliskiego, moze się boi jak widać w różnych sytuacjach ci sami ludzie mogą w różny sposób reagować

być może rodzice chcą cie chronić byś sie nie denerwowała i także byś swoimi nerwami nie denerwowała ojca być moze chcą przeczekać okres operacji i ze spokojem poczekać na rezultat bez siania niepotrzebnej paniki być moze uważają że masz swoje życie, swoje sprawy, problemy być moze ojciec uważa że wystarczy mu wsparcie żony i nie musi angażówać w to także ciebie, gdyby był samotny być może zachowałby się zupełnie inaczej

A na co jhest chory:O?Może mam sposoby aby go wykurować.Tylko nie piszcie że konowały wiedzą lepiej ode mnie:P.