DWA pytania do mam, które DŁUGO karmiły piersią

Moje maleństwo ma dopiero 3tyg, ale zamierzam karmić przynajmniej do pół roku i stąd moje pytania... 1. Mały dobrze chwyta pierś, a mimo to przez pierwsze kilka sekund karmienia czuję straszny ból/pieczenie. Po chwili już jest ok :) Tak będzie zawsze? 2. Kapie mi z tych piersi i używam wkładek laktacyjnych, które pod wieczór są całkiem przemoczone. To się potem ustabilizuje jakoś? Czy do końca karmienia będę musiała ich używać? Będę miała plamy na koszuli nocnej czy na bluzce w dzień ;/ ? Spać muszę niestety w staniku do karmienia i w tych wkładkach, a marzy mi się sen w samej koszuli :P

przez 9 miesięcy i co do bólu, szybko przechodzi, ilość pokarmu też z czasem się ureguluje, będziesz produkowała według potrzeb twojego dziecka. Jednak ja przez ten czas spałam w biustonoszu, chociazby dlatego, zeby nie plamić piżamy.

Ja karmię rok więc: 1) z początku to normalne.Po dwóch miesiącach ustanie 2)Zależy od kobiety myślę.Ja nosiłam do 7 miesiąca karmienia te wkładki. Stanika do karmienia używam na noc do dziś,a w dzień normalny ;)

1. mnie bolało długo i jak się okazało mały źle chwytał brodawkę. po wizycie w poradni laktacyjnej problem zniknął w ciągu 3 dni :D 2. ja wkładek wcale nie nosiłam. na poczatku ciekło mocno, ale po prostu często sie przebierałam (brodawki miałam poranione i lepiej było jak je wietrzyłam). mleko się ustabilizowało ok 2-3 miesiąca i już nic nie przeciekało :) a karmiłam 11 miesiecy.

ja karmiłam 6 miesięcy i 1. ból przeszedł szybko, potem to juz nie czułam że karmię. 2.z tym cieknięciem pokarmu to pewnie jest różnie. Ja nie dałabym rady bez wkładek - pewnie musiałabym się przebierać co 2 godziny. I tak miałam do końca.

karmię rok, tydzień i 6 dni:) 1) ból przy karmienu na poczatku był okropny, bolało mnie strasznie, przeszło po tygodniu. Córkę odstawiłam na 24h bo miała żółtaczkę i była naświetlana, przez ten czas samrowałam brodawki maścią. 2) nigdy nie miałam takiego nawału mleka, ale to się normuje z czasem :)