Jak mam to rozumieć, kiedy facet uporczywie wpatruje się we mnie

ale nigdy nie podejdzie, nie zagada... Za każdym razem kiedy znajdę się w jego zasięgu wzroku on się na mnie tak dziwnie patrzy... On wie, że mi się podoba, ale pożegnałam się z nadzieją, że coś z tego będzie już dawno - zero inicjatywy z jego strony, tylko to patrzenie prosto w oczy, bez żadnych emocji. Czy on chce mi przekazać, że , nie wiem, wie, jak wyglądam, jestem taka paskudna i "odwal się ode mnie, kobieto", chce mnie zabić tym wzrokiem ...:o O co mu może chodzić?

Sama staram się go unikać i nie przebywam w miejscach, gdzie możemy się spotkać - a jak już to nastąpi to on się tak właśnie zachowuje. Może celowo chce mnie speszyć, zdenerwować, nie rozumiem..

bardzo mu sie podobasz,nie zagada bo sie boi,jest niesmialy,ciekawe skad wie ze ci se podoba.

chce ci wypędzlować Grotę Nestle swoim ozorem

a gdzie ty go tak częśto spotykasz