Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie zwariowalam

Rozmawiam z duszą mojego nienarodzonego dziecka.

Polecane posty

Gość nie zwariowalam

Straciłam w piątym tygodniu dziecko. Wiem, że byłoby wyjątkowe. Mam z nią kontakt. Rozmawiam z nią, gdy o niej myślę zalewa mnie przerażająca fala ogromnego ciepła. Mówi, że to nie był jeszcze czas by do mnie przyjść, ale że czeka i wróci do mnie tak szybko jak to możliwe. Że wróci wlaśnie ona. Widzę jej ogromne błękinte oczy. Kocham ją tak bardzo, płaczę wieczorami gdy czuję że jej nie ma...ale wtedy przychodzi i znów ta fala ciepła. Tak bardzo za nią tęsknię. Nie zdajecie sobie sprawy jak piękna i mądra jest....to cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cghfhjfj
Nie zwariowałaś ale jeśli tego nie ukrucisz to owszem, zwariujesz. Te omamy to reakcja na ogromny stres i szok który jak widac bardzo przeżyłaś. To taka reakcja obronna psychiki. Musisz się pogodzić z tym co się stało i nie rozpamiętywac tego. Jesli sama nie umiesz, poproś kogoś o pomoc, o wsparcie. Albo udaj się do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnioskuje......
a moze to byl on a nie ona........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale widzisz ją w śnie czy na jawie? Bo jak na jawie, to do psychiatry musisz iść. Jeśli jednak ktoś się uprze i wierzy w takie rzeczy, to trzeba wiedzieć, że dobre dusze raczej nie przychodzą, co najwyżej złe, które się podszywają pod te dobre. (ot taka dygresja:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×