CZY KOBIETY BOJĄ SIĘ PRZYSTOJNYCH FACETÓW?

Czy kobiety boją się przystojnych facetów? Są onieśmielone i boja się np. uśmiechnąć, podejść, zagadać...?

zalezy czy sa pewne siebie i jaka maja samoocene

hmm ciekawe... wypowiadajcie się dziewczyny!

Boją sie bo każdy przystojny facet ma małego ptaszka.

no właśnie mam małego siurka:(

może nie tyle co odczuwają strach a raczej obawę że jak przystojny to zaraz kurwiarz :D

ja po pierwsze nigdy nie zagaduje, wole przepuscic extra okazje niz podejsc pierwsza. tak jakos mam. a co do [przystojnych facetow-reczej z dystansem podchodze bo z doswiadczenia wiem jacy potrafia byc prozni i pewni siebie. wiec nawet jak do mnie zagaduja to zaraz okazuje sie ze sa do bani i trace zainteresowanie. jedynym wyjatkiem jest moj chlopak, ktory jako pierwszy udpowodnil mi ze przystojny nie musi byc gburem. ale poza nim nie spotkalam zadnego godnego mojej uwagi przystojnego faceta.

nigdy nie podchodze sama zagadac do faceta :o

ja niestety tak:(

o wlasnie kurwiarz-to tez MI NA MYSL PRZYCHODZI JAK WIDZE PRZYSTOJNIAKA

nie

hahah przeciez nie wszyscy przystojniacy to kurwiarze... są porządni, wartościowi, z zasadami, moze troche niesmiali... no i przystojni i baardzo intersujący... taki właśnie jestem ja... wiem wiem skromny jestem :P

Ja nie boje się przystojnych facetów.Ale.... jest taki jeden .... i gdy go widzę serce bije mi mocniej, robie sie lekko czerwona i czuje że rozum mi ucieka:)- jest przystojny i normalnie odbiera mi mowę.

Ci naprawde przystojni NIE SĄ WIERNI ZAWSZE MAJA KOGOS NA BOKU

Myślę że 'boją' to złe słowo w tym wypadku. Raczej mogą czuć się onieśmielone, albo mogą czuć że nie mają szans jeśli facet jest nieziemsko przystojny. Ale na pewno nie "boją" się ;)

jem kupe :P

ja się nie boję przystojnych facetów ale nie lubię ich żałosnej pewności siebie i dlatego zwyczajnie mnie tacy nie interesują ok, ja wiem, że są wyjątki, ale w większości przypadków przystojny facet = nadmuchane ego sama bardzo się facetom podobam, ale nie robi to ze mnie nie wiadomo kogo i nie lubię tego u innych

keishaaaa Ci naprawde przystojni NIE SĄ WIERNI ZAWSZE MAJA KOGOS NA BOKU Zgadza się

ciekawskifacet....no pewnie że nie wszyscy ja raczej miałam na myśli to że kierujemy się ogólną opinią ...to tak jak z blondynkami chodzącymi do solarium ...tipsy....styl ubierana Dody itd... co myślisz jak widzisz kogoś takiego ?....pusta lala a czasem rzeczywistość bywa całkiem inna

kiedyś gdy miałam mega kompleksy gdy atrakcyjny facet do mnie zagadał odnosiłam się do tego podejrzliwie zastanawiając się czego taki przystojniak chce ode mnie. teraz jestem bardziej pewna siebie ale jakoś tacy typowi przystojniacy mnie nie kręcą, wolę facetów męskich i z charyzmą

ja jestem pewna siebie :D znam swoja wartosc :D choc wiem ze nie jestem idealna ale staram sie nie mowic o moich kompleksach :D mnie przystojniaki nie oniesmielaja :D wlasnie boje sie tych brzydkich... na przystojniaka moge sie zapatrywac... a przy takim brzydkim to wzrok spuszczam :< :O

ja właśnie nie jestem super pewny siebie i mam dość niską samoocenę... że jestem przystojny to mówią mi inni, kolezanki byłej dziewczyny, dziewczyna była, że jestem bardzo przystojny...ale ja jakoś w to nie wierze...

ciekawski facet pokaż jakieś zdjęcie:) Jeśli kobiety mówią, że jesteś przystojny- to pewnie musi tak być.

to jak moj- nigdy nuie przypuszczalam ze bede miec takiego przystojniaka. ale to ja musialam pierwsza startowac bo niesmialy jets i uwaza ze jest nieatrakcyjny;] ale pracujemy nad tym:)

a mój nie jest przystojny,z powodów jw.

właśnie to jest ciekawe...nie wiem dlaczego tak jeste i skąd się to bierze... jej kolezanki z pracy jak mnie zobaczyły to później w pracy mówiły, ze jestem bardzo przystojny, tak samo moja dziewczyna mówi, ze jestem bardzo przystojny i ładniutki chłopczyk :P ale nie wiem dlaczego nawet jakby to mówiła 100 razy to jakoś w to nie wierze... jestem pewny siebie ale nie jakos super, nie mam super ego i w ogóle.. i własnie się pytam czy kobiety boja się przystojnych facetów, czy sa oniesmielone zeby np. usmiechnąć się, zagaic rozmowe czy cos w tym stylu... czasami jakas fajna dziewczyna się do mnie uśmiechnie zalotnie lub się na mnie patrzy długo... ale co z tego...jak ja dopero po fakcie stukam się w czoło, że moglem sam zagadać jak była mna zainteresowana...ale już taki los takiej niesmałej osoby jak ja... nawet nie wiecie ile ja szans przepuścilem na znajomość z fajna dziewczyną...ehhh :(

:(

Nie boję się,nawet lubię,szczególnie gdy za wizerunkiem podąża inteligencja:D

nooo mnie zawsze tacy onieśmielają-mam niestety niskie poczucie własnej wartosci...mimo iz podobno ładna jestem;]