Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gklsfhasfdashjiasdf

czy wypada dać 200 zł

Polecane posty

Gość gklsfhasfdashjiasdf

jako prezent dla Młodej Pary ? Nie mam kasy, jestem jeszcze studentka i nie mam możliwości pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gklsfhasfdashjiasdf
mogę do tego dołożyć jeszcze 60 zł ale wtedy już kompletnie zostanę bez pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, ze tak ... Tym bardziej, ze studiujesz. Jasne - gdybys byłą dyrektorem banku to zle by to wygladalo ale w twojej sytuacji to i tak niezle :) zalezy jeszcze czy to jest dla Ciebie ktos bliski... Sa ludzie, ktorzy potrafia w koperte 20 zl wlozyc (slyszalam juz o takich przypadkach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzia1909
Oczywiście, że tak. W maju brałam ślub, znajomi wkładali po 100zł, a niektorzy po 50zł. Dla pary młodej nie jest to najwazniejsze-wazne że będziesz z nimi w tym najpiękniejszym dla nich dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masiaaaaaaaa
jasne, ze tak. ja jak bylam studentka to dawalam 200zl albo odpowiednik 200 w prezencie, tylko najpierw pytlam mlodych co chca dostac zeby prezent nie byl nietrafiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypada jak najbardziej, 200zł za 1 osobę to dużo, w ogóle się nie przejmuj tylko baw się dobrze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie stresuj się
my dostaliśmy 200 zł od 4 osobowej rodziny , także porównując to twoje 200zł to bardzo dużo jak na studentkę baw się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że tak
pd jednej 200 zł to spoko i wystarczająco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iklladd
Jasne. Jak od jednej osoby i to studenki -OK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cebeadło
Wypada dać tyle na ile nas stać. Czasem jest to 1000 zł, czasem 100, a czasem zestaw widelczyków za 40 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiuno 987
moim zdaniem 200 to za dużo za jedną osobę. talerzyk w tym sezonie to 120-130 za jeden dzień, pamiętaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos z tego forum66666
ja dostalam 50 od dwoch osob. i 400 od 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos z tego forum66666
daje sie tyle ile talerzyk kosztuje + 25 % wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irmina z kafe
misiuno 987- to ten talkeżyk to chyba w wiejskiej remizie! Skąd Ty trakie ceny dorwałaś? Teraz to 170 to nimimum w większym mieściwe-chyba , że mieszka się w pipidówie to może i 130:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irmina z kafe
talerzyk*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do irmina z kafe
a wesela w wiejskiej remizie są o niebo lepsze niż te w wielkich miastach! Poza tym tak jak ktoś napisał młodzi chcą żeby być z nimi w tym dniu, nieważne ile się włoży do koperty! Nie ma co porównywać ja dałam kuzynce jako panna 300 zł a za rok od jej już 3 osobowej rodziny dostałam prezent za 70 zł i wesz co? Służy mi on do dzisiaj, ciesze się że byli wtedy z nami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qwa przecież to ślub a nie zbiórka na dom młodej pary. Pieprzone pieniądze sprowadzają pewne sprawy do absurdu teraz nikt nie chce być chrzestnym bo go nie stać!! I to nawet ludzie mętni się boją!! no bo komunia potem bierzmowanie no i na koniec ślub. I w sumie chrzestny traktowany jest jak skarbonka ;( Pojebało wszystkich zdecydowanie :( Jak dasz 200zł to jak im będzie mało to nie będzie o tobie źle świadczyło a o nich. Ja od kumpla dostałem komplet kubków i nie mam mu za złe. Gorzej było z mikrofalą od chrzestnego i tu trudno mi było ukryć "wielką radość" :D ale to dla tego że kompletnie nieprzydatna było bo 1 nie mieliśmy na nią miejsca 2 nie trawiłem ani ja ani zona produktów z tego ustrojstwa ale po paru latach w piwnicy znalazła zastosowanie do niszczenia elektroniki :D Więc jak cię nie stać to nie dajesz prezentu koniec a jak ich to zaboli to olej takich ludzi ciepłym moczem z góry na dół bo są nic nie warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym roku byłam u kolezanki
na weselu i mówiła potem że płaciła 90 zł od osoby. Lokal był przedni, żarcie dobre a w koło był zrobiony taki mały park z fontanną, ławkami, huśtawkami, tyle że trochę oddalony od miasta. W większych czy nawet i mniejszych miastach faktycznie talerzyk może kosztować te 150 zł i wzwyż. Coraz więcej jest takich miejsc gdzieś na uboczu w mniejszych miejscowościach gdzie mozna niedrogo wyprawić wesele. Mnie w wynajętym lokalu i z kucharką wyniosło więcej od osoby niz ta moja koleżankę. co do tematu to ja od niektórych dostałam tylko kwiaty i byłam zadowolona że przyszli. Moje jedne z ulubionych kuzynek miały w tamtym roku juz chyba 11 wesele i też przecież wiedziałam że nie przyniosą mi Bóg wie czego i Bóg wie ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nisiuno987
miejscowość 50 tysięcy mieszkańców, restauracja hotelowa, wesele jednodniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zdziwiona tym co piszecie. Byłam ostatnio na dwóch weselach. Na pierwsze jednodniowe, byliśmy we dwoje, daliśmy 400 złotych i było mi bardzo głupio, że tak mało. Drugie wesele, też byliśmy we dwoje, daliśmy w kopercie 250 złotych i prezent za kwotę 70 złotych, byliśmy tam pare godzin tylko, przyjechaliśmy na 19 a pojechaliśmy o 3 też było mi głupio, że to mało. A teraz tutaj czytam, że ludzie potrafią dać 50 złotych, albo 100 złotych, za rodzinę? Wy piszecie poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha nie mogę się zgodzić z Edzią z tym, że dla pary młodej najważniejsze to spędzić ten dzień z najbliższymi a nie kasa. Moja kuzynka (ta od tych 400 złotych co daliśmy) oficjalnie i publicznie powiedziała, że pierwsze co rano zrobiła to wzięła koperty i patrzyła kto ile dał. Mam jeszcze jeden taki przypadek gdzie kobieta taż prosto z łóżka, zanim jeszcze zjadła czy umalowała się (malowała się zawsze, nawet jakby miała iść wyrzucić śmieci) zaczęła liczyć pieniądze, układać je, sortować na kupki, stówki do stówek itd. Jak widać nie dla wszystkich ważna jest rodzina, są ludzie, dla których ważne są pieniądze. Inna znajoma będzie się żenić i już zaczyna gadać, że jej się to nie zwróci. Do niej taż mam iść chociaż waham się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjkjfjfkjf
200zł za osobę to w sam raz, można dać więcej ale jak się nie ma to przecież nie ukradnie... Ja ostatnio byłam u przyjaciółki na weselu z chłopakiem i daliśmy 500zł bo też na kasie nie śpimy ale za dwie osoby 200zł to już byłoby mi głupio dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam podobnie, winne
Ja idę na ślub siostry, damy we dwoje 200 zł.... Nie mam wiecej, a i te 200 zł to dla mnie duży wydatek- ostatnio miałam dwa wesela, obronę pracy licencjackiej, do tego nieprzewidziane wydatki- choćbym sie zesrała to nie mam więcej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjkjfjfkjf
No moja "znajoma' z pracy jak brała ślub to chcieliśmy się złożyć jej na jakiś drobny upominek bo nikt z pracy nie był zaproszony na jej śub ale chcieliśmy dać coś na pamiątke i zapytaliśmy się jej co by chciała czy jakieś ręczniki czy coś a ona powiedziała "nie chce takich dupereli, wole kasę" :o chociaż o kasie nic nie wspomnieliśmy bo nie było nas wielu w pracy i musielibyśmy się złożyć pewnie po 100zł żeby mieć co jej włożyć do koperty więc woleliśmy dać jakiś upominek a ona była strasznie niezadowolona i jeszcze przed wręczeniem prezentu pytała mnie po ile się składamy... :o bezczelna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ville
ślubowałam dwa tygodnie temu, to powiedzmy że jestem na bieżąco ;) od większości znajomych dostawaliśmy właśnie po 200 zl , od rodziny troche więcej, ale najważniejsze było to, że Ci wszyscy ludzie byli tam z nami, wzruszali się podczas słów przysięgi oraz bawili do białego rana :) prosiliśmy gości, żeby zamiast kwaitków dali nam ich ulubioną książke, więc w niedzielę rano pierwsze co zrobiłam to dorwałam się do tej sterty książek, żeby zobaczyć kto którą dał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gjkj... no i ja bym w tym momencie nakusiła pozostałych, żebyśmy nic nie dawali, nie lubię takich bezczelnych chamów jak twoja znajoma z pracy, jakbym wiedziała, że dla mojej kuzynki oznaczam liczby w kopercie to bym dała mniej. Szczerze to nawet na 400 to wesele nie było, mało jedzenia, muzyka totalnie do kitu, nie podobało mi się. Gdybym miała dać tyle na ile wyceniłabym wesele to dałabym maksymalnie 200 za nas dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodzi to hieny
tu macie o cenach http://www.rp.pl/artykul/523347.html czyli chciwość młodych nie zna granic! a potem płacz i zgrzytanie zębów, że "wesele się nie zwróciło" jak robicie urodziny, to też liczycie, żeby się zwróciło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gklsfhasfdashjiasdf
Na wesele musiałam pójść, bo to najbliższa rodzina (kuzynka) i dałam 200 zł od dwóch osób. Niestety nie miałam więcej, a kraść nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ville
na pewno byli szczęśliwi że rpzyszłaś :) mam nadzieję że wesele było udane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×