kurde miałam założyć o czymś topik, weszłam na kafe

czyli mam cos w sobie z przegranca. no to dolek... zaczyna mi wiednac po raz pierwszt od szesciu lat... jezeli nie ekonomia na prywatnej to juz dobrze. chcesz, mam strepsils intensive.

ja na prywatnej studiuję ;) ale mój kierunek dostał świetne noty od Komisji Akredytacyjnej a to o czymś świadczy :) zamiast strepsils mam validol :D więc dzięki

Ale nie marketing? Bo marketing to gowniana dziedzina sztuki. No juz, juz, dobra uczelnia, dobra... ;] chcialem byc mily. Dostane od Ciebie batona, soku i co? Wyjde na poznaniaka pelna geba.

batona zjadłam :O ale mam jeszcze żurawinową czekoladę z Biedronki czym się charakteryzują poznaniaki?

Szoko tez moze byc. Mam straszne gastro. Poznaniaki charakteryzuja sie tym, ze na jednogroszowce potrafia orzelkowi jajka wycisnac, a jak wysylasz list komus z Poznania to ze znaczkiem zwrotnym, bo nie odesle.

moja kumpela jest spod Poznania i wiesz co? jest coś w tym :D ale to w sumie zaleta :) a lubisz porządek?

Porzadek? A to problem. W szafach jestem neurotykiem - wszystko musi byc poukladane tip top. Nawet kubki zdjete z suszarki maja swoje odpowiednie miejsca w szafce, zeby zajmowaly jak najmniej miejsca. Na wierzchu? To co musze miec pod reka moze byc gdziekolwiek - na podloce, na wyrku... w kazdym razie na wierzchu - tak, zebym to widzial - ale robi sie z tego pierdolnik dosc systematycznie ;P A co? Kolejna przywara poznaniakow? ;] Proszę, nie pytaj jaki mam fetysz, to wtórne. Na rynku jeżyckim o trzeciej nad ranem dupczą się menele. Teraz z rozrzewnieniem wspominam czasy telewizji i wrocławskiego Zoo. http://www.voila.pl/150/61lt5/index.php?get=1&f=1

hahaha o widzę że mamy coś więcej wspólnego niż zamiłowanie do batonów i soku z Biedronki :D tylko tej oszczędności chciałabym się nauczyć :o

Znajdz sobie bogatego fagasa i olej oszczedzanie. Albo zostan hipisem. Tez nie musisz oszczedzac. Choc wtedy gorzej ze sluzba zdrowia np ;] tez jestes neurotykiem? :P

tu zdrowi na umyśle nie siedzą :O oszczędzanie się przyda bo raczej żaden bogacz się mną nie zainteresuje :D:O

Normalnosc jest nudna, a swoja droga sporo osob tutaj jest normalnych. z tym bogaczem... zyjemy w postmodernie, czyli wszystko sie moze zdarzyc, zderzyc. Ja np. caly czas wierze, ze wpadnie do mnie lada chwila sasiad i powie 'czesc, robimy kolacje! wpadasz?'

jesteś wycofanym samotnikiem?

gdybym tylko wiedzial jak to ugryzc, to spoko, ale nie bede ukrywal, ze rozumiem ;] Jestem szczesliwy, kiedy moge odetchnac, tak samo jak jestem szczesliwy, kiedy wytchnienia nie mam. Latwo mnie zadowolic chyba ;P

jeśli nie wymagasz dużo od innych, to czy nie za mało wymagasz od siebie?

To pytanie mnie powalilo! Jaka miare zastosowac? :] Serio, az nie wiem co odpisac ;P Jestem z soba szczesliwy. Kiedy nie jestem ze soba szczesliwy - zmieniam to. Nie mam wielkiego problemu z podejmowaniem impulsywnych decyzji. Chyba, ze chodzi o wizyte u dentysty, albo o badanie krwi.

dobra, to pytanie zaliczyłeś )) ale następne pytania innym razem bo już muszę iść spać :) dzięki za pogawędkę i miłych snów :)

spoko i wzajemnie. Moze nie spac, ale cos na zab. Oj taaa...