Suche, czerwone placki na skórze - co to może być?

Od jakiegoś tygodnia zauważam, że pojawiają mi się suche, delikatnie swędzące, czerwone "placki" na skórze - jeden pod pachą, na brzuchu, na udzie. Lekko zaczęła mi się też łuszczyć skóra na brzuchu, ale podejrzewam, że to akurat ma związek ze schodzącą opalenizną ;) Jeśli nie znikną, wybiorę się do dermatologa, ale może wy podpowiecie co to może być?

raczej nie łuszczyca bo ona nie swędzi, raczej nie grzybica bo ona raczej boli, kłuje niż swędzi. być może uczulenie albo przesuszenie.

łuszczyca swędzi jak już... i to może być to

Delikatnie boli mnie też przy dotyku, ale bardziej swędzi i schodzi ta wierzchnia warstwa naskórka... To wygląda jakby pod skórą zrobił mi się delikatny wylew i się łuszczył, jest bardziej bordowe niż czerwone - słowem, nie za ciekawie :(

mircia, nie miałam łuszczycy ale znam osoby które ją mają i one mówią, że ona nie swędzi... nie wiem, ale łuszczyca ma bardzo charakterystyczne objawy, takie jakby łuski jasne na zaczerwienionych plamkach, a ona pisze tylko o czerwonych plackach

Aha - to jest płaskie, nie wystaje ponad powierzchnię skóry.

pod pacha mi sie kiedys zrobilo. nie wiem, chyba od dezodorantu, albo mydla :o smarowalam to wtedy epikremem i przeszlo. poki co nie mialam nawrotow. to nie musi byc epikrem, jak nie masz w domu, to uzyj jakiejkolwiek tlustej masci

takie jakby bąble rozlane? kurcze, to musi zobaczyć lekarz w takim razie :(

Nie, to nie jest rozlane! Wygląda jak siniak, tyle że czerwono-bordowy i skóra się na tym złuszcza. Mój facet to oglądnął i twierdzi, że to pewnie jakaś reakcja alergiczna, i że przesadzam, bo wcale nie jest tak źle i pewnie mi przejdzie, no ale co on wie :P

A jak myślisz, może być tribiotic?

a sorry, u mnie nie wygladalo to jak wylew, wiec nie bede radzic. lepiej dmuchac na zimne i isc do lekarza...

wiesz, z braku laku uzyj czegokolwiek, tribiotic jest dosc delikatny i leczniczy, wiec na pewno nie zaszkodzi ;) posmaruj dzisiaj ze dwa razy jeszcze i jutro, ale lepiej zapytaj jeszcze lekarza o zdanie

Zapewne "Łupież różowy Giberta" pojawia sie ze stresu. Nie zniknie od lekow, tylko musisz sie relaksowac, smarowac tlustym kremem i spokoj :) Tak mi polecil dermatolog :) --> http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81upie%C5%BC_r%C3%B3%C5%BCowy_Giberta

Tak chyba zrobię :) Ale nie chcę wyjść na histeryczkę :P Dzięki za rady :)

Czarna, to nie jest takie chropowate, ma jednolicie bordowy kolor i łuszczy się tylko jedna, najbardziej zewnętrzna warstwa naskórka, więc to chyba nie to. Ech.

To moze byc luszczyca. Moj maz ma takie plamki, czasem troche zniknaa potem sie pojawiaja i tez wlasnie stres powoduje ich pokazanie sie. Sa ciemnoczerwone, gladkie i czasem sie tez luszcza. Idz do dermatologa i sie nie martw :)