po chuja mowil, ze sie zakochal, ze teskni skoro teraz nawet smsa nie napisze

jeszcze w sierpniu jak sie widzielismy wyznal mi milosc i jak sie rozstawalismy to sie rozplakal :o (bo mieszka kawalek ode mnie) i widujemy sie tylko pare dni co miesiac, twierdzil, ze jest sczesliwy ze moze byc chociaz te pare dni przy mnie, i ze narazie tego nie zmieni, a tu prosze...caly wrzesien sie cos pieprzy..jeszcze na poczatku miesiaca zagadywal pierwszy, a teraz nic, napisalam mu w tamtym tyg. smsa to odpisal po 3 godinach, i sie tlumaczyl, ze mnie przeprasza ale rozkreca wlasny biznes i nie ma czasu :o to mu napisalam ze przeciez nie robi tego 24/7 odparl, ze wlasnie, ze 24/7 i ze w czwartek wraca do mojej miejscoowsci na pare dni, odpisalam mu, ze jak bedzie dalej tak czesto jak do tej pory sie odzywal to z pewnoscia bede zainteresowana jego przyjazdem :O odpisal, ze przeprasza itp. to mu odp, zepowodzenia w intersach i narazie od tamtej pory sie nie odzywa :o:o jak mnie widzi na gadu to ucieka na niedostepny no porazka nie facet :o a ma 27 lat..

A teraz gdzie jest?

jest u siebie w domu, tam ma prace, studia itp... tutaj gdzie ja mieszkam ma rodzine...

No to najlepiej sobie oblookaj na nk czy kogos nie ma, bo mi to nie pachnie zaprcowaniem a inną dziewczyną

nie ma nk, jest za powazny na to, juz nawet na gg nie siedzi :o Niestety ale tez mi sie wydaje, ze kogos ma... no ale po co by tu przyjezdzal za pare dni skoro oporcz mnie nie ma tu nic do robooty.. ehh obym sie myliła z ta dziewczyna :(

a może przy okazji odwiedzenia rodziny/imprezy rodzinnej przyjezdza i wmawia, ze dla Ciebie? A dziewczynie że do rodziny jedzie... A rodzina to rodzice czy on w rodzinnym miescie mieszka albo z rodzicami? Co to za biznes rozkręca że czasu nie ma? :o

nie..tutaj ma dziadkow i kilku kolegow... nie mam pojecia jaki biznes... ma za soba 3 powazniejsze ziwazki bo 3 letnie, dla jednej dziewczyny z mojej miejscowosci nawet sie tu przeprowadzil, ale wyznal mi, ze to byl blad, i juz nie zrezygnowal by ze wszystkiego dla dziewczyny.. ehh a z tym, ze ma tam kogos to troszke watpie, bo jak sie pocalowalismy pierwszy raz jakies 2 miesiace temu, powiedzial, ze dawno z nikim tak blisko nie byl :o no ale w ciagu tego miesiaca co sie nie widzielismy wszystko moglo sie zmienic... mam ochoe do niego zadzwonic i go ochrzanic i zapytac go na czym stoje, ale jie chce wyjsc na desperatke, moze gdybym nie pisala do niego ost. tych smsow to bym zadzwonila, a tak jak znowu ja zainicjuje kontakt to juz to odbierze jako nachalnosc...