Czy mój mąż dobrze zrobił ? (Stłuczka)

Mąż jechał rondem,facet przed nim nagle się zatrzymał(ponoć chciał wpuścić tira na swój pas)mąż nie zdążył wychamować i w niego wjechał.Wiem,że to wina męża,bo nie zachował należytej odległości.Szkoda:stłuczona lampa tamtego kierowcy i męża plus zderzak męża.Facet chciał się ,,dogadać'' i bez wzywania policji zaroponował mojemu mężowi 2000 !!! Mąż powiedział,że musiałby być frajerem,że koleś jest naciągaczem i niech dzwoni na policję.Facet nagle zjechał na 900 zł. Mąż do mnie zadzwonił,powiedziałam mu,żeby nic nie płacił,bo szkoda jest mała i niech dzwoni na policję.Od tego się płaci OC,żeby pokryło koszty,a mandat maksymalnie 200 zł. Mąż za jakiś czas wrócił do domu i mówi,że dał typowi 500 zł,bo inaczej byłby mandat,puknkty karne,strata zniżek ,i że 500 zł się bardziej opłaca i facet się w końcu zgodził na te 500. Dobrze zrobił? Szkoda mi tej kasy !!

nikt nic nie powie ? mogłam założyć temat,,imię dziecka sąsiadki'' albo ,,wieśniackie ciuchy koleżanki'' zaraz by byli chętni do rozmowy...

dobrze :)

juz spłukana??

dobrze, mojej mamie ostatnio facet w bok wjechał dostał mandant w wysokości 350

500zl haha, pewnie ten gosciu tak wlasnie zarabia, gwaltownie hamuje, a potem wyciaga kase od ludzi:D

dobrze zrobil. na policje czekalby kilka godzin, ale najgorsza jest utrata znizek. nie wiem czy Twoj maz ma 1 samochod zarejestrowany na siebie, czy macie 2 - ale wtedy na wszystkie skladki by poszly w gore

mysle ze zrobil dobrze

ma chłop szczęscie,bo jak by tak na mnie popadło,to oprócz kasy,bym mu nakopał do dupy

zrobił dobrze,finansowo mniej więcej to samo a problem szybko z głowy