Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ah

nienawidze go... z calego serca

Polecane posty

mam nadzieje ze i ja bede mogla kiedys wyusmiac mu sie w twarz jak przyjdzie przepraszac..po jakim czasei chcial wrocic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość historia powtorzy sie
JA swojego podejrzewam o zdradę, pytalam go czy z kims sie spotyka , zaprzeczal. Nie ma juz dla mnie czasu, albo poprostu mu sie nie chce, a kiedy chce powarznie porozmawiac wszytsko zwala na mnie , mowi ze to ja szukam dziury w calym . Praktycznie non stop placze przez Niego. Nie wiem co mam robic. Kocham go i jednoczesnie nienawidze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam z nim 4 lata i chodzilismy razem do jedenj klasy? ile lat mieliscie jak zaczynaliscie?:D Autorko on szybko nie wroci a mzoe wcale. Nie czekaj na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli ma gadu .. wejdz u siebie w kompuerze na jego gadu.. importuj liste z gg i bedziesz widziala co i kto do niego pisze.. musisz znac jego numer gg i haslo. ja kilak temu weszlam na jego gadu na ogrange.. dowiedizalam sie czego mialam sie dowiedziec usunelam i juz nie wchodze obiecalam to sobie bo wiem ze w ten sposob sama siebie krzywdze.. ale lepiej wiedziec niz zyc w nieswiadomosci... ciesze sie ze weszlam i zobaczylam jaki jest naprawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona2222 nie czekam na to.. ale moze keidys zateskni i wroci... a ja wtedy bym mu powiedziala co o nim mysle ... choc po smsie jaki wyslalam mu kilka dni temu watpie ze kiedykolwiek wroci.. wyrzucilam mu wszystko a on nie odpsial..pewnie nawet sie nie przejal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona2222 moge iwedziec ile masz lat? wdzie ze masz pojecie o tym co piszesz. dziekuje ci ...dziekuje wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to , że przestał Cię kochać, nie znaczy, że Cie nie kochał. i skąd wiesz, ze to ona go "poderwała" ? daj sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre, kochane dziewczyny często tak mają, że trafiają na takich beznadziejnych kolesi. Niesprawiedliwe to, ale co można poradzić:( Wiem, że jestem trochę wścibska,ale... co on pisał tej dziewczynie w sms-ach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umcia rumcia
ja nigdy, ani razu nie zadzwoniłam, nie napisałam, nawet nie gadałam z nim, potem przylazł i płakał że go nie kocham, bo sie nie przejełam, matko jak o tym myslę to istny cyrk. Musisz kochana wiedzieć, że jesteś piekna, mądra, wyjątkowa, a osobniki które sprawiają że cierpisz musisz eliminowac z zycia!!! Zrozumiałaś?????????? Jaka jestes.............?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co może Ci pomóc? Na złamane serce najlepszy brak czasu albo nowa miłość, wiadomo, że ciężko się przestawić i przestać myśleć jeżeli ktoś tak Cię zranił, ale znam fajną książkę, która podnosi na duchu. Przeczytaj sobie "Nie zależy mu na Tobie" przekonasz się, żen ie ma sensu tracić czasu na takiego idiote ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona2222 przyczytalam prawie polowe i obiecuje ze przeczytam do konca ale niestety teraz musze isc.badz jutro porsze cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umcia rumcia.. jest chlopak ktoremu zalezy na mnie..ciagle cche sie spotykacp isze do mnie..ale ja nic do niego nie czuje, nie chce go skrzywdzic...dlatego psize mu wprost ze jest moim kolega ze jestem p orozstaniu ale on nadal nalega... jesli chodzi o to zeby nie meic czasu.. od poniedzialku zaczynam studia.. moze wsrod znajomych bedzie mi latwiej . zajrze dzis wieczorem albo jutro z rana dziekuje wam dziewczyny ze jestescie naprawde to dla mnie wazne a ksiazke nie zalezy mu na tobie sciagne i przeczytam dziekuje z calego serca i zycze wam milego dnia ...:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednym pomaga nowa milosc czy zauroczenie innym nie. Ja mialam tak ze probowalam z innym i okazalo sie ze za wczesnie. Mialam lzy w oczach gdy sie do mnie zblizal fizycznie, widzialam bylego, cierpialam jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona2222...przeczytalam twoja historie,wzruszylam sie i teraz czuje straszna tesknote ,czuje ze nie poradze sobie bez niego... tak strasznie za nim tesknie, glupio wierze i czekam ze przyjdzie przeprosi...tylko o tym marze. zapominalas o swoim rok.. ja nie wyobrazam sobie tak dlugo cierpiec.. nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudyna2324
dziewczyno moge tyle ci doradzic zebys sie wzieła w garsc..nie ma sesu przejmowac sie takim szczępem ...jak widze ten człowiek nawet nie jest wart twojego cierpienia a juz nie wspomne o łzach:/ olej go z góry na dół ciepłym moczem to ci ulży..ja ci powiem ze tez bylam z chlopakiem ( no juz wtedy narzeczonym) 3 lata i tez mnie olał.. .nie powiem ze bylo mi łatwo ale sama ze soba musiałam stoczyc taka walke ze w glowie sie nie miesci ze potrafie tak walczyc..powiedziałam sobie ze musze sie wziasc w garsc bo inaczej nic z tego nie bedzie...potem bylam z facetem rok .. tez mnie olał zostawil dla mlodszej:( coz musiałam sie z tym pogodzic.. coz bywa..tera tez bylam z facetem 4 miechy i tez kaput..ehhh nic ino wbic se widelec w leb nic wiecej..moze mam naprawde pecha? ciagle jak sie do kogos mocno przywiaze to zazwyczaj sie okazuje po jakims czasie ze to byl nie wypal.. i znowu wszystko zaczyna sie od nowa..mam tez tego wszystkiego dosc nie powiem..ale coz zycie plynie dalej..Zycie nie slodki likier..wiem ze tego kwiatu jest pol swiatu a 3/4 h..a warte, ale licze ze moze jednak???nie wiadoomo jaka niespodzianke mi los szykuje... nie przejmuj sie dziewczyno... choc sie oby dwie wezmiemy w garsc:)) bedzie nam razniej:))pozdrawiam PS. pokazmy faceta ze tez mamy jaja!! i nie bedziemy płakac nad rozlanym mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to juz w ogole nie komentuje swojej sytuacji, dwa razy porzucona przez tego samego faceta!!mimo ze dalej cos czuje nie chce byc nie szanowana!jesli same siebie nie bedziemy szanowac to kto bedzie mial do nas szacunek!jest ciezko ale przezyjemy jakos!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudyna.. bardzo bym chciala byc taka optymistka... ja za swoim tesknie, naiwnie czekam... chyba nawet nie chce zaczac zyc bez niego boje sie...boje sie ze nie poznam nikogo innego..ze nie pokocham ..ze nie zapomne o bylym.. to takei ciezkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
princes 2gi raz cie zostawil? tzn ze wrocil sam i cie nzowu porzucil? po jakim czasie wrocil? i po jakim czasei od powrotu cie zostawil? moze ma inna... teraz to glowny powod dla ktorego mezczyzni zostawiaja sowje obecne partnerki...niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w skrocie to rozstalismy sie, normalnie mielismy kontatkt spotykalismy sie dalej jak para, pozniej ja odjebalalm cos na imprezie urwal sie kontakt nie chcial mnie znac itp po miesiacu ten kontakt sie odnowil i znowu zaczelismy sie strac, teraz jednak znowu nie mamy kontaktu, powiedzial ze go wkurzam itp...juz sama nie wiem co czuje bo czuje zlosc i tesknie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co ci poradzic... sama szukam rad .. ale bedzie dobrze trzeba w to wierzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz zaczynam sie przyzwyczajac do tego ze co chwila dostaje kopa od zycia. ale to wszystko jest po cos, po tym bedziemy silniejsze, bardziej doswiadczone, bedziemy wiedzialy zeby juz nigdy nie oddac sie w calosci. damy rade bo jak nie my to kto:) *...każdy jest Panem własnego losu...*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytać esemesy do innej to nic w porównaniu jak widzi się swojego chłopaka z jego dziewczyna numer dwa:) uczucie ciężkie do opisania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiecalam sobie ze nie wejde i nie bede czytala jego smsow.. nie wytrzymalam i weszlam.. przeczytlam i znowu czuje ten bol... ten zal i bezradnosc.. juz mu nie zalezy juz mnie nie kocha..przekreslil te 3 lata dla innej. a ja go nadal kocham... sama sie krzywdze czytaja te smsy... juz nie bede obiecuje to sobie samej... obiecuje ze juz nie bede go podgladala... czytala jego smsow nic...jakos musze zyc a ten chlopak kiedys tez bedzie cierpial tak jak ja...los zawsze sie msci ..zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama siebie ranisz w ten sposob!Ty musisz zapomniec a nie rozdrapywac rany!pomysl o tym co Ci zrobil!!!ja na Twoim miejscu zeby odreagowac cala ta sytuacje bym pojechala tej dziewczynie, nie zastanawialabym sie czy wypada czy nie poprostu w ten sposob bym musiala odreagowac, niech ona wie jakim on jest hujem jak Ciebie skrzywidzil i ze ja tez to moze czekac!i przestan tam zagladac w te smsy!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc maleńka:) Nie sadzilam ze takie emocje wywola w Tobie moja historia. Ale chcialam zebys sie przekonala ze po burzy przychodzi w koncu slonce. Ja tez myslalam, ze nie wytrzymam, ze juz nigdy zaden inny, ze on jest jedyny na swiecie i bz niego to wszystko nie ma sensu. Ja tez cierpialam tak jakby mnie kąśiło stado dzikich rozwscieczalych os. Bol byl tak mocny, ze czulam ze nie moge oddychac myslec. Ale uwierz mi - to przechodzi. U mnie nie trwalo rok tak jak piszesz. Ten bol trwal krocej. Rok trwała pamięc o nim - co jest zupelnie noralne widzialam go w snach czasem pomyslalam ale juz po 3-4 miesiacach wiedzialam ze dobrze sie stalo. Kochana nikt Ci nie mowi ze bedzie lekko, nikt tego nie powiedzial, nie przysiagl Tobie. Wrecz przeciwnie - ja pisze ciagle ze poczatki sa ciezkie. Myslenie irracjonalne. Wbrew temu co zrobil - kochasz - chcesz powrotu - nielogiczne ale naturalne - taki jest proces przecinania więzów. Czego oczekujesz? ze po kilku dniach zaczniesz kwitnac i spiewac jak skowronek? Smieszne! smieszne - nie zaczniesz bo musisz przejsc przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
princess A skad wiesz jaka wiedze ma ta dziewczyna? moze on jej nagadal glupot, ze Autorka go nie zadowala ze jest biednym miesiem. Faceci sa tacy czarujacy. A skad wiesz JAKA jest ta dziewczyna? Moze jest wulgarna (skoro lubi takie smsy juz na poczatku znajomosci) moze nienawidzi Autorki i tylko czekala na ich rozstanie. Dziewczyny potrafia byc okrutne. Po co narazac Autorke na dodatkowy stres? A najwazniejsze pytanie co to da? czy dzieki temu Autorka poskleja swoje zycie? nawet jesli oni by skonczyli ze soba czy On wroci? a jak wroci co dalej? przeciez ja oszukal! upokorzyl! upodlil do granic mozliwosci. Zabil ją, zabil jej milosc, wszystko co miala. ONA POTRZEBUJE SWIETEGO SPOKOJU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ona2222 Dzisiaj mam gorszy dzien, pewnie przez to ze wczoraj nie wytrzymalam i przeczytalam smsy jakie on wysyla do tej dziewczyny... znowu zabolalo.. ten ucisk w zoladku ...straszne uczucie.teraz tego zaluje bo bylo ze mna juz ciut lepiej niz jest dzis. Mimo ,ze wszyscy mi mowia , ze znajde innego,ze to boli ale przejdzie ja jakos w to nie wierze... z jednej storny wiem ze tak bedzie ze to minie ale ja ,sama nie wiem ja to wytlumaczyc, moze nie cche zeby to wszystko sie skonczylo..moze nie chce o nim zapomniec . tak mnie skrzywdzil , ma mnie gleboko gdzies, zabawia sie z inna a ja glupia na niego czekam. To jest smieszne wiem ale co ja moge poradzic. musze sie wziac za Siebie,bo ile moze trwac takie rozpamietywanie... czekanie na nic .To co bylo nie wroci wiem i wiem tez ze czekaja mnie lepsze chwile w zyciu i powtarzam to sobie i tak bardzo cche w to uweirzyc Kochana powiedz po jakim czasie od rozstania poznalas sowjego obecnego partnera? Kochasz go ? kochasz go bardziej od bylego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
princess.. wiem wiem ze zle zrobilam , wiem ze w ten sposob sama sie ranie.. nie wiem co mnie podkusilo. Dla swojego dobra juz tam nie zajrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze wlasnie odwrotnie? moze zajrzyj tam jeszcze raz i zdefiniuj Jego jeszcze raz? chociaz rzeczywiscie - jesli cos nam szkodzi lepiej usunac zrodlo stresu.. swojego obecnego partnera znalam juz bedac w narzeczenstwie z Panem M. Ale bylismy na stopie czysto kolezenskiej choc wiedzialam ze mu sie bardzo bardzo podobam. Jednak nawet by mi przez mysl nie przemknelo zeby zdradzac czy flirtowac- byl tylko on - tylko moj narzeczony, swiata poza nim nie widzialam. Z Panem M. rozstalam sie w grudniu, a z Piotrkiem związałam w kwietniu. Czy Go kocham? - tak kocham Go bardzo - jest moim zyciem i nie wyobrazam sobie jak moglabym zyc bez Niego. Jest moim wsparciem, szanuje mnie, jest moim najlepszym przyjacielem, najlepszym partnerem w lozku jakiego kiedykolwiek mialam. Kocham Go miloscia dojrzałą, do ktorej musialam dojrzec po rozstaniu z tamtym. Jesli mam byc do konca szczera nie jest to taka milosc jak do M. - jest lepsza, oczyszczona, krytyczna, odpowiedzialna, jest po prostu inną miloscią o niebo lepszą. Co teraz czuje do bylego? obrzydzenie. Juz wszystko wiem i wszystko rozumiem. Wiem ze to byla moja milosc a nie jego. On nie jest zdolny kochac, jest zdolny wykanczac, obdzierac z resztek godnosci i za to go nienawidze. Jednak zawsze pozostanie w moim sercu jako ten za ktorego zdecydowalam sie wyjsc za maz, jako ten ktory mial byc tym jedynym do konca moich dni, ktoremu oddalabym swojego czasu wszystko, jako ten za ktorym czasem tesknie. Ale ta tesknote ocenilabym bardziej jako żal - żal ze przez Niego nie wyszlo, jednak wiem ze dobrze sie stalo. I wiem tez ze chocby skały srały juz nigdy nie chcialabym z nim byc. Nie potrafilabym mu zwyczajnie zaufac. A ja nie chce dla siebie zycia w zwiazku bez zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×