Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość waleczna_sówka

Znowu ta wredna 1 kreska.... ale walczymy dalej

Polecane posty

Gość waleczna_sówka

Zakładam nowy topik z potrzeby serca. Zapraszam do wspólnych rozmów wszyskie starające się dziewczyny. Ja mam 26 lat. Próbuje od czerwca. Największym szokiem było to, gdy nie udało się za pierwszym razem. Bo niby to takie proste zajść w ciąże... Przy kolejnych próbach staram się uzbrajać w cierpliwość, ale comiesięczny widok tej 1 okropnej kreski strasznie mnie dołuje. W moich starych topikach dziewczyny pozaciążały, tematyka się zmieniła, a ja nie potrafię się odnaleźć. W moim realnym otoczeniu, poza mężem, nikt nie wie o naszych problemach. Tworzę więc to miejsce, aby pomóc sobie i dziewczynom z podobnymi problemami Zapraszam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmmma
Kochaniutka Ty jeszcze nie masz problemu! poczekaj jak wiele innych kobiet jeszcze rok i wtedy mow o problemie (mowi tak bo sama 5 lat czekalam na dziecko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wina meza
moze maz jest bezplodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleczna_sówka
Ja wiem, że niektórzy próbują kilka lat. Ale wielu parą udaje się od razu, bez większych problemów. Zreszta nie ma się co licytować. Ważne by się wspierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleczna_sówka
U mnie dziś 1 dzień piątego cyklu. Znacie jakieś sposoby na poprawę płodności. Ja na razie próbowałam z wiesiołkiem. Robiłam podstawowe badania. Wyniki właściwie w porządku. Może progesteron nie powala, ale lekarz stwierdził, że nie powinien byc też powodem do niepokoju. Ja jednak w tym troche upatruje swoje niepowodzenia i przy kolejnej wizycie upre sie na wspomagacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie fakt że w pierwszą ciąże zaszłam dość szybko (w 2 cyklu) ale z druga już było gorzej 1,5 roku starań zanim zaskoczyło a ponieważ to 2 ciąża i z tym samym facetem to na problemy z płodnością zganić nie mogłam a jednak to trochę trwało zauważyłam pewna prawidłowość (i to nie tylko u siebie), im bardziej nam zależy tym trudniej zaskoczyć a jak zaczynasz myśleć na zasadzie będzie co ma być to się udaje :) w tej drugiej ciąży od momentu zmiany nastawienia do pozytywnego wyniku testu minęło jakieś 2-3 miesiące :) powodzenia życzę :) a co do płodności to próbujcie co 2 dzień nie częściej bo plemniki muszą się zregenerować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleczna_sówka
Zmiana nastawienia... hmmm Teoretycznie prosta sprawa, ale w praktyce masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muuuzza6
Ja też się staram i wystarać nie mogę. Czytałam na różnych forach o ziołach ojca sroki. bede od tego cyklu testować :) Rzuccie jakies inne 'domowe' sposoby!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikosasanka
Nie przejmuj się i głowa do góry. Podejście do sprawy naprawdę dużo znaczy. Ja leczyłam się z powodu zbyt wysokiej prolaktyny, potem zwalczałam bakterie i lekarka powiedziała, że mogę działać. Nawet miałam podane dni kiedy i co? I nico:) Udało się dopiero wtedy, kiedy powiedziałam sobie, że natura zrobi wszystko, żeby zajść w tą ciąże. I jak lekarze mówią, że jest ok, tzn, że jest ok. Po miesiącu zaszłam w ciążę:) Tobie też tego życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neko_chan
czesc dziewczyny, sama nie wiem czy to mozliwe zebym byla w ciazy, raczej w to watpie, ale z pewnoscia macie wieksza wiedze ode mnie :) Otoz 20 sierpnia odstawilam tabletki anty ktore bralam 2 lata. Dostalam po nich okres normalnie tak, jak powinnam z odstawienia. Potem nastepna miesiaczka powinna wystapic 16go wrzesnia, ale jej nie bylo i wtedy poszlam na calosc z chlopakiem bez zabezpieczenia, bo mowie, ze i tak dostane pewnie jutro okres. Nie dostalam, a minelo juz 12 dni i NIC. Nawet nie czuje zeby sie okres zblizal, co wiecej cera mi sie poprawila i mam idealnie gladka a zawsze przez @ mnie wysypywalo... Czy jest mozliwe zeby po odstawieniu tabletek cykl sie rozregulowal tak bardzo, zeby owulacja wystapila wtedy, kiedy normalnie dostaje okres? kurde.. zyje w stresie, bo nie bardzo planuje dzidzie... :P tzn jakby byla to juz trudno :) ale moj chlopak sie strasznie stresuje - on nawet nie chce o tym slyszec piszcie co sadzicie! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleczna_sówka
Proponuje test - rozwieje wszystkie wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołanczam sie.... pierwsze dziecko 16 miesiecy, strania o baby No 2 cykl 1!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o pierwsze dziecko staralam sie rok i zastanawiam sie jak dlugo potrwa zanim zobacze upragnione 2 kreski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbb27
nie chce straszyć;) ja po 3 nie udanych miesiącach zgłosiłam się na badania, moje wyszły rewelacyjnie, męża nie koniecznie, ale nie były tez tragiczne, i tak z jednego skierowania zrobiło się następne,i co sie okazało..ze miałam endometriozę, która mogla wykazać jedynie laparoskopia, po równiutko 2 latach zaciążyłam ( miesiąc po laparo i wypaleniu ognisk endo) a ileż to ja się nasłuchałam o wyluzowaniu:D później jak słyszałam te słowo to miałam ochotę wydrapać oczy osobie która je wypowiadała, ale..5 cykli to nic, o leczeniu można mówić..po nieudanym roku..;) ja miałam przeczucie;) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja już straciła nadzieję
staramy się z mężem prawie 9 lat i duuupa:( Jesteśmy po wszystkich możliwych badaniach (wszystkie wyniki są dobre!), a ciąży jak nie było tak nie ma. Przez ten ogromnie długi czas byliśmy kilka razy na wakacjach (głównie za granicą, bo lekarz nam mówił, że to ponoć bardzo pomaga...), przeszliśmy 3 IUI i nic. Nie mam już siły walczyć i powoli godzę się z tym, że na starość zostaniemy z mężem sami, bo nie dane nam jest mieć upragnione dzieciątko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleczna_sówka
Niby 4 nieudane cykle to nie długo, ale nie świadczy to też dobrze. Czemu mam niby siedzieć z założonymi rękami przez kolejne 6. Jeśli jest coś nie tak, to lepiej wcześniej się za to wziąc! Ja za jakies 2 tyg chce sie wybrac do lekarza i wymóc na nim jakieś kolejne kroki. Myślimy tez o badaniu spermy mężą. Wiecie może jak to 'technicznie' zrealizować? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sówko i inne dziewczyny- trzymam kciuki za powodzenie :) u mnie też tak było, że jak nie zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu, to byłam załamana, a potem co miesiąc było już tylko gorzej... na dodatek trafiłam tutaj na topik, w którym mowa była tylko o śluzikach, starakach, fasolinkach itp. i stosowanie się do tych rad mnie chyba jeszcze bardziej zblokowało. też mi się wydawało, że lekarz powinien mnie wysłać a wszelkie możliwe badania itp. tymczasem zaszłam w ciążę, kiedy dałam sobie spokój z liczeniem dni, testami owulacyjnymi i innymi tego typu kwestiami :) i kiedy odkryłam ponownie, że seks nie ma na celu tylko prokreacji ;)staraliśmy się 8 miesięcy, w udanym cyklu 'aż' dwie próby powodzenia dziewczyny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleczna_sówka
Ja się w sumie jakoś strasznie nie nakręcam. NIe leże z nogami do góry, nie mierze temperatury, nie trzymam reżimu tylko płodnych dni. Staram się żyć normalnie. Troszkę sobie pomagam, ale nie fisiuje. Puki co testy owu robiłam, łykałam wiesiołek, troche sie śluzowi przyglądam. Ale staram się żyć normalnie, cieszyć sie sexem. Tylko najgorzej jak @ przychodzi, albo widze te kreche 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiesz z tym leżeniem z nogami do góry, to akurat może być pomocne:) Ja co prawda zrobiłam to raczej dla żartu, ale poskutkowało"(albo i nie):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie się dzisiaj śniło, że
wyszły mi 2 kreski na teście... Zobaczcie dziewczyny jak nam to siedzi w podświadomości!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×