Biegnę z pocieszeniem dla prolaktynek:-)

Kochane chciałabym was bardzo pocieszyć i zarówno dać wam nadzieję że jest możliwe zajście w ciąże donoszenie i urodzenie zdrowiutkiego dzidziusia gdy ma się podwyższona prolaktynę. Ja jestem tego żywym dowodem. prolaktynę mam podwyższoną już od 6 lat. Brałam bromergon który na mnie nie działał potem mastodyne. Naczytałam się wiele na temat prolaktyny, jakie mogą być skutki jej podwyższenia. Nawet męża ( wtedy jeszcze chłopaka) uprzedziłam ze mam problem z prolaktyną i mogę mieć trudności z zajściem w ciąże. Ale on na szczęście się nie zraził i nadal chciał i chce być ze mną. Rok temu zaczęliśmy współżyć bez żadnych zabezpieczeń bo oboje wiedzieliśmy że ciąży raczej nie będzie a tu zonk.Już przy pierwszym cyklu okazało się ze jestem w ciąży. Dziś jesteśmy szczęśliwymi rodzicami naszej 3 miesięcznej córeczki. Kochane miejcie wielka nadzieję, nie zrażajcie się i przede wszystkim starajcie się o dzieciątka ale nic na siłę. Podejdzie do tego tak jak ja. Pozdrawiam was i życzę owocnych stosunków.