Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwona pomadka

Ile kosztuje was???????

Polecane posty

tak, co miesiac kupujemy ubrania. nie co miesiac kurtki, ale różne ubrania. w tym roku 3 wesela - moze nie "nieprzewidziane" wydatki ale DODATKOWE do tego trzeba doliczyc stomatolga raz w miesiacu. teraz musze jeszcze iść do gina 130 zł z cytologią, na usg tarczycy - 50 zł, usg dopplera - 100 zł mój mąż je na miescie a potem w domu o 18 jada normalny obiad, dziecko je u babci ale gotuję jej ja, wiec ja wydaje na to kasę, babci co jakiś czas wciskam jakis pieniądz na soczki duperele jakoś tak wychodzi, ze co miesiac znika 6,5 koła (+- 500 zł)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wydaję tyle
dodam jeszcze, ze codzienne zakupy robię w biedronce, lidlu, mięso najtańsze, chemia też z niższej pułki, warzywa przywożę od mamy, ubrania głównie używane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa ciesz się że cię na taką rozrzutność stać bo większości polskich rodzin nie większość rodzin 2+1 jak ma 4000zł na miesiąc to max a na takie wesela to tez nie trzeba dawać w kopertę 500zł zawsze można np kupic ładny komplet pościeli (około 80-100zł) i do tego dołozyć kopertę z powiedzmy 200zł i już zamiast 500 masz 300 a jak mieliście 3 wesela to przecież eleganckie ciuchy już macie i nie musicie co wesele mieć nowej kreacji ehhh ciesz się że możesz tyle wydawać co miesiąc bo są rodziny które mają tyle na pół roku i nie żartuję w tym momencie bo znam takie rodziny gdzie tylko jedno z rodziców pracuje i zarabia około 1000zł/miesiąc i jakoś sobie radzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meaa to Ty bogata jesteś
w dziwnym kraju żyjemy, ze niektórzy zarabiają 1500 na rękę i za to musza główkować jak przezyć miesiąc a taka meaa wydaje 600zł na ubrania...ale nie bierz tego do siebie, nie mam o to pretensji, tak tylko głośno myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meaa to Ty bogata jesteś
mami jej nie tłumacz bo nie zrozumie...jak ktos ma tyle kasy to sie z nią nie liczy. a najbardziej mnie rozwalił tekst, ze ona nie wie jak to zmienić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie nie przetłumaczę a zmieni to tylko w sytuacji jak mąż jej obetnie dostęp do konta i będzie musiała za 4000zł utrzymać rodzinę :) jak przeciętna polka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa, o matko ! Ile wy kasy przepuszczacie :O i to tylko na 3 osoby. Mam nadzieje ze sobie cos odkaladacie na czarna godzine bo wtedy przy takich wydatkach moze byc roznie. U nas jest tak ubezpieczenie meza 320zl/kwartal internet+telefon 150zl jedzenie 400zl woda 120zl raz na 3 mies (tak malo bo u nas woda jest bardzo tania z wodociagu) ;) piluchy 200zl kosmetyki, chemia, ubrania, paliwo, 500zl chyba ze trzeba kupic np kurtki , na zime lub nowy rozm dla dziecko to wtedy niestety wiecej. My jemy obiady u mojeje Mamy czasami to co zostaje z obiadu Mama nam daje i jemy sobie na kolacje wiec na jedzenie nie wychodzi duzo. Staramy sie osczedzac przez lato bo w zimie maz nie pracuje na budowie z wiadoych przyczyn ale i tak zawsze sie boje nadchodzacej zimy i tak jak teraz ze strachem ogladam prognozy pogody bo widomo im dluzej bedzie cieplo tym dluzej maz bedzie pracowal. :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka ze im ktoś więcej ma tym więcej wydaje. my mieliśmy mniej wydawaliśmy mniej, mieliśmy więcej niby to samo kupowaliśmy a pieniędzy więcej szło. zawsze tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedziałam że zostane zjechana ale szczerze mam to gdzieś ;) naprawde nie wiem jak to zmienic, bo juz nie raz próbowałam zbierać rachunki i kombinowac gdzie taniej - jakoś nie wyszło ;) mami - 3 wesela w tym samym towarzystwie - trzeba zmienic kreacje nie? a w tym towarzystwie nie daje sie do koprty 200 zł :o nawet 500 to mało, ale stwierdzilismy ze mamy to gdzies i owszem, ciesze sie ze mnie stac wydac 6,5 koła miesiecznie - jednakze zdaje sobie z tego sprawe, ze raz na wozie raz pod wozem i chciałabym sie nauczyc oszczedzac bo kto wie co czeka mnie w przyszłosci? byc moze duuuzo duzo mniej, wiec nie smiejcie sie ze chciałabym nauczyc sie osczedzac aa grudzien wcale mam nie weselszy finansowo :o urodziny córki, urodziny męża, święta :o i coś czuje, ze wydamy wiecej niz 6,5 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mami mąż mi nie musi obcinac dostępu do konta :D bo ja również zarabiam na tę rodzinę i nie będzie decydował o tym ile mam wydać a ile zostawić jagoda, na szczescie udaje nam sie odłożyć miesiecznie pewną sumę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wydaję tyle
Jagoda to ty rolniczka jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a prawda jest taka, ze co miesiac siadamy z mężem i zastanawiamy sie na co ta kasa poszła :o ale z drugiej strony, maż ma swoje hobby, na które tez kasa niemała idzie. no przynajmniej na początku poszła eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zizu zu
Kredyt na mieszkanie 2200zł czynsz 400zł z ogrzewaniem i ciepłą wodą prad ok 30zł paliwo 1000zł przedszkole za dwoje dzieci 1500zł jedzenie, kosmetyki, środki czystości ok 1500zł ubrania, zwykle najwięcej wydajemy na początku sezonu ok 1000zł niespodziewane wydatki typu: naprawa auta, dentysta, leki- średnio 500zł m-c raz w roku wakacje ok 7-8 tysiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar.
W naszym małżeńśtwie tylko ja pracuję i zarabiam niecałe 1500 zł. Mąż jest inwalidą i ma rentę oraz zasiłek pielęgnacyjny - w sumie jakieś 650 zł. Mamy pięcioletnie dziecko, które chodzi do przedszkola. Ja odkąd pracuję (11 lat), wciąż "jadę" na pożyczce z kasy zapomogowo pożyczkowej, więć 1500 mam tylko na papierze - z tego dwie-trzy stóki muszę co miesiąć oddać kasie. I co? Żyjemy, z głodu nie umieramy. Dziecko nasze bywa czasem w kinie i na lodach. Na codzień nie rozpieszczam go słodyczami, ale nie żałuję na imprezy kulturalne, wesołe miasteczko czy coś w tym stylu - to przecież nie zdarza się co dzień ani co tydzień. Zdarzyło się być na wakacjach nad morzem. A że zamiast kiełbasy wiejskiej kupuję zwyczajną, ciuchy przeważnie ze szmateksu - to co? Bieda to była przed wojną, kiedy ludzie nie mieli na zwykły chleb. Tak krawiec kraje jak materii staje, moi drodzy! Też miewam marzenia o lepszym i łatwiejszym życiu, ale cieszmy się tym, co mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meaa to Ty bogata jesteś
w tym towarzystwie mniej dac nie wypada...rozumiem, ze to miała być taka delikatna sugestia, ze jesteś z wyższych sfer....:D no tak, w grudniu 2 razy urodziny + święta to taka masakra, ze trzeba wydac 10 ty...no przecież każdy musi dostać prezent za 500 zł bo pewnie w Twojej rodzinie tez nie uchodzi kupić za mniej. snobka z Ciebie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar.
P.S. Przeczytałam swój post i wyłapałam kilka błędów, "zjedzone" litery. Przepraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meaa to Ty bogata jesteś
Mar. mądre słowa:) większości rodzin się nie przelewa w tym kraju, ale grunt to optymizm i cieszyć się ze ciężkich chorób nie ma a nie tam jakieś bzdety;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaa nie o krytykę chodzi tylko o to że jak kogoś stać na wydawanie 6,5 tysiaka miesięcznie i pisze że nie wie jak oszczędzać to mi się słabo robi jak pomyślę ile rodzin ma tyle na pół roku a że w tym samym towarzystwie wesela to nowe kreacje :/ hmmm podejrzewam że przez te lata kupowania co miesiąc ciuchów to masz już ich tyle że spokojnie możesz coś nowego wykombinować łącząc jakieś bluzki z spódnicami czy skukienki z żakietami ale ty po prostu nie masz takiej potrzeby bo cię na to stać i wierz mi że póki masz dostęp do takiej kasy to się nie nauczysz oszczędzać :) ja kiedyś strasznie kasę na pierdoły rozpuszczałam bo mogłam sobie na to pozwolić wydatki w domu wynosiły nas jakieś 500zł miesięcznie max a mąż zarabiał koło 3000zł więc miałam 2500 na swoje wydatki i dla męża na fajki i na pieluchy dla małej więc szalałam, ale niestety jak pisałaś raz na wozie raz pod wozem :/ mąż zachorował i półtorej roku wogóle nie mógł pracować, ja znalazłam pracę ale za max 1200 miesięcznie a do tego mojej mamie obcieli w pracy godziny i co za tym idzie poszły koszty utrzymania w górę i z 2500 okazało się że mam jakieś 300zł i wtedy dopiero się nauczyłam żyć oszczędnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa no, lepiej nauczyć się oszczędzać, bo wierz mi czasy są nieprzewidywalne i może się okazać, że stracicie pracę i pójdzie Wam żyć za 1.500zł miesięcznie i nawet na samo jedzenie Wam nie starczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa a zaoszczedzić idzie choćby na lekarzach - zamiast prywatnie, to iść na NFZ. A dentysta co m-c - bojku, przecież chodzi się co 1/2 roku na kontrolę.. a dziury to i tak nie za każdym razem są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas w grudniu to tak: -moje urodziny -mikołaj -imieniny małej -święta i hmmm co tez mam liczyć że na prezenty po 500zł :/ no i fakt meaa to Ty bogata jesteś ma rację hasło "w towarzystwie" wygląda tak jakbyś się uważała za coś lepszego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meaa to Ty bogata jesteś
wiesz mami snobizmu się nie da ukryć, niestety kasa zmienia człowieka i nawet nie wiem kiedy zaczyna sie zachowywać na zasadzie " wyżej sra niż du.pę ma". taka prawda, ale życie ja nauczy oszczędności, niestety nigdy nie jest tak, ze się nieustannie powodzi. życie jest sinusoidą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym "towarzystwem" nie chodzi o to, że ja z tego towarzystwa :D tylko to są znajomi mojego męża, którzy mają po 3 razy tyle kasy co my, wiec nie wypada przyjsc z 200 zł w kopercie!!! ale i tak już okrzyknęłyscie mnie snobką :D a ja jak słusznie zauwazyłyscie (co niektóre) zdaje sobie z tego sprawe, ze nic nie trwa wiecznie i moze byc nam w zyciu różnie, dlatego mysle o tym jak tu zaoszczedzic. proste nie? ale najłatwiej jadem splunać bo ktos ma lepiej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zizu zu
Dobra dziewczyny dajcie spokój... Kolezanka pytała o rade jak oszczedzić a wy juz jedziecie po niej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×