Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem z praniem

problem z praniem i teściowa

Polecane posty

Gość problem z praniem

jak wyzej.teściowa prowadzi nasze dziecko do żłobka mgdy my jestesmy w pracy ,póżniej odbiera go i czeka na nasz powrót.zdarza sie to 1-2 razy w tygodniu.gdy proszę ją,żeby nic w domu nie robiła tylko zajęła się małą.mimo to ona perze,prasuje itp.ni miałabym nic przeciwko,tyle tylko,że -sa ubrania ,które wymagaja nastawienia na pranie ręczne,inne pierze się w nizszych temp,do wszystkiego wlewam płyn do płukania,bo lubie jak ubranka póżniej ładnie pachą.a ona wszystko pierze jak leci w temp.60 st i koniec.żadne uwagi z mojej strony jak i męża nie działaja.próbowałam prac codziennie tak,żeby nie miała juz co do pralki wrzucac,ale ostatnio z powodu pogody nic mi nie schło i trochę mi sie tego nazbierało.ostatnoi wracam z pracy a tu masakra ,poskładane jeszcze wilgotne ciuchy,reszta wisi na sznurkach jedne na drugich i sie kisi.co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z praniem
dodam ,że generalnie jest to cudowna kobieta oprócz tego,że hyba nie umie usiąśc na de i normalnie odpocząc,obejrzec film w tv .jak nie ma prania to przesadza kwiatki i zawsze cos znajdzie.albo cos tam u mnie poprzestawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lesny dzban
schowaj proszek do prania a pralkę owiń łańcuchem z kłódką :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skarbik
to wyartykuuj po ludzku że nie wolno jej prać ubrań waszych bo sobie po prostu nie życzysz tego!!! tak trudno to zrobić co za ludzie i co za komunikacja niedaja rade 2 dorosłe osoby starszej kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakuta koza
znajdź jej coś do roboty żeby nie miała czasu na "wejście w szkodę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z praniem
chyba miało byc oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z praniem
mówiłm-ale nic nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z praniem
jak nie chowałam proszek to swój przynosiła po południu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z praniem
jak schowałam oczywiście.to z nerw,bo dopiero skończyłam porzadkowac ubrania po tych praniach nieszczęsnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaa
powiedz jej że pralka się zepsuła zakręc dopływ wody tak mocno , że sama sobie nie poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to bywa z teściowymi
hehe to ten typ co rozmowa nie działa załatw ja podstępem, wymyśl jej jakieś inne "bardzo ważne zajęcie" np poproś o ugotowanie obiadu albo upiecznie ciasta, "które jej tak wspaniale wychodzi" dzięki temu poczuje się niezwykle ważna i potrzebna, bo o to w tym wszystkim chodzi, ta kobieta chce się czuć przydatna i pomocna, nawet wbrew waszej woli a pranie gdzieś chowaj, nie wiem do szafy albo gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaa
hmmmm moja teściowa akurat mi nie prała ale prasowała Ja z reguły prasuję tylko to co zakładamy przed wyjściem. Czyli na bieżąco ze względu na oszczędności bo poprasowane ubrania po wyjęciu z szafy i tak nie nadaja sie do ubrania - trzeba je jednak znowu poprasowac. Więc moja teściowa wyjmowała nam ciuchy i prasowała cały dzień :O masakra. Ile pradu zużyła :O :O Okna mi myła :O , mówiłam , że myłam tydzień temu a ona mi firany zdjęła i... nie skończyła roboty i miałam mase pracy do wieczora :O Boże nie znosze jak ktoś wtrąca się. Szybko zapisałam dziecko do przedszkola i problem zniknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to bywa z teściowymi
możesz też jej powiedzieć że dziecko dostało alergii i lekarz kazał używać "tylko specjalnego proszku" (chociaż ten pomysl na dalszą metę nie będzie spełniał roli) musisz jakos wysilić wyobraźnię możesz jej np zlecić też rozwijanie umiejętnosci dziecka, poproś by mu czytała nowe ksiażeczki albo jakieś rymowanki zamiast zabraniać jej prania zlecej jej jakieś inne ważne zadania, które ją zajmą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z praniem
do ajaaaaaaaa.no widzisz ja mam tak samo.doceniam pomoc przy dziecku,ale naprawde innej już nie potzrebuje ,bo jestem dośc systematyczna i wyrabiam sie z praca i porzadkami.tylko mam wrażenie,że ona robi mi na złośc z tymi porzadkami iczuje-bo chyba w tym tkwi sedno-ze wkracza na moja terytorium i zaczyna swoje rządy.ale tak jak pisałam chodzi tylko o pranie,przestawianie itp.jak schowam ciuchy i proszek to znjadzie jkaąs inną głupia robotę.a ja po ptzyjściu z pracy sprzatam bałagan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z praniem
tak to wyglada z mojego punktu widzenia.z jej pewnike -że chce czuc się potrzebna.ja chce tylko,żeby nie robiła tego u nas ,bo i tak sie napieprzy u siebie w domu.może powiem jej,żeby cos ugotowała,ale wtedy zrobi to unas w domu i zostawi burdel.masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pomysł super
niech mąż powie mamusi przed wyjsciem do pracy,ze ma ochotę na pierogi z kapusta i grzybami i niech je lepi cały dzień. Mówię ci, nawet nie bedzie miała czasu pomyslec o praniu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pomysł super
albo przynieś jej/kup kosz grzybów i niech je marynuje i przebiera cały dzień:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaa
może kup jej książkę , którą ma czytać tylko u ciebie, wiesz powiedz jej mamo mam fantastyczną ksażke, rzuć okiem jak mała/ mały bedzie spał. Może to poskutkuje. Nie mam pomysłów, ja rozwiązałam problem w inny sposób i mam nadzieję, że to niego nie wrócę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech Twój mąż z nią porozmawia jako jej syn. Jeśli już rozmawiał, to niech ją po prostu ochrzani. Powiedzcie jej że doceniacie, to że zostaje z dzieckiem, ale nie lubicie jak Wam robi pranie. Albo zorganizujcie opiekunkę do dziecka i nie fatygujcie teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie rozumiecie
no właśnie, niech jej syn ją ochrzani "że się zacharowuje u Was i on nie ma serca by Mamusia tak ciężko pracowała" bo przecież żona świetnie sobie radzi z porządkami i praniem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeby moja taka bylaa
wydziwiacie i tyle moja nawet 5 minut nigdy z wnuczkiem nie spędziła,autorko zazdroszcze Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeby moja taka bylaa
nie ochrzaniaj bo masz złotą tesciową,najlepiej jak zajmiesz ją czyms innym,np gdy zacznie gotowac ulubione potrawy dla syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie rozumiecie
zrozumiałabyś gdybyś miała teściową, która nieomalże chciałaby Cię zastąpić w roli matki, żony, gospodyni i kochanki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa zlota tescowa, grzebie im
w brudach i pierze brudne majtki :o Nie pozwoliłabym sobie na takie coś i wolałabym wynająć opiekunkę na te kilka godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pomysł super
co do tego prania to powiem wam,ze mi tez by sie to nie podobało. Moje brudy to moje, nie potrzeba mi nikogo do ich wąchania:-p A swoja droga to moze wasze dziecko nie jest tak absorbujace i tesciowa sie nudzi. Na pewno nie chce źle, pewnie chce ci pomóc bo pracujesz a ona by i tak siedziała nic nie robiąc. Dlatego daj jej zajęcie, niech gotuje i robi przetwory. Poczuje sie potrzebna a kilka słoikow dżemu i marynowanych grzybków i wam sie przyda:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja Was rozumiem
ilez ja się namotałam z moimi "pomocnymi " teściami :O Pomagali nieproszeni a były to głównie niedźwiedzie przysługi - od prania w 60 stopniach, przez grzebanie w szafach i wyciąganie ubrań do prasowania, po gotowanie wielkich garów potraw, niektórych smacznych ale w wielkiej ilości nie do zjedzenia przez nas, albo z kostkami rosołowymi, których nie uzywam i nie mam - przynosili swoje :/ dodam jeszcze że kuchnia ZAWSZE po tym gotowaniu przedstawiała obraz nędzy i rozpaczy - wszystko ulepione od łyżki ,przez ściany po słiczki z przyprawami, a kuchenka zawsze zalana i zapieczona zmywali mi również uparcie nacyznia ręcznie, pomimo że mam zmywarkę i wyraźnie prosiłam żeby nie zmywać ręcznie (szczególnie że teść to niedokładnie) Nic nie skutkowało, ani moje przygotowywanie obiadów wieczorem poprzedniego dnia, ani pranie na bieżąco, ani prośby Bo oni oczekiwali za to wszystko wdzięczności jeszcze... skończło isę niestety awanturą którą rozpętał ich syn - mój mąż. Obrazili się okrutnie i teraz ewentualnie robią sobie herbatę u nas jak sa sami pod nasza nieobecność I bardzo mi z tym dobrze, nie zamierzam zmieniać tego stanu i o żadne prace domowe nie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa zlota tescowa, grzebie im
Ja mieszkam w jednym domu z teściową, ona na dole a my na górze (osobno mamy kuchnie i łazienkę), dom jest męża a ta pod naszą nieobecność wchodziła sobie na górę i grzebała w lodówce, wyciągała chochlę z zupy bo to niezdrowo w zupie trzymać itd, wtrącała się do wszystkiego, grzebała po szafkach i musimy teraz zamykać drzwi na klucz bo innego wyjścia nie ma a ta codziennie robi wojne o to, że sie zamykamy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z praniem
do jak ja was rozumiem.no własnie -mam tak samo.są to głównie niedżwiedzie przysługi.albo wyjmowabie za małych dla małej ubranek z torby ,którą przygotowałam dla koleżanki,bo to jeszcze jest dobre(he,he -rękawy nierzadko kończą sie przed łokciem,a spodnie za kolanem)i ubiera ją w to np na dwór.po prostu wkurwia mnie ,że grzebie w moich brudach ,niech siedzi na dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciuch wymagajacy, to sobie odpuszczamy samodzielne pranie, oddajemy to od Iron master i wtedy najlepiej na tym wychodzimy. Pewnie, że wszystko zależy od danego przypadku, ale moim zdaniem lepiej się nie bawić w samodzielne kombinacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość hrabia heniek
no co, jaki problem? Pranie rozwiesic a tesciowo w pralce zamknąć na 24 h i loooz🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×