Czy wasi faceci daja wam pieniadze badz kupuja rozne rzeczy?

Temat ten zalozylam, bo czytalam tu wiele o niezaleznych kobietach, o mezczyznach ktorzy nie potrafia zaplacic za swoja kobiete. I tak sie wlasnie zastanawiam. Otoz nigdy sie nie spotkalam z czyms takim i zeby juz nie pisac o sobie to przedstawie jakto jest w zwiazkach moich znajomych. Otoz faceci moich kolezanek placa za nie, malo tego nawet jak jest para i kolezanka sama to mezczyzna placi nie tylko za swoja dziewczyne ale nawet i za kolezanke, faceci kupuja dziewczynom w zasadzie wszystko jesli chodzi o drobne rzeczy (jak ktoras mowi mam ochote na batonika to on jej kupuje). I jeszcze jeden ciekawy przypadek, faceci pracujacy pomagaja swoim dziewczyna jezeli sa w finansowych klopotach. Po prostu pomagaja placic za mieszkanie, rachunki, zabiora czasem na zakupy, za wakacje tez placa. I tak sie teraz zastanawiam czy to u was tez jest na porzadku dziennym? Czy fenomen wyzwolonych kobiet chcacych placic za siebie istnieje tylko na tym forum? Jak to u was jest, daja wam faceci pieniadze, kupuja rozne rzeczy?

on jest juz dorosly, dobrze zarabia a ja jestem na stazu i za studia musze placic sama i wszystko sama sobie kupowac. jak pijemy to za jego, ja idziemy do restauracji to on placi. jak gdzies jedziemy tez.

mnie pomaga moj chlopak, zaplacil za wakacje, ale nie kupuje mi niczego. sytuacja na pewno sie zmieni jak wroce do pracy.

czyli poki co to widze ze to dosc normalne.

Jak wychodzimy do kina on płaci jak wychodzimy do knajpy on płaci za wakacje on płaci jeśli nie wystarcza mi do 1 pomaga mi finansowo regularnie płaci za mój karnet na siłownię i kurs językowy W zeszłym roku kupił mi kozaki, kiedy w połowie stycznia z moich poprzednich butów odkleiła się podeszwa. W te wakacje kupił mi 2 sukienki, bikini i klapki. Nam to odpowiada, nie mamy problemu ani z moją niezależnością ani z jego szowinizmem.

Oczywiscie, ze moj facet wydaje sporo pieniedzy na mnie i zawsze powtarza, ze to dla niego przyjemnosc i ze nie po to zarabia, aby cieszyc sie pieniedzmi (a raczej rzeczami, ktore dzieki nim mozna kupic/zrobic) w samotnosci. Mysle, ze takie "wyzwolone" kobiety, ktore nie dadza sobie nawet kawy postawic maja jakis problem ze soba i sa tak naprawde materialistkami, bo przywiazuja za wielka wage, kto, kiedy i dlaczego placi:D

a umnie to ja czesciej mu kupuje niz on mimo,mimo ze zarabiam jakies 25% mniej niz on,ale on ma powazne problemy finanswe...i tak od kiklku lat....

prezenty tak :) pieniądze nie, zarabiam sama na siebie, chociaż trzy razy mniej :D gdyby dawał mi pieniądze, poczułabym się jak dziwka

ja tez obecnie jestem w takim zwiazku, ze facet mi pomaga i nie czulam sie nigdy z tym zle. Patrzac na zwiazki znajomych widze to samo. Ale tutaj zawsze na forum napotykalam zdania o sponsoringu, o tym ze kobieta powinna sama itd. Dlatego wlasnie zadalam to pytanie

ale jeśli kupuje sobie jakiś ciuch czy kosmetyki to jakoś tak mam że płacę ze swojej wypłaty, z mojej kasy wiem chore, ale jakoś czuje się lepiej jak zapłacę za ciuchy i kosmetyki z pieniędzy które sama zarobiłam, na wakacje dwa lata z rzędu zapłaciłam sobie sama, może temu że jechałam tylko z córką bo go nie było, gdybyśmy jechali razem on by płacił

u mnie jest tak, ze za wiekszosc przyjemnosci placi moj facet, ja jesli chce za cos zaplacic musze wykazac sie refleksem albo niestety strzelac focha, wtedy on wie, ze nie zartuje i pozwala mi zaplacic. ale ogolnie on placi w restauracjach, w kinie, on placi za wakacje a teraz gdy postanowilam zamieszkac samodzielnie bez nikogo, to on bedzie oplacal 2/3 mojego mieszkania. stac go na to, kocha mnie i wie, ze w przyszlosci bedziemy razem. dla niego jego pieniadze sa nasze wspolne. co do prezentow kupuje mi perfumy, ostatnio dostalam sukienke buty i naszyjnik i bylam wyjatkowo zdumiona bo mowilam mu, ze musze sie wybrac na zakupy przed slubem znajomych a on pewnego dnia przyszedl z pudlami i powiedzial , ze chcial mi zrobic niespodzianke ale wciaz mozna to wymienic:) ja tez kupuje mu jakies drobnostki, albo przygotowuje kolacje lub pikniki. wszystko zalezy od sytiuacji majatkowej, moj facet zarabia 4 razy tyle co ja.

wiesz, z drugiej strony jak facet praktycznie utrzymuje kobiete albo daje jej miesiecznie stala kwote, to jest to jednak pewna forma sponsoringu

dobrze ze bede wiecznie sam dla was liczy sie tylko kasa jebane kurwy

nie liczy sie tylko kasa. Ja przytoczylam tylko przypadki gdzie mezczyzna ma wiecej, znam takie gdzie sytuacja jest odwrotna, ale temat akurat dotyczy utrzymywania kobiety przez mezczyzne

ale to nie jest sponsoring. on nie placi mi w ten sposob za seks ani sie nie odwdziecza, robi to bo mnie kocha, tak samo jak ja robie rozne rzeczy dla niego bo go kocham. gdyby bylo mnie stac a jego nie wtedy ja robilabym to samo co on robi teraz

kobieta nie zwiąże sie nigdy z biedniejszym facetem od niej gdyz taki związek jest skazany na porazke

??

zauwazylam jedna rzecz. faceci ktorzy nie maja kasy nazwa kobiete ktora facet rozpieszcza kurwa. facet ktory ma kase powie, ze to zupelnie naturalne, ze rozpieszcza kobiete. znowu kobiety ktore sa rozpieszczane uwazaja, ze to naturalne, a kobiety ktorych faceci nie rozpieszczaja uwazaja, ze rozpieszczane kobiety naciagaja facetow:) nie mowie, ze zauwazylam to na tym topiku ale juz kilka podobnych bylo:)

robie kolacje niespodzianki, zabieram na pikniki, zawoze do kolegow a w nocy odbieram, bo on nie powinien prowadzic:) urzadzam przyjecia niespodzianki z okazji urodzin czy awansu, dbam o to, zeby nie musial sie martwic niczym co dotyczy domu. rozne rzeczy robie, niekoniecznie zwiazane z finansami

zabawne bo kobieta tylko seks moze zaoferowac facetowi bo poza seksem nic dla niego nie robią :P

zabawne bo kobieta tylko seks moze zaoferowac facetowi bo poza seksem nic dla niego nie robią :P

cream z takim podejsciem musisz byc cholernie samotnym facetem. kobiety oferuja swoim mezczyznom cieplo, spokoj, milosc. jesli Ty dostrzegasz tylko seks to faktycznie dobrze, ze nie masz kobiety

u nas kazdy ma swoja kase z jego 2/3 ida na dom,ja dokladam 1/3 i czasami kupuje jakis drobiazg do domu jak gdzies wychodzimy to on placi bo ja nigdy portfela nie zabieram:D czasami kupuje jakis drobiazg bez okazji trunki on kupuje Batonika i loda czy zeli tez mi kupi jak go poprosze wczasy finansujemy po polowie ale na wydatki on juz kase zapewnia

" cream z takim podejsciem musisz byc cholernie samotnym facetem. kobiety oferuja swoim mezczyznom cieplo, spokoj, milosc. jesli Ty dostrzegasz tylko seks to faktycznie dobrze, ze nie masz kobiety " a facet wam nie oferuje ciepła , miłosci spokoju???

za mało zarabiam aby miec dziewczyne :O

cream oferuje, nigdzie nie napisalam, ze nie. to Ty napisales, ze kobiety moga zaoferowac tylko seks a to nie prawda. poza tym myslisz, ze wszyscy zajeci faceci sa bogaci? jesli maja dobre serce i wlasciwie traktuja kobiete znajda swoja polowke. ale jesli jestes z gory nastawiony, ze kobiety leca tylko na kase to sam siebie skazujesz na porazke

a moj mi nigdy nic nie kupuje ,no moze na gwiazdke bo o urodzinach moge zapomniec :O

frajerów szukaja nigdy nie place za dziewczyne nawet jak idziemy do pubu to kazdy za siebie placi jeszcze tego brakowało zebym za laskę placił nigdy w zyciu facet ktory placi za laske to jest zwykłym FRAJEREM

wszystkie moje zwiazki wygladaly podobnie (pod ty wzgledem), ze placilismy na zmiane. ale przewaznie facet placil w towarzystwie (aby mu dupy nie obrabiali), a sami to ja:) teraz mam meza i dalej to nie jest moj sponsor, placimy po rowno, kazdy ma tez swoje oszczednosci, kazdy z nas jest w stanie utrzymac siebie samego, a nawet nasza 2e, jak partner straci prace itp

faceci kupuja wam ubrania, nawet wakacje fundują,... a potem taka rozpieszczona panienka zamieszka z nim pod jednym dachem i przyzwyczajona do nieplacenia, nie bedzie sie dokladac do rachunkow :o