Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fernana9008

czy robie sobie krzywde?

Polecane posty

Od pewnego czasu zmuszam sie do wymiotów i wczoraj gdy to robiłam to z krwi mi tam troche poleciało . Boję się . nie chce być bulimiczką i się uzależnić od tego Ciągle jak wymiotuje to mam okropnie spuchnięte oczy i zdażyło się z 3 , 4 juz razy ze naczynko mi w oku pękło . Bylam u lekarza kiedys jak mi pierwszy raz pękło - to bylo moze w zime , wtedy zaczynalo sie powoli to wszystko i powiedzialam mu ze cos tam zjadlam i zwymiotowałam więc dał mi krople i teraz sobie je ciągle kupuje . Powiedzial, ze to cisnienie duże itd - tam w oku . Co do wczoraju to najpierw po południu zwymiotowałam a potem jeszcze wieczorem , bo paluszków z dwie małe garście zjadłam i zmuszało mnie coś abym poszła to zwrócic . Oczy mi ponownie spuchły - pozatym nie były jeszcze normalne po tym południowym zwracaniu no i język cały siny miałam i nawet dziś jeszcze mam . I dodam , ze wlasnie za tym drugim razem ta krew poleciała . głownie to z 2 szkalnki herbaty zwróciłam, te paluszki no pojawiły sie plamy krwi . Nie wiem co mam zrobic . Mamie nie chce powiedziec bo ona i tak ma mnie juz dosyć i sie ciagle martwi o mnie bo sie źle odżywiam i wymyslam rozne nie zdrowe diety i powtarza ze do pruszkowa w końcu ze mną pojedzie . Nie chce jej o tym wymuszanym rzyganiu mowic , bo się załamie :[ Ale ja musze coś z tym zrobić . Boje się, ze dochodzie do takiego stanu , ze w koncu co zjem to sama będe zwracać bez zmuszania :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim powiedz mamie
bo to już może się kwalifikowac do leczenia jak zataisz, to nie poradzisz sobie sama z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku roku się zdarzyło mi kilka razy , i tak od czasu do czasu. Ale tuż przed wakacjami bywało nawet tak , ze i cały miesiąc - codziennie prawie , ze się zmuszałam . W trakcie wakacji również z kilkanaście razy . Tak ogólnie to może powstrzymywało mnie może to w jaki sposób się to odbywało . Nie mogłam sobie dać rady, gdyż męczyłam się strasznie a nie chciało mi sie zwrócić. Robiłam wszystko co mogłam , myslalam ze mi głowa pęknie ale nie poddawałam się i zmuszałam tak bardzo aż w końcu cos wyleciało. Czułam się jakbym po prostu sama siebie katowała. Czułam jakieś kłucie w zatokach , okropny ból głowy i już prawie , ze na oczy nie widziałam , gdyż miałam całe spuchnięte i w łzach. Niedawno dotarło do mnie jaki robiłam błąd , gdyż powinnam to od razu prawie , ze po jedzeniu zwracać a nie kilka godz po i dlatego tak się męczyłam i nieraz na darmo , bo nic nie udało mi sie zwrócić a efekt spuchniętych oczu i tego wszystkiego był. Zdażało się nawet , ze walczyłam z uczuciem , chęcią wymiotowania. Cokolwiek zjadłam nawet małego to musiałam zaraz zwymiotować. Tak jakbym bardzo , szalenie tego potrzebowała. Tak jak normalny człowiek potrzebuje powietrza by oddychać - To ja tak miałam z rzyganiem . Beczałam , ze nie chce już tego robić i próbowałam wypieprzyć z mojej głowy tą chęć ale nic z tego. Teraz od 9 dni na diecie proteinowej byłam i postanowiłam się w nią nie bawić , gdyz doszłam do wniosku , ze mi nie pomoże w schudnięciu dolnych partii ciała więc sobie zaczełam wracac do normalnego jedzenia. I taki był tego efekt ze jak juz wspomnialam to wczoraj 2 razy się zmusiłam - Drugi raz to gdzieś 2godzinki po pierwszym. Oczy mialam tak spuchnięte , ze ledwie co gałki było widać. Oczy sine mam do dzić. i rano zauwazylam ze naczynko mi pękło- w dwóch gałkach po jednej plamce . Dzis udało mi się nie rzygać ale to dlatego ze jak kawałek ciasta chałkowego takiego zjadłam to akurat u siebie w domu nie bylam wiec chyba dzieki temu. ale wrocilam do domu i co rusz po cos siegałam - a to cukiereczki , płatki owsiane , i dosłownie z 4 kluseczki z łyżką sosu od spaghetti i co ? Mam okropną ochotę to zwymiotować. Myslę ze dawno byl to zrobila i caly dzien mogłabym nawet rzygać po każdym zjedzeniu czegokolwiek lecz boję sie o te moje oczy. Nie wiem co robic. Nie chce sie obżerać a potem to zwracać . Powoli samo mnie do zwracania bierze . Nie chce tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poaprzysz sobie przełyk
i zniszczysz szkliwo bo z żołądka leci kwas solny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany dziewczyno
zgłoś się do lekarza bo albo nabawisz się jakiś nadżerek, ubytków w żołądku albo nawet stracisz wzrok od tego ciśneinia w gałce ocznej durna jesteś, byłaś u lekarza i nie powiedzialaś mu o tych prowokowanych wymiotach nie masz pojęcia jak nieodwracalnie niszczysz sobie zdrowie brak figury to mały pikuś przy tym co robisz swojemu ciału sto razy lepsze byłoby 10 kilo nadwagi niż to co mu teraz fundujesz przez wymioty zniszczysz sobie zęby, kwas solny z żołądka strawi szkliwo, będą się psuły w przyspieszonymm tempie zaczną wypadać ci włosy, rozregulujesz sobie hormony, możesz przez to być bezpłodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko :( ja się boję ale nie wiem co robić.. co do włosów to Ostatnio zauważyłam , że okropnie zaczeły wypadać ;( a nadwagi nie mam - BMI 19-20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany dziewczyno
ty już masz bulimię bo nikt normalny nie zmusza się do wymiotów..... czy dociera do ciebie że możesz stracić wzrok ? wiele kobiet jeśli ma problem z ciśnieniem w gałce ocznej może utracić wzrok rodząc naturalnie, więc mają cc by uniknąć tego zagrożenia....a ty fundujesz sobie takie coś z widzimisię ? moja 86 letnia babcia czasem ma wybroczyny w oczach ale ona ma nadciśnienie: 220.....i bierze na to leki takie nadciśneinie niszczy naczynia krwionośćne w oczach i może spowodować odklejenie siatkówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawialm sie czy z ciotka chociaz nie pogadac o tym jutro po szkole. Jest to siostra mojej mamy i ona bardziej takie rzeczy rozumie. Moja matka juz nerwicy i tak dostaje bo ciagle cos kombinuje z dietami i drze sie na mnie ze sie w szpitalu albo w psychiatryku znajde. I tymbardziej nie chce jej o tym powiedziec , bo ona sie załamie :( krzywdze i siebie i wszystkich bliskich:( Mam tego wszystkiego dosyc Wczoraj sobie chcialam żyły podciąć - na szczęście najostrzejsza rzecz jaką mialam przy sobie to radełko no ale chyba jednak powstrzymala mnie tylko mysl o tym , ze jak przezyje to do wariatkowa mnie zamkna i będzie juz tylko gorzej :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania dobre bmi
Idz do lekarza i porozmawiaj z nim o tym. Jesli tego nie zrobisz to przy ktoryms z wymiotowan stracisz przytomnosc zawioza cie do szpitala wpakuja do lozka i podadza kroplowki ... czyli utyjesz dwa kilogramy potem beda karmic cholernym zarciem szpitalnym i bede pilnowac zebys nie mogla zwymiotowac. Beda trzymac az utyjesz dodatkowe 20kg. Ja tak mialam. Powiedzialam wszystko lekarzowi ze sie zmuszam i on mi pomogl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co mam robic :(((( ! tak bardzo chcialabym o tym pogadac z własna mama i aby mnie tylko zrozumiala :(( boje sie ze tylko sie na mnie wydrze i bedzie ciagle powtarzac ze ja wykończyć chce psychicznie i mnie nie bedzie potrafiła zrozumiec:( Wiem , ze ona mnie bardzo kocha ale odbierze to tylko za jakies głupie moje widzimisie:( ale ja naprawde sobie z tym nie radze:((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nie ma normalnego lekarza ! jak bylam kiedys i powiedzialam ze mnie serce kuje to powiedzial tylko ze sie duzo denerwuje i abym sobie mowila nie kuj nie kuj i sie usmiechal! on sie na niczym nie zna ! Moja ciotka w tym roku poszła bo cos z nerkami miala to ten powiedzial ze nic jej nie jest a sie po tygodniu na 2 miesiace w szpitalu znalazla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy wspomnialam , ze wczoraj jak wymiotowalam to za drugim razem plamki krwi pojawily sie na ślinie :( to mnie tymbardziej przerazilo nie ufam naszemu lekarzowi , i na pewno do niego nie pojde. Nie wiem nawet juz jak mam sie odzywiac. ja byma na tej diecie - proteinowej to chociaz nie zmuszalam sie do wymiotow. ale nie moge na niej byc ciagle , bo to tez jest nie zdrowe i sobie cos z wątroba i nerkami zrobie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×