Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vdfdghges

moj maz pije za duzo piwa...chyba. Pomozcie.

Polecane posty

Gość vdfdghges
nie naskakujcie na mnie, chcialam opini i dziekuje za takowe. Nie upija sie do nieprzytomnego ale najchetniej codziennie wypilby 2 piwka na wieczor, ja osobiscie uwazam ze to przesada. Nie jecze mu, jak juz wypije mimo moich prosb zeby tego nie robil to odpuszczam. Czasem robil mi przykrosc w takim stanie, ale jak juz wypil wiecej, nast dnia nie pamietal i przepraszal. Kilka razy wrocil do domu po pracy wrecz najebany i nast dnia nie pamietal nic kompletnie. Ale to raczej zadki sie zdarza, nie wychodzi po pracy na piwo z kumplami, jak juz to w domu albo jedzie gdzie do kogos po cos i przy okazji sie napije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
autorko byc moze zamiast leiej pytac laikow i amatorow na kafeterii po prostu poszukaj czego w literaturze fachowej na pewno pelno tego w internecie np. wygoogluj 'etapy alkoholizmu' albo 'poczatki alkoholizmu' itp. i zobacz czy twoj maz ma podobne symptomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfdghges
wlasnie on nie widzi problemu..i teraz juz niewiem kto ma racje, ja czy on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sshsbsbssbsbsbsbhdjddid
jesli ktos musi codzinnie cos wypic jest alkoholikiem bez dwoch zdan a nei dziwie sie autorce ze ja to wnerwia z dwoch powodow bo sie boi ze maz wpadnie w nalog , moj brat tez tka zacyznl a teraz nei umie zyc bez alkoholu, bez duzej ilosci, ale ze jets wyksztalcony to wuaza ze nie jest pijakiem a drugi powod to taki ze ze nawet jesli to sa dwa piwa dziennie to jest miesiecznei troche kasiory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co najmniej poczatek alkoholizmu. skoro to Cie martwi to napewno nie przesadzsz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfdghges
a moze ktos z was byl w podobnej sytuacji??I jak se poradzil??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vdfdghges wlasnie on nie widzi problemu..i teraz juz niewiem kto ma racje, ja czy on Kobieto, jaki problem? Wyimaginowałaś sobie problem. Dla twojej wiadomości napiszę że mój dziadek jak żył to pił codziennie 1 czy 2 piwa i nie był alkoholikiem, mój ojciec pije odkąd sięgam pamięciom codziennie 1 piwo i nie jest alkoholikiem, i ani razu nie zdarzyło się żeby dziadek albo ojciec przyszli do domu zataczając się, ja od wielu lat piję codziennie piwo i również nie jestem alkoholikiem, czasem mi się zdarzy schlać w trupa ale to bardzo rzadko no i młody jestem to mi wolno. Przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman z tych
vdfdghges ile mąż wypija piw dziennie? 1 czy5?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój dziadek jak żył to pił codziennie 1 czy 2 piwa i nie był alkoholikiem, mój ojciec pije odkąd sięgam pamięciom codziennie 1 piwo i nie jest alkoholikiem, i ani razu nie zdarzyło się żeby dziadek albo ojciec przyszli do domu zataczając się, ja od wielu lat piję codziennie piwo i również nie jestem alkoholikiem, czasem mi się zdarzy schlać w trupa ale to bardzo rzadko no i młody jestem to mi wolno. Przesadzasz. powiedz to na AA jak potwierdza twoje przekonanie to zwracam honor chyla czola ps ty mje tyz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
ten ostatni niedziel twoj ojciec i dziadek nie sa dowodem na to ze maz autorki nie ma problemu z alkoholem... moze miec inne predyspozycje, pomyslales o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfdghges
jak bym mu nic nie mowila to na pewno wypijalby codziennie po 2-3 piwa. Ale ze wzgledu na mnie i moje gadanie nie robi tego. Eyglada to tak ze raz wypije se 2 piwka, nast dnia nic, potem znowu dwa albo trzy, nast dnia pewnie tez ze dwa, nat nic. Ale jak gdzies jedzie do kogos to prawie zawsze wraca po kilku piwach, a mnie to irytuje. Czasem proponuje mi zebysmy sie napili np jakas flaszke, z okazji albo bez okazji ale to juz raczej tylko w domu, chyba ze jest na jakiejs imprezie u kogos ale to sie zadko raczej zdarza. Albo jak ktos do nas przyjdzie to zaczyna sie na piwkach a konczy na flaszce przewaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
1. Cierpienie(dyskomfort) i nieudane próby radzenia sobie z nim. Stany te, mówiąc w sposób niezwykle uproszczony, wynikają u jednych osób z braku umiejętności "życia w zgodzie" z samym sobą lub z otoczeniem, a u innych z nadmiernego zapotrzebowania na pobudzenie (stymulację); 2. Olśnienie (odkrycie) - stwierdzenie i uświadomienie sobie, że alkohol wpływa korzystnie na samopoczucie i może pomóc w radzeniu sobie z dyskomfortem psychicznym. 3. Unikanie cierpienia (dyskomfortu) - podejmowanie prób radzenia sobie z przykrymi i nieakceptowanymi stanami przy pomocy alkoholu, a więc używanie alkoholu do regulowanie swojego samopoczucia. Dzięki alkoholowi możliwe staje się uzyskanie ulgi w cierpieniu, tj. redukcja czy też uśmierzanie (tłumienie) napięcia, niepokoju, lęku, poczucia małej wartości, poczucia winy, smutku czy też tzw. "bólu istnienia", a także osiąganie dzięki niemu chwilowej przyjemności i zadowolenia bądź oczekiwanego pobudzenia (okres "nadużywania"). 4. Zagubienie (obecne już są wyraźne objawy uzależnienia) - okres systematycznego regulowania swojego samopoczucia przy pomocy alkoholu, kiedy to staje się on coraz częściej źródłem chwilowego dobrego samopoczucia i zaczyna stopniowo wypierać dotychczasowe źródła przyjemności. W miarę rozwoju uzależnienia stopniowo narasta dezorganizacja życia, jednak alkoholik zdaje się tego nie dostrzegać. Właściwą ocenę sytuacji utrudnia, a często uniemożliwia mu system zaprzeczeń (zakłamania), wykorzystujący psychologiczne mechanizmy obronne. Alkoholik stopniowo przystosowuje się do swojej choroby (uczy się manipulować ludźmi po to, żeby inni robili za niego to czego z powodu picia robić nie może; reorganizuje swoje życie po to, żeby móc pić i ponosić jak najmniej konsekwencji picia; zmienia swój styl życia i zachowania, system wartości i przekonań, rezygnuje z aktywności kolidujących z piciem; zmienia towarzystwo itp.). W końcu picie staje się najważniejszą rzeczą w jego życiu, a alkoholik traci zdolność racjonalnego planowania, działania i rozwiązywania problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
Objawy ostrzegawcze O rozwijającym się uzależnieniu od alkoholu mogą świadczyć następujące objawy: Sięganie po alkohol przede wszystkim dlatego, że jego działanie odpręża i daje ulgę, redukuje napięcie i niepokój, osłabia poczucie winy, ośmiela, ułatwia zaśnięcie itp. Poszukiwanie, inicjowanie i organizowanie okazji do wypicia oraz picie z chciwością, wyprzedzanie kolejek, powtarzające się przypadki upicia. Picie alkoholu pomimo zaleceń lekarskich, sugerujących konieczność powstrzymywania się od picia. Możliwość wypicia większej niż uprzednio ilości alkoholu, tzw. mocna głowa świadcząca o wzroście tolerancji na alkohol. Trudności z odtworzeniem wydarzeń, które miały miejsce podczas picia tzw. palimpsesty alkoholowe (luki pamięciowe), "urwane filmy", "przerwy w życiorysie". Picie alkoholu w samotności przez osoby, które uprzednio piły wyłącznie w sytuacjach towarzyskich, a obecnie świadomie ukrywają swoje picie. Powtarzające się przypadki prowadzenie samochodu po niewielkiej nawet ilości alkoholu. Unikanie rozmów na temat swojego picia, a później reagowanie gniewem bądź agresją na sygnały sugerujące potrzebę ograniczenia picia. Reagowanie rozdrażnieniem w sytuacjach utrudniających dostęp do alkoholu. Podejmowanie "cichych" prób ograniczania picia po to, aby udowodnić sobie, że jeszcze posiada się kontrolę nad piciem alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walcz ztym jesli Ci to przeszkadza! To Twoje życie dziewczyno. nie słuchaj ciekawe jak by jego zona codziennie piła to czy byłby zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary...
Autorko, rozejrzyj się czy on rzeczywiście pije dwa. Może być tak, że pije więcej, tylko chowa gdzieś sobie, bo jak ma zmienione zachowanie, to raczej więcej niż dwa wypja. Przeszukaj zakamarki, obserwuj go. Te dwa piwa mogą być pretekstem do wypicia jeszcze kilku. Wychodzi do garażu, piwnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17:11 [zgłoś do usunięcia]maliboo ten ostatni niedziel twoj ojciec i dziadek nie sa dowodem na to ze maz autorki nie ma problemu z alkoholem... moze miec inne predyspozycje, pomyslales o tym? Tak, mogą, ale pomyślałaś że równie dobrze jak mąż autorki może mieć inne predyspozycje tak samo może mieć podobne predyspozycje do mojego dziadka, ojca i mnie? Autorka nie pisze o tym że jej mąż się upija dzień w dzień tylko o tym że wypija sobie piwko albo dwa, a to jest duża różnica. Po co więc dramatyzowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfdghges
chm...jak mielismy trudny okres w naszym malzenstwie to pil bardziej, bywa ze pije jak ma jakis problem, jak chce o czyms zapomniec. Ale wtedy juz cos mocniejszego. Bywa tez ze pije se piwko sam, bez nikogo, jak np ja spie juz bo wczesniej sie polozyla. Dla mnie to nie przyjemnosc pic piwko samemu, zawsze musze z kims dlatego tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimJAN BIMjan
nie żen się z nim, bo dzieciak pijackie geny będzie miał! popatrz na jego matkę i ojca jacy są to takie wnuki beą i dzieci wasze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfdghges
nie, nie wypija wiecej. Ja widze juz po jednym piwku ze wypil, umiem wyczuc ipo ilu mniej wiecej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfdghges
ja nie zen sie, to moj maz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
ten ostatni niedziel no wlasnie sa 2 opcje: albo ma predyspozycje do alkoholu albo ich nie ma.. chyba lepiej chuchac na zimne, nie uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz tez pije
pare piw dziennie wieczorami, robi sobie drinki. Ja juz tyle razy zwracalam uwage, moj ojciec jest alkoholikiem i boje sie, ze tak to sie wlasnie zaczyna: piwko tu, piwko tam dla odprezenia; maz czasami specjalnie jedzie do monopolowego, gdy mu zabraknie; na moje prosby reaguje zniecierpliwieniem, ze go posadzam o alkoholizm. Mowi, ze jest duzym czlowiekiem (bardzo wysoki i nieco otyly), wiec pare piw w ogole na niego nie dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfdghges
a na mojego dziala juz spokojnie nawet dwa piwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maliboo ten ostatni niedziel no wlasnie sa 2 opcje: albo ma predyspozycje do alkoholu albo ich nie ma.. chyba lepiej chuchac na zimne, nie uwazasz? Nie uważam. Uważam że jak mąż autorki zacznie mocno przesadzać to niech autorka w łeb go walnie, ale póki co to autorka przesadza. vdfdghges a na mojego dziala juz spokojnie nawet dwa piwa.... Jak działa? Zatacza się po dwóch piwach :O ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektrolalka
'Nie uważam. Uważam że jak mąż autorki zacznie mocno przesadzać to niech autorka w łeb go walnie, ale póki co to autorka przesadza.' powiedz to innym zonom alkoholikow, ktore zignorowaly symptomy i nic nie zaradzily albo sie wpakowaly w mlzenstwo i dzieciaki i teraz cala rodzina cierpi.. 'a bo w narzeczenstwie wypijal te 2 piwa dziennie, ale nie myslalam, ze to cos strasznego :O'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfdghges
nie, nie zatacza sie, ale juz widze po nim ze wypil, jest senny, czasem opryskliwy, bardziej rozmowny. No i czasem marudzacy. Po mnie nie widac jak wypije dwa piwka, i nie mowie tu o jakis mocnych, zwykle 5%...wtedy irytuje mnie takie zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedzielu przypominasz mi dziecko ktoremu mowi sie ze nie bo jest niebieskie a ono nadal pomimo tego ze widzi to twierdzi ze jest czarne. powtarzam ci raz jeszcze -idz do AA przedstaw przypadek dziadka i taty. i zapytaj czy to alkoholizm czy nie. po prostu to zrob a potem ewentualnie pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfdghges
pozatym jak wypije wiecej to glupieje po prostu, robi rzezcy ktore normalnie by nie zrobil ani nie mowil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×