Zakochałam się w chłopaku poznamym przez internet!

Jezu pomyliło mi się że to o Łodzi Mya napisała, oczywiście to było do autorki :) Końcówka w pracy i już do końca nie kontaktuję :P

on jest właśnie z Łodzi...

No ale blisko masz :) Moim zdaniem gorsze to odnosnie zdjecia, ale tez mozna wybrnac :P

i nie moge powiedzieć, ze sie sam w błąd wprowadził, bo czesto rozmawialismy na temat mojego wyglądu i ja wcale nie zaprzeczalam.

no to mi pomoz ;) błagam. jak mozna z tego wybrnac? :)

do autorki topiku to ze jestes z okolic łodzi to chyba nie takie duze kłamstwo;)

Pisałam Ci wcześniej - napisz że nie miałaś wtedy swoich zdjęć, a im dalej brnęliście w tą znajomość, tym bardziej było Ci głupio mu powiedzieć, ale coraz bardziej go lubisz i traktujesz poważnie jako ważną osobę w Twoim życiu, i chcesz byc wobec niego szczera... A nie jesteś nawet trochę podobna do dziewczyny ze zdjęcia?

silaaaaa - tak, wiem. :) to jeszcze sie da jakos odkręcić, gorzej z tym zdjeciem :D

Oj no to skoro bokiem to się nie przejmuj aż tak :D W międzyczasie przez 2 lata mogłaś włosy obciąć, zapuścić, zrobić trwałą, zmienić kolor i tak dalej :P Ja w ciągu dwóch lat miałam na głowie 4 kolory, i włosy od uszu do połowy pleców :P

Mogłaś też przytyć albo schudnąć, i się z nim tym nie dzielić :P

kurcze... moze i racja ;) ale jednak jest jakies ryzyko, ze jak sie spotkamy to sie bedzie na mnie jakos krzywo patrzył, a wtedy to juz po wszystkiemu :P bo juz nie bede wiedziala co robic :D

Autorko, moze zacznij temat, czy ten facet ma jakies nowe zdjecia np? ;) I wtedy on na 90% tez Cie poprosi i wtedy po prostu wyslesz mu swoje, prawdziwe.

Ktos tam pisal ze nie da sie zakochac "przez internet".. a kto potrafi zdefiniowac milosc i zakochanie :P nie da sie... Nie klam... bo to szczyt na ktory sie wspinasz im wyzej tym upadek bedzie bardziej bolesny :o Pozdrawiam

a jak zacznie sie wnikliwie przyglądać jednemu i drugiemu? :P i sie zorientuje... ach, juz sama nie wiem czy brnac w to dalej i powiedziec tak jak Ty mowisz czy po prostu sie przyznac i zobaczyc jak to bedzie. :P sie okaże co jest mi pisane :)

A co do rozmowy...napisz mu maila tylko sie przyloz zeby to nie bylo na odwal sie w stylu : Znalam kogos balam sie wyslalam falszywke teraz zaluje. Zaczniej od tego ze nie chcesz go stracic itd... dolacz zdjecie i jesli stwierdzi ze po tym co zrobilas nadal chce rozmawiac spotkac sie ;P to niech odpisze. Tyle co wiecej mozna zrobic ?

Jeszcze pytanie...zdjecie tej dziewczyny ktore wyslalas to jakies cudo ?

No to powiedz w czym konkretnie jest różnica ;) Skoro tamto było z profilu, to nie powinien widzieć zbyt wiele szczegółów twarzy... I możesz powiedzieć o photoshopie albo że zdjęcie stare było :P

czy ja wiem czy cudo. nie da sie tego tak stwierdzić bo tam widac tylko pol twarzy i to w dodatku od boku... wiem napewno, ze ta dziewczyna ze zdjecia mu sie bardzo podoba...

Mozesz je pokazac ? To zdjecie ? Nie brnij w klamstwo ... ma krotkie nogi :o o czym sie wlasnie przekonujesz.

to jest bardzo dobry pomysl! :) tyle, ze tak naprawde profil tej dziewczyny dosyć wyraźnie różni sie od mojego.

Jesli chlopa jest w miare inteligentny to jak zaczniesz krecic...nieudolnie...bo tak pewnie bedzie to jestes spalona :)

a co Ci to da, jak wrzuce to zdjecie? :)

Autorko z czystej ciekawosci pytam... jestem ciekawy co wybralas :) Co do zdjec znajomosci przez internet jakies tam doswiadczenie mam i powiem Ci ze roznie bywa... mozna kochac wnetrze a czuc odraze czy niechec do opakowania i w wiekszosci wypadkow takie zwiazki racji bytu nie maja albo sie dosc szybko rozpadaja. To tak jak zmuszanie sie do zarcia czegos zdrowego co ci nie smakuje...

tyle, ze wiem, ze wygląd jest dla niego dosc ważny... a ja nie jestem jakas miss america ..

Moja kobita tez nie jest miss america :) jest miss universum a co reszta mysli to mam w powazaniu ;P . O gustach sie nie dyskutuje ja do zmeczenia bede powtarzal zebys nie brnela w klamstwo i nie probowala go ponownie oszukac czy wciskac kitow w stylu photoshop itd.

jak sie przyznam i zerwie znajomość (bo to jest bardzo mozliwe) to sobie nigdy tego nie daruje, ze nie spróbowalam jakos w inny sposób...

będzie dużo gorzej, gdy znów go okłamiesz, a on się w tym wszystkim zorientuje

no wlasnie... zauważy i to na pewno. Ale prawdę mówiąc, nie wiem czy sie tak w to angażować. załóżmy, ze bym sie przyznała, wszystko ladnie, pięknie - wybaczyłby mi. ale tu sie pojawia moj kolejny problem. jestem z małej miejscowości i powiedzmy, ze któregoś dnia zechciałby do mnie przyjechać, ok. tyle, ze ja go poznałam na portalu randkowych, a wśród moich znajomych takie zawieranie znajomosci/miłości to ponizenie!

gdy powiesz mu teraz prawdę to zawsze jeszcze szansa jest, ale gdyby się zorientował, że dałaś mu czyjeś zdjęcie, a teraz jeszcze kręcisz to już będzie koniec, ale pewnie taki, że cię znienawidzi po prostu:O

eee ten drugi problem to nie takie straszne