zazdrość koleżanki z pracy

ta koleżanka to właściwe kierowniczka ale jesteśmy sobie na Ty - jest młodsza ode mnie, w tej firmie pracuje jeszcze jej chłopak z którym jak tylko przyszłam do pracy tutaj to złapałam naprawde dobry kontakt. Nic między nami nie ma!!!!!!! jesteśmy tylko kolegami, mamy podobne poczucie humoru, fajnie nam się gada i dużo czasu przegadaliśmy prześmialiśmy, pracuje na zmiany z jego dziewczyną (czyli ta moja kierowniczką ). Niestety ta koleżanka jest chorobliwie o niego zazdrosna i tak zakombinowała że nas ze sobą skłóciła, o pierdołę ale pewnie mu tak nagadała na mnie ze facet przestał się odzywać do mnie i olewa mnie. Jest mi naprawdę przykro a na koleżankę to jestem wściekła, głupia zazdrosna sucz. Zrobiła sie gęsta atmosfera, próbowałam z nim porozmawiać ale nie chce mnie słuchać, mówi ze zna juz wersję swojej laski wiec moja nie jest mu potrzebna. wszyscy mówią ze mam ich olac i pewnie tak zrobię ale strasznie jest mi przykro no i praca w takiej atmosferze do najlepszych nie należy. Z nią o tym rozmawiać nie mam zamiaru bo to tylko pogorszy sprawe. On nie chce mnie słuchać. Co robić? Mam naprawdę olac ich i udawać ze wszystko oki? Szkoda mi bo fajny kumpel a tak wszystko zepsuła głupia zazdrość. Najchętniej to bym się na niej zemściła tak incognito. Pizda.

Z czasem wszystko się samo wyjaśni.

mam nadzieję bo smutno mi że on teraz o mnie tak źle myśli :(

wlasnie dlatego ze o nim myslisz teraz, to ona was sklocila:)

szczególnie zazdrosne baby, zresztą to nie pierwsza akcja tej zazdrośnicy. O jej zazdrości tu legendy powstają, facet ma smycz długości jednego centymetra ale chyba mu pasuje skoro ciągle z nią jest.

musisz swojego chlopa pokazac, to sie odczepia od ciebie:)

traktuje go jak kolegę i tak myslę o tej sytuacji bo ja źle sie czuję jak ktoś się na mnie gniewa, przezywam takie rzeczy to wszystko a on był po prostu fajnym kumplem do pogadania nic więcej bo czy od razu musi chodzić o cos więcej ??? ja mam swoje życie on swoje ale w pracy nam sie fajnie razem pracowało do dzisiaj :(

oj tam nie martw sie, kto nie pilnuje chlopa, ten go nei ma

ale głupia jest nie? powiedzcie że głupia

boi sie o chlopaka, bo jak mowisz fajny, to ona zapewne wie, ale sie boi ze go ukradniesz tak glupia, lzej ci? ps.czekaj tylko ty sie zakochasz, to dopiero szopki bedziesz odstawiac

a czy ja gdzieś napisałam że nie mam faceta? hmmm nie przypominam sobie dla twojej wiadomości mam męża i dziecko :P

Jak masz męża i dziecko, to coś się tak uczepiła zajętego kumpla? Praca jest do pracowania a nie do pogaduszek z cudzym facetem. Wcale się Twojej koleżance nie dziwię, bo gdyby jakaś twierdziła, że z moim wspaniale spędza czas, bo mają podobne poczucie humoru i świetnie im ze sobą, to natychmiast powiedziałabym mu, że ona mi powiedziała, że mu śmierdzą nogi, albo, że jest tępy. To jej ma być fajnie ze swoim facetem, a nie Tobie. Masz swojego męża, to z nim sobie pogaduj. :)

następna zazdrosna sie znalazła kurwa żeby nie można było nawet gadać z facetem ja nie mogę a co on jest jej własnością???? wy to najchętniej byscie faceta uwiązały u budy współczuje wam bo ograniczone przez zazdrość jesteście podstawa związku to zaufanie a skoro tego brak to taki zwiazek jest gówno warty!!!!

I dobrze zrobiła, patrząc po tym jakie szopki odstawiasz teraz Ty :o

Tak bardzo rozpaczasz i taka się czujesz pokrzywdzona, tak Ci źle, i tak cierpisz, ze uważam, że koleżanka miała rację. A niby czemu ma tolerować to, że się w nim podkochujesz i próbujesz go oczarować? Lepiej to przerwać, zanim się w to nie wciągniesz za bardzo i nie zawrócisz jemu w głowie. Chociaż zresztą może to i tak za późno zrobiła, skoro Ty już czujesz się nieszczęśliwa. :O

I lepiej nie żal się innym współpracownikom, bo przytakną Ci z grzeczności, a za plecami będą "swoje wiedzieć". Najlepiej udawaj, że Cię to nie rusza.