Poród w Kowarach? ktoś rodził? opinie

prosze o opinie na temat szpitala w kowarach? rodził ktoś

aha i co zabrać ze soba do szpitala?

Daga?

oki

nikt??

Rodziłam w Kowarach w 2012 roku. Trafiłam do szpitala tydzień po terminie, miałam dwa wywołania i dopiero po drugim (było w czwartek) z piątku na sobotę zaczęła się o 2 w nocy akcja porodowa. O 6 poszłam na ktg które wykazało lekkie skurcze i lekarz stwierdził rozwarcie na 1,5 cm. O 14 miałam rozwarcie na 4 cm i po lewatywie poszłam z mężem na górę, na porodówkę. Tam dostaliśmy salę do porodów rodzinnych. Skurcze były już co minutę, ale rozwarcie stało w miejscu. Dostałam oksytocynę w kroplówce ale niestety nie pomogło i w sumie o 19 miałam cesarkę. Córkę pokazano mi z daleka i po ważeniu mierzeni itd powędrowała do mojego męża, który czekał w sali porodów rodzinnych. Mnie doprowadzono do porządku i wraz z córką i mężem przewieziono na salę. Od tej pory córka była za mną cały czas, pielęgniarki przychodziły mi ja podawać do piersi i przewijać oraz kąpać. W sumie personel ok, wiadomo wszędzie trafi się na gorsze i lepsze osoby, ale w ogólnym rozrachunku jest ok. Leżałam 4 dni po cesarce, było w porządku to wypuścili nas do domu. Jeżeli miałabym rodzić tam jeszcze raz to zdecydowanie jestem na tak i mogę polecić ta porodówkę.