Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niech mi to ktoś wyjaśni

Proszę o wyjaśnienie pewnej sprawy, chodzi o seks i o faceta

Polecane posty

Gość niech mi to ktoś wyjaśni

Mam faceta, jesteśmy ze sobą 5 lat, mamy dziecko, mieszkamy ze sobą od 4 lat. On był we mnie bardzo zakochany, na chwilę obecną także miałam wrażenie, że mnie kocha, czułam tak. Jednak jest jedno ale. On ma teraz sporo stresów w pracy i od 2 miesięcy ma ciężko jeśli chodzi o seks. Twierdzi, że nie potrafi sie skupić bo te stresy go zżerają. Jest tak, że albo nie ma ochoty albo w trakcie stosunku mu "przechodzi". Do tamtej pory zawsze było tak, że on miał wielką chęć na mnie, na seks. Teraz już tak nie jest. Mimo, że ja tam staram się coś zrobić w tej sprawie on nie ma do tego głowy. Nawet bym jeszcze przyjęła, że może to z powodu tych stresów, chodzi o tonę długów, w które może być wpędzony więc przyjęłabym to ale jest ale. Otóż dzisiaj znalazłam w komputerze, że oglądał sobie filmik porno. Zaledwie 3 dni temu chciałam się z nim kochać i nie miał ochoty a dzisiaj ma ochotę na pornosy? To nie chodzi o to, ja nie mam problemu z tymi filmami, mogę z nim nawet to oglądać, nie widzę problemu. Chodzi mi o to, że boli mnie to, że na pornosy (czyli inne kobiety) ma ochotę a na mnie nie. On mi potem powiedział, że on się na te laski nie podnieca, że podoba mu się czasami patrzeć na coś takiego ale to wszystko a ja go podniecam. Jakim cudem? Według mnie ja go już nie podniecam, nie podobam mu się, znudziłam mu się. On twierdzi, że nie a ja, że tak więc pokłóciliśmy się o to. On się wkurzył bo według niego gadam brednie (a raczej według jego słów bo ja mu nie wierzę) i na chwilę obecną jest masakra. Nie wiem co będzie z tym związkiem. Po co mamy być ze sobą, jak on ma się męczyć ze mną to po co, po co on ma siedzieć z kimś kto jest dla niego antyseksualny? On ma 34 lata a ja 28. Żeby nie było starałam się wyglądać, żeby mógłbyć zadowolony ze mnie, w ciąży przytyłam 5 kilo teraz wydawało mi się, że wyglądam w porządku, ładnie stąd jestem zdziwiona. Według innych jestem atrakcyjną kobietą a dla swojego jestem antyseksualna, strasznie jest mi przykro z tego powodu. Zastanawiam się czy nie powinniśmy się rozejść, nie widzę potrzeby męczenia się ze sobą skoro mam mu się nie podobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi to ktoś wyjaśni
Nieczułość? Ja jestem nieczuła? Ja nie znam psychiki facetów. Widzę tylko fakty. Sypia ze mną 2 razy w miesiącu bo więcej nie ma ochoty natomiast pornosy ogląda, czyli ma potrzeby, skoro ma potrzeby to dlaczego spełnia je oglądając filmy z innymi kobietami zamiast sypiając ze mną? Ma potrzeby ale na inne kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fev kurcze zrozum tez kobiete - ona nie wie o co chodzi, jej facet nie wyjasnia jej za duzo - ona ma takie odczucia a nie inne - nigdzie nie napisała ze ma zamiar go zostawiac - tylko rozmysla nad ta sytuacja - ludzie troche obiektywizmu !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to musisz z nim wyjasnić, kazdy ma inne potrezby , moze ciś w zwiazku z tymi stresami w nim siedzi - moze mu wstyd przed Tobą - zielonego pojecia nie mam - Fakt troche dziwne- ale nie jestem facetem nie wiem jak oni mysla ;/ mnie tez pewnie byłoby przykro - zaczełabym od rozmowy z nim - ale nie kłóćcie sie tylo rozmawiajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt mu nie każe skończyc - jeśli ma chęc to nie ch to robi - podejrzewam ze jego kobieta bedzie zadowolona jak nie bedzie kończył :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale notke o oleju w głowie mogłaś sobie darowac - kobieta jest zagubiona - głupie mysli przychodzą do głowy - w koncu to tylko kobieta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok a jak sie masturbuje na tych pornosach? moze ta kobieta ma słuszne obawy. od razu ją zaszufladkowałas jako nieczuła a moze intuicyjne coś wyczuwa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi to ktoś wyjaśni
Powiem tak. To nie chodzi o to, że ja nie chcę z nim być ale ja nie wiem co jest grane, właśnie on mi wiele nie mówi, nic mi nie mówi. Skąd mam wiedzieć co się dzieje. Ja mogę sytuację ocenić tylko ze względu na to co widzę a widzę to: -brak chęci współżycia ze mną, -chęć oglądania pornosów (no dobra, pierwszy raz go złapałam ale przypuszczam, że to nie był jedyny raz tylko ja się raz natknęłam na to). Co ja mogę osądzić po tych informacjach? Przecież na pierwszy rzut oka to wygląda tak, że jest znudzony moją osobą a przyjemność sprawiają mu tylko inne kobiety. Tak to wygląda z boku. On mi nic nie powiedział wcześniej. Ja nie znam psychiki facetów. Nie potrafię odgadnąć jak jest. A wiesz, szczerze mówiąc jak stało się coś takiego i ja mu mówię, że według mnie jest tak i tak a on mi mówi, że tak nie jest to mnie to niewiele daje bo nie wyjaśnia mi zaistniałej sytuacji. Gdyby mi logicznie wyjaśnił co się dzieje to inaczej bym na to spojrzała ale on tylko gada, że "tak nie jest", "ty mi się podobasz", "takie filmiki mnie nie podniecają". No proszę cię! Co mi daje to co on mówi? NIC. Jak mam mu wierzyć. Przecież to co on mówi jest nielogiczne. Nie trzyma się kupy po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi to ktoś wyjaśni
fev a ty jesteś mężczyzną czy kobietą bo nie wiem? a jakie on może mieć problemy, nie rozumiem tego. pytałam się pare dni wcześniej dlaczego on nie ma ochoty za mną spać to mi powiedział to o tych stresach z pracą i pieniędzmi. no a dzisiaj widzę coś takiego. Jak mam na to spojrzeć? Dla mnie to oczywiste, że to ja jestem jego problemem. Tak ja to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cię po trosze rozumiem - podejrzewam że myslałabym tak samo ale jak patrze z boku nasuwaja mi sie takie oto wnioski 1. Zwiazek to zaufanie - jesli to co mowi nie jest logiczne pozostaje jednak zaufanie ze Cie nie oszukuje 2. Oni zazwyczaj nic nie tłumacza - to co dla nas jest nielogiczne dla nich jest najbardziej zrozumiałe 3.Kobiety przewaznie robią z igły widły- przyznaję sie bez bicia że czesto szukam dziury w całym :D 4. MOże jak pomożesz mu troche z tymi długami i stresami to wtedy ciś sie wyjasni ? 5. radze rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fev dla mnie ta kobieta opisała swój stan umysłu - taka burza mózgu - czemu winić ja za to że jest zagubiona i nie wie co począć - zreszta twój komentarz jej napewno nie pomoze- jesli juz tak sądzisz to nakieruj ją na właściwe tory a nie od razu- zostaw dla lepszej ;/ pomóz nam zrozumieć jak takiś specjalista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi to ktoś wyjaśni
allasandro chętnie rozwiązałabym to rozmową ale nie klei nam się takie coś, on się wkurza na mnie od razu, dzisiaj próbowałam rozmawiać choć też przyznaję bez bicia, lekko naskoczyłam na niego a nie rozmawiałam spokojnie. tak oni nie tłumaczą i właśnie dlatego kobieta robi z igły widły bo jako, że oni nie wyjaśniają to kobieta nie wie na czym stoi więc się pluje. Sama przyznajesz, że będąc na moim miejscu pomyślałabyś tak samo. Ja niestety nie potrafię stanąć z boku, mało tego ja teraz nie chcę bo jestem wściekła. z długami staram mu się pomóc, chodzi o ogólnie nasze życie, jest to dosyć problematycznie, wóz albo przewóz, ja rozumiem, że to są stresy, ja to wiem ale do przesady! Mam zamęt w głowie i szczerze nie wiem co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi to ktoś wyjaśni
fev dlaczego mnie nie rozumiesz? w jakiej kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi to ktoś wyjaśni
w czym ja mu mam pomóc? w sprawie finansów? pomagam jak mogę, organizuję pieniądze, wyciągam spod ziemi, żeby wszystko pozałatać a on ma za zadanie tak to wszystko pozałatwiać, żebyśmy wyszli na tym dobrze. odnośnie problemu łóżkowego? jak ja mam mu pomóc? ja nawet nie bardzo chcę szczerze, w końcu skoro mu się nie podobam to jak to mam na siłę robić, mam na chama walczyć o jego zainteresowanie? no chyba, że mam mu w czymś innym pomóc to wyjaśnij bo nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena___________
Autorko, nie tłumacz się im :o. Co do tematu, nikt oprócz twojego partnera nie rozwieje twoich wątpliwości. Przecież sama o tym wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra to nie rozmawiajcie pare dni- niech emocje opadną- potem spróbujecie jeszcze raz - jesli dalej nie to ja bym zrobiła tak: Jesli bym była pewna swoich uczuć, trwała bym przy nim- wspierała go, czekałabym na inicjatywe z jego strony. skoro on twierdzi ze jest ok to powinnas sie cieszyc -bo przeciez co miałoby na celu kłamstwo? co by mu to dało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi to ktoś wyjaśni
niby wiem ale to co on mi mówi nie bardzo mi wystarcza, jak ja mam mu ufać, gdyby mi od razu powiedział to byłoby inaczej, ale tak? To jest tylko na zasadzie, że ja coś znalazłam a on mi raz powiedział spokojnie, że się mylę, drugi raz też a potem się wpienił już na mnie? za co? fakt uparłam się przy swoim ale jak inaczej można to odebrać niż to, że mnie nie chce a chce inne? no jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi to ktoś wyjaśni
allasandro nie wiem, mamy dziecko, on twierdzi, że jak jest dziecko to już nie jest tak hop się rozejść i już, może dlatego siedzi ze mną, nie wiem, a może i kocha mnie ale już mu się nie podobam? nie wiem co mam myśleć, będąc w związku powinnam po prostu wierzyć w to co mi mówi pewnie ale nie potrafię mu uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślisz ze byłby zdolny do takiego katowania - zyć z kims z kim nie chce uprawiać seksu? kto mu sie fizycznie nie podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze to jedynie w opcji ze nadal Cie kocha lecz nie pragnie albo jest z litości, no albo dla dziecka ;/ a powiedz jaki jest dla Ciebie? ale tak na codzień - nie chodzi o seks, nie wiem, miły jest, uprzejmy, czuły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi to ktoś wyjaśni
szczerze nie wiem, to się dzieje od 2 miesięcy więc może jeszcze nie jest pewny, nie mam pojęcia, może dla dziecka to robi ja już się gubię, serio mam taki kocioł, żenie potrafię myśleć, chciałabym postawić się z boku i popatrzeć na to jak osoba trzecia ale nie potrafię. dość, że prawdę mówiąc nie czuję się kobieco teraz i jest mi bardzo przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi to ktoś wyjaśni
na co dzień jest ok, jest cholernie zapracowany, przez ostatni miesiąc i przez następny będzie miał urwanie głowy w związku z tymi sprawami finansowymi, jak wraca to daje mi buziaka, normalnie gada ze mną, nie wiem, nie widziałam jakiegoś dziwnego zachowania ale też nie ma chęci na czułości na jakieś przytulanie, tzn. nie dąży do tego tak bardzo, może nie chce może nie ma głowy do tego, nie wiem, dzisiaj mamy rocznicę bycia razem, powiedział, że dzisiaj ma kupę latania ale może jutro poszlibyśmy do knajpki to uczcić. do dziecka jest dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem, rozumiem- ale to znaczy że Ci zależy - mnie np przykro z tego powodu by nie było, zazdroszcze Ci że po 5 latach tak czujesz. A więc jak Ci zalezy to wytrzymaj jeszcze troche - jesli rozmowa nic nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi to ktoś wyjaśni
tylko wiesz to nam obojgu powinno zależeć a ja nie wiem czy jemu zależy czy nie a nie chcę sugerować tym co on mi mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena___________
A ja sądzę, że nie ma co się nakręcać, bo nic dobrego z tego nie przyjdzie. Autorko, musisz być ponad to. Po prostu zignorować go i ten nieszczęsny seks na jakiś czas, miesiąc, dwa. W ogóle nie naciskać i nic nie zaczynać. W końcu coś się na pewno wyjaśni. Trzeba zignorować, zająć się swoimi sprawami. Może faktycznie ma taki okres, że seks specjalnie go nie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to w sumie nie ma powodu do obaw - moze z tymi czułościami troche mi nie pasuje- bo wyobrazam sobie talki mega ciezki dzień w pracy- o czym marze? marze zeby juz byc w domu i moc przytulić sie do ukochanej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi to ktoś wyjaśni
dlaczego piszesz, że nie byłoby Ci z tego powodu przykro? myślisz, że przesadzam z tą sprawą? tak szczerze prosze mi napisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też mam 34
I też mieliśmy problemy, bo dziecko, bo to i tamto. Trochę powaliłem, pod porno, poszłem na dziwki parę razy i mi przeszło. Dalej dupczę swoją babę i nie chcemy się rozchodzić. Cipy wszystkie takie same a związek trudno zbudować. Lepiej podupczyć na boku niż krzywdzić dziecko z powodu seksu rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi to ktoś wyjaśni
on niespecjalnie ma chęci do przytulanek, on albo jest w pracy, albo siedzie przed komputerem, szuka odpowiednich rzeczy do pracy (swojej przyszłej ewentualnej firmy, którą chce założyć, za nienasze pieniądze, pożyczają nam moi rodzice, kredytów nam nabrali, wypłukali się itd.), szuka, dzwoni, a jak nie to siedzi, myśli, liczy kombinuje, zastanawia się itd. i tak wyglądają jego dni ostatnio. A ja nie wiem co myśleć. Tak mileno raczej to zostawię teraz bo nie potrafię być obiektywna, jestem wściekła teraz, muszę ochłonąć ale mnie to po prostu boli, nie czuję się atrakcyjną kobietą, rozumiecie mnie mam nadzieję i tutaj jest spory problem z tym zostawieniem tego na jakiś czas, nie wiem czy mi nerwy pozwolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×