Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość erlippp

nigdy się nie ożenię

Polecane posty

ZAJEBISTY27 "ale to JEJ zależy na małżeństwie bo chce mieć dzieci - więc to wszystko jest kosztem faceta i jego wolności oraz nieczęsto jego kasy" Gdyby tylko JEJ zależało na małżeństwie to facet by się nie żenił. Skoro ktoś rozpacza,ze musi się żenić to raczej nie kocha naprawdę :) "pomijając fakt, że może zostać przez nią zdradzony i wychowywać nie swoje potomstwo" I w drugą stronę - może również zaistnieć taki fakt,że facet zdradza żonę i musi płacić alimenty.. "już do końca życia tylko ta jedna - ale super dla faceta" już do końca tylko jeden dla kobiety.. ale super.. Każdy kij ma dwa końce. Mozesz to sobie tłumaczyć na przykładzie zdrady przez żonę i na przykładzie zdrady przez męża. I żeniąc się chyba wybierasz kobietę, którą kochasz i szanujesz.. i odwrotnie.. ona szanuje Ciebie i Cię kocha.. Chyba,że będąc z kobietą z góry zakładasz,ze Cię zdradza lub zdradzi.. Ale czy to można nazwać związkiem? Nie sądzę.. gdybym wiedziała,ze nie mogę zaufać partnerowi bo mnie pewnie zdradzi to nie byłabym z nim proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty27
"Skoro ktoś rozpacza,ze musi się żenić to raczej nie kocha naprawdę" a kto w tych czasach kocha naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
związek małżeński kobiecie potrzebny żeby np wziąć kredyt na kupno mieszkania. W pojedynkę raczej marne szanse na kredy ale gdy facet dobrze zarabia biorąc z nim ślub na duże szanse na kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zajebistego
ale to JEJ zależy na małżeństwie bo chce mieć dzieci - więc to wszystko jest kosztem faceta i jego wolności oraz nieczęsto jego kasy Kosztem jego wolnosci hahah a kobieta to co nadal wolna jest? i on dzieci nie chce same sie robia bo zona chciala. zmusza go zeby jej zrobil hahah. wspolczuje jak nie chcesz miec dzieci.na starosc zgnijesz sam w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kocham :) Mój zarabia mało więc gdyby mi zależało na jego kasie to nigdy bym z nim nie była, bo lepiej znaleźć bogatego prawda? Nie.. nieprawda :) lepiej mieć miłość i zaufanie. A nie pieniądze i zdrady. Źle trafiacie panowie niestety. Miałam kiedyś faceta, któremu nawet telefon dałam,bo nie miał. I to on przyprawiał mi rogi.. :) w tym przypadku to ja miałam więcej pieniędzy niż on.. i to on mnie wykorzystywał. Więc faceci nie są święci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa bo dzieci interesuja
sie starymi na starosc kolejna co za duzo czytala bajek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeśli mowa o kredycie na kupno mieszkania.. Ja mam własne.. więc żadnego mieszkania kupować nie muszę.. A mimo to jestem ze swoim facetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co to wogole za dyskusja
co ludzie ktorzy nie chca sie zenic czym tu tlumaczyc? Nie ma normalnego wytlumaczenia , a ta pomarancz co pisala o samotnosci na straosc dziecko wymysl cos lepszego bo stare i nie modne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie każda ma mieszkanie a jak nie ma to kombinuje faceta żeby miał mieszkanie lub wprowadzić się do jego rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz - jednak nie każda leci na kasę.. Mogłabym przecież chcieć nowe mieszkanie. Nowy samochód.. I po co mi to? Pobiegam do bogatego, który będzie mi wszystko sponsorował,a w międzyczasie jeździł sobie na dziwki.. i na co mi to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz zmykam. Nie będę na siłę wmawiać,ze miłość istnieje. Prawdziwa, bezinteresowna. Mój znajomy jeździł na dziwki.. to znaczy,ze wy wszyscy też to robicie. Taki jest wasz tok myślenia moi drodzy panowie.. Waszym zdaniem wszystkie panie są takie same.. ale wy chcecie wciskać kit o kochających mężach i okropnych żonach, które lecą na ich kasę i zdradzają. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NB orange
dziwna teoria :D mój mąż wprowadził się do moich rodziców, mamy warunki lokalowe, więc w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty27
"Mój znajomy jeździł na dzi**i.. to znaczy,ze wy wszyscy też to robicie. Taki jest wasz tok myślenia moi drodzy panowie.. Waszym zdaniem wszystkie panie są takie same.. ale wy chcecie wciskać kit o kochających mężach i okropnych żonach, które lecą na ich kasę i zdradzają. Żenada." może faktycznie, nie wszystkie tylko ile można sprawdzać i szukać i gdzie jest ta perełka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NB orange
myślę, że z takim podejściem jakie reprezentujesz Kolego powyżej piszący, raczej nie warto się starać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NB orange
Chociaż ostatnio coraz częściej widzę, że małżeństwa z kilkuletnim stażem sprawiają wrażenie znudzonych sobą :) i zastanawiam się z czego to wynika? przecież decyzji o małżeństwie nie podejmuje się ot tak ;) Wydaje mi się, że dzisiejszy świat nie sprzyja miłości po grób i wierności, możesz znaleźć "nową bratnią duszę" nawet nie wychodząc z domu (błogosławiony internet), modny trend dążenia do własnego szczęścia też robi swoje :o szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie nie podejmuje sie
ale jak jest dziecko w drodze a rodzice nalegaja coz robic? :D Ech NB z innej bajki chyba jestes :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też trafiałam na palantów uwierz. Ale odkąd mam mojego "palanta" to wiem,ze nie wszyscy są tacy sami naprawdę. Nie będę oceniać wszystkich facetów patrząc na to co zrobił jeden. Większość moich kumpli oszukuje dziewczyny, jeździ sobie za ich plecami na imprezy, bzyka inne.. ale są też tacy, którzy naprawdę szanują swoje żony. Kochają je. To widać. Wiem,że ciężko w to uwierzyć, gdy któryś raz z rzędu się nie udaje. Ale ja też trafiałam na głupków,a teraz mam normalnego faceta. Każdy jest inny. Nie ma co uogólniać :) I życzę Wam takich "perełek" które zdarzają się jednak :) Ja mam lepszy samochód, mam dom - po rodzicach, ale mam. A jednak jestem z facetem, który naprawdę niewiele zarabia.. i nigdy nie chciałabym bogatszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NB orange
jestem zwolenniczką świadomego podejmowania współżycia :D znaczy tylko z osobą, którą chętnie zobaczyłabyś w roli ojca własnego dziecka :) wtedy nie ma przymusu :p ale dla pokolenia emo, neo i Bóg wie czego to matrix :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty27
Weridiana i NB - w takim razie gratuluję kiedyś też miałem jakąś tam wizję małżeństwa ale jest to tak nierealne, że wrecz nieprawdopodobne żeby mogło się udać poza tym natura chyba każdego człowieka skłania się ku poligamii a trudno wygrać z naturą na przykład u łabędzi jest tak, że sa naturalnie zaprogramowane na bycie w parze - całe życie z tym samym osobnikiem, u człowieka jest zgoła odwrotnie i to jest główny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NB orange
trudno wygrać z naturą? :D to usprawiedliwianie własnych słabości ;) brzmi dobrze, ale nie do końca mogę się z tym stwierdzeniem zgodzić, może tak powiedzieć tylko osoba, która nigdy naprawdę nie kochała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty27
"trudno wygrać z naturą? to usprawiedliwianie własnych słabości" niekoniecznie własnych, kobieta z ktora bym się powiedzmy ozenił też może ulec tej słabosci i to by było raczej dla mnie przykre doświadczenie co wtedy z dziecmi gdybysmy je mieli, co z relacjami, cała masa problemów i są to rzeczy ktorych nie sposób przewidziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie moge z pelna
swiadomoscia zglosic :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna opcja dla mnie
by dobrze wybrac to fanatyczka katolicyzmu wtedy by napewno nie zdradzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty27
"fanatyczka katolicyzmu wtedy by napewno nie zdradzila" no tak, to racja tylko że jak nie bedzie seksu przed slubem - a zakładam że nie - to skąd pewność że mi w ogóle da po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no widzisz jeden problem
rodzi kolejny :O🖐️ bledne kolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty27
same kłopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nigdy się nie ożenię. To nie dla mnie. W ciągu 28 lat swojego życia nie potrafiłem znaleźć odpowiedniej dziewczyny i wiem że już nie znajdę. Przyzwyczaiłem się do samotności itd. Jedynym moim życiowym celem jest budowa domu i chociaż będę w nim mieszkał sam to wcale się tym nie przejmuję. Umiem gotować , prać , sprzątać , prasować , zajmować się domem , więc bez kobiety poradzę sobie bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"poza tym natura chyba każdego człowieka skłania się ku poligamii" Ja akurat nie wyobrażam sobie żebym mogła kiedykolwiek zdradzić mojego.. Ale wiesz co - myślę,że to takie popieprzone czasy są. Dzieci rodzą dzieci, zanim się hajtnie to sypia z piętnastoma innymi, żeni się tudzież wychodzi za mąż po roku.. i co się dziwić,że tyle jest rozwodów.. Kiedyś nie było internetu itd. I też ludzie żyli. Teraz jakieś portale randkowe,a co za tym idzie zdrady.. Pocieszę Was,że ja też myślałam,że nigdy nie znajdę faceta, że nie wyjdę za mąż.. a tu niespodzianka.. facet jest - po wielu nieudanych,że tak powiem "próbach" znalazł się normalny :) narazie zbyt krótko jesteśmy jak dla mnie,żeby wychodzić za mąż. Ale za rok myślę,że będziemy coś tam planować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krucafuks
takizwyczajnyfacetttttttttt Ja też nigdy się nie ożenię. To nie dla mnie. W ciągu 28 lat swojego życia nie potrafiłem znaleźć odpowiedniej dziewczyny i wiem że już nie znajdę. Przyzwyczaiłem się do samotności itd. Jedynym moim życiowym celem jest budowa domu i chociaż będę w nim mieszkał sam to wcale się tym nie przejmuję. Umiem gotować , prać , sprzątać , prasować , zajmować się domem , więc bez kobiety poradzę sobie bez problemu. Laski sobie sam nie zrobisz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×