mój pięciomiesięczniak się drze!!!!

normalnie zaraz zwariuje, drze się jak wsciekly:/ nie dlatego ze cos mu nie pasuje, on piszczy a za chwilę się śmieje... czy wasze dzzieciaki też tak robily??

Mój tez piszczał, ćwiczył struny głosowe i cierpliwość rodziców ;) ale w życiu bym nie wpadła na to że on się drze :o

znalazła sie panna wrazliwa:o

drzeć to się mozesz ty,a piszczenie to nie darcie się jak taka wrażliwa to po co ci się zachciało dziecka,zobaczysz co będzie za kolejne 5 miesięcy jak będziesz sprzatać kilkanaście razy dziennie,bo mały będzie wszystko wywalał ze wszystkich półek hehe

a moze ty mu nie pasujesz to się drze :D

dokładnie 5-cio miesieczniak to jeszcze takie słodkie, pokorne, unieruchomione niemowlę, potem zaczyna się bal :D :D :D

dla mnie pojęcie "drze się" oznacza histerię. Jeśli piszczy, to zupełnie normalne

zapomniałam ze tu same matki polki:o tak mój słodziutki bobasek piszczy sobie rozkosznie, tak ze szyby w oknach drżą. zaraz zmienie mu pamperka, polkepie po pupci, dam smoczusia, może się uspokoi...:o śmieszne jesteście

Przecież nikt tu nie ciumka, nie słodzi, a śmieszna jesteś Ty ! chyba nie wiedziałaś na co się decydujesz (jeśli się decydowałaś ;) ) Dlaczego kobiety które za normę przyjmują piski niemowlęcia uważasz za śmieszne ? według Ciebie "darcie się" pięciomiesięcznego dziecka jest normą?

mój też się darł,miałam ochotę wywalic go przez okno.teraz ma 3 alta i jest w przedszkolu i dzięki bogu.

a moze ma kolke albo chce by mama go ponosila poprzytulala male dzieci potrzebuja bliskosci

mam tylko nadzieje,ze nie jestes mloda matka,bo psujesz im reputacje. i ta druga madra tez...przez okno chciala wyrzucic... trzeba bylo dzieci nie robic.To nie sa przedmioty.Jak ci telewizor gra za glosno to mozesz sobie sciszyc.Jak bylas mala tez sie tak darlas.To znaczy,ze dziecko masz zdrowe:P jakby nie reagowalo na nic i wogole sie nie odzywalo to ciekawe czy bylabys taka szczesliwa:) bo znam matki,ktore wiele by oddaly za zdrowe dziecko nawet krzykliwe.

E tam! Zawsze można zainwestować w stopery do uszów :P

"Jak bylas mala tez sie tak darlas." so what? czy to znaczy ze nie mozna mieć dość wrzasków, pisków i hałasów? przeciez nikt nie pisze ze swojego dziecka przez to nie kocha i ma je w dupie, tylko że ma sie dość hałasu. nocnego wstawania tez mozna miec dosć, mimo ze to tez normalne. ciągłego prania tez mozna miec dość mimo ze to TEZ normalne. jest wiele aspektów życia ktore sa jak najbardzije standardowe a ktorych mozna miec dosć. to ze jednym z nich są krzyki dziecka nie znaczy ze jest sie złą matką.

ale z was jadowite baby :P Miło, że wasze dzieci się nie 'drą'. Płaczą, popłakują, marudzą, piszczą, ale w żadnym razie 'drą'. A mój dziewięciomiesięczny synalek się właśnie drze. Ba! on się niekiedy WYDZIERA, wścieka z błahego powodu. Do tego stopnia, że mam czasem ochotę ukręcić mu ten mały karczek :P

Moja się drze do tej pory, a skończyła już dwa lata, od urodzenia ma zawsze jakiś powód by obwieścić go całemu światu z pełną mocą. Kolki, zęby, skoki rozwojowe, a teraz bunt dwulatka. Chylińska przy mojej córce to mały Pikuś, jak będzie miała słuch, to wróżę jej karierę muzyczną, bo płuca ma niemożliwe. I moje córka właśnie się drze, nie płacze , bo płacz jest z innych powodów. I tylko się cieszę, że sąsiedzi ją znają z tego i nie muszę się martwić, że ktoś wezwie policje, bo dziecko maltretujemy.

to od razu znaczy ze wpadła, nie kocha swojego dziecka, oddałaby najchetniej i jest wyrodna matka?? autorka ma racje, jestescie smieszne:o

moze jest spiacy, moja jak jest spiaca to jest strasznie marudna