Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość balonowa dammaa

związek nie na cale życie - to wczoraj usłyszałam

Polecane posty

Gość balonowa dammaa
nie kocham go za bardzo, za dużo już z nim przeszłam, dlatego jestem uodporniona. Rok temu miałam z nim podobną sytuację, tylko wtedy moja kolezanka chciała mi otworzyc oczy, wziala sprawy w swoje rece i napisala do niego maila z anonimowego konta. Nie zgadniecie co on jej napisał, normalnie 3 dni przepłakałam jak to przeczytałam. On póżniej przepraszał, mówił, ze miał jakieś zaćmienie, że to wszystko nieprawda... ale ja stracilam do niego zaufanie raz na zawsze. Zaraz znajde tego maila to wam wkleje jego tresc i błagam, nie mówice mi ze jestem glupia, bo zostalam z nim po tym, wybaczylam bo wtedy jeszcze kochalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że Cię zdradza. W tym wieku chłopcy są bardzo napaleni. Nie wytrzymałby tyle czasu bez seksu, mając u boku kobietę- taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balonowa dammaa
ogolnie to ona zrobila tak, ze niby poznali sie pare lat temu w jakism barze i on dal jej wizytowke i ona po latac ja niby znalazła w trakcie porzadkow i postanowila napisac. On w rozmowie z nią bardzo nalegal na spotkanie i bez problemów opowiadal jak to mnie nie kocha itd, oto jeden z maili Przyznam ze dociekliwość to czasami to urocza wada ;) Ano rozstawanie to trudna sprawa, nie kocham jej, to przykre i trudne słowa, mhh tak to bywa... Mam też chyba miękkie serce, to moja wada ;) No to tyle na ten temat Co studiowałaś? że tak docieknę ;) (ps. dowiedzialam sie po tym mailu ze jestesmy w fazie rozstawania o czym nie mialam bladego pojecia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balonowa dammaa
on nie mam 22 lat, jest po 30stce dlaczego ja mam tak niepoukłądane zycie i zawsze pod gorkę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **KaTAtonia**
Co za typ :o Chyba taki letni stan uczuc to norma w tym waszym zwiazku... to faktycznie nie ma sensu... naprawde nie masz mozliwosci wyprowadzic sie gdzies? czy postarac sie o akademik czy cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balonowa dammaa
akademik mi nie przysługuje - nie mieszcze sie w normac finansowych. Jakbym miała kase to od razu bym sie wyprowadzila. Próbowalam go brac na zazdrośc, dziala ale cwilowo, pozniej są teksty w stylu "jesli chcesz kogos miec, musisz sie wyprowadzic" i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **KaTAtonia**
Nie no jemu ewidentnie nie zależy... Zresztą trudno go winić, bo Tobie też nie bardzo... Z tego, co piszesz to chyba niedlugi byl czas waszej wspolnej sielanki,co? Ta wymiana maili z ta kolezanka to jakas zenada.... ale rozumiem, ze mialas juz wtedy jakies ale do niego skoro wpadlas na taki pomysl sprawdzenia go? nie mam sensu tkwic w takich zwiazkach na sile, bo to tylko kwestia czasu, kiedy wszystko rozsypie sie w drobny mak.... i pozostaje niesmak i poczucie straconego czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balonowa dammaa
to nie ja wpadłam na ten pomysł, tylko kolezanka i powiedziala mi o tym po fakcie, gdy on juz jej to napisal, wiec byl to dla mnie jeszcze wiekszy szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **KaTAtonia**
wiem wiem, ale pisala juz o swojej sytuacji lokalowej i mozliwosciach w tym zakresie... zbyt ciekawie nie jest. wynajmowanie mieszkania kosztuje kupe kasy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **KaTAtonia**
W sumie poniekad tez dziwna kolezanka... co jej do czyjegos zwiazku? opowiadalas jej o watpliwosciach swoich odnosnie tego faceta itd? obled :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balonowa dammaa
poszukam na pewno, ale musze trochę ochłonąć. Opowiadalam kolezance o swoich watpliwosciach, ona twierdzila, ze zawsze go bronię stąd ta prowokacja, zeby otworzyc mi oczy. Wiecie co, zaczynam wierzyc w to, ze mnie zdradza, ponieważ jest jeszcze wpracy, dzwonil o 21 i powiedzial ze zostanie jeszcze godzine, ja teraz chcialam oddzwonic i powiedziec zeby kupil jedzenie dla kota a on ma wylaczony telefon... chyba mam problem albo wpadam w paranoje.. Co jak co, ale zdrady nie zdzierze.. Nie wiem co teraz zrobic, pojechalabym pod jego prace, ale to 7 km od domu ai juz zaden autobus tam nie jedzie, sprawdzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **KaTAtonia**
Nie no olej to, nigdzie nie jedz. jak nie ma sexu od miesiaca i odwraca sie tylem do Ciebie w lozku to bank Cie zdradza... po prostu wycofuje sie ze zwiazku... schladza..... przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **KaTAtonia**
motyw z telefonem tez doskonale wpisuje sie w konwencje gry na 2 fronty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balonowa dammaa
Katatonia :D no dzieki za mile słowa pocieszenia :D:D tez sobie znajde kochanka, a co mi tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **KaTAtonia**
balonowa, no sorry:D ze ja tak wprost pisze... ale nie bede pisala jakis banialukow... pisze jak uwazam... choc moze nie mam racji... ale sama co nieco przezylam juz... i pewne zachowania sa dla mnie bardzo czytelne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balonowa dammaa
rozumiem, nie łudzę się, że wezmę w najbliższym czasie z obecnym partnerem ślub jak z bajki, ale jak wroci i bedzie sie dziwnie zachowywał to jutro pójdzie do pracy z podbitym okiem. Dalej ma wyłączony telefon. Żałosne :D boze, mam chyba jakies niezdrowe reakcje bo zaczelo mnie to bawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **KaTAtonia**
twoja reakcja jest jak najbardziej normalna... to reakcja na stres po prostu... niektorzy tak maja, ze w sytuacjach nerwowych itd smieja sie do rozpuku... a on ostatnio tez tak przepadal na wieczory pod pretekstem pracy? a jak w weekendy? i co zrobisz jak on cie spakuje, a wprowadzi do mieszkania nowa pania?? :O trzeba byc przygotowanym na wszystkie ewentualnosci...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia.A.
olej go. moze znajdz cos na pol etatu. wynajmij mieszkanie z kims (moze przez internet cos znajdziesz lub kogos z kim mozesz wyajac mieszkanie) bierz kota i sie wyprowadz. a do niego sie nie odzywaj i nie dzwon. wywal na kanape, zamotuj zamek w drzwiach od sypialni zeby ci nie wlazil tam. nie gotuj, nie pierz, nie odzywaj sie. olewka totalna. a potem sie wyprowadz. nie wazne co bedzie pierdolil, czy bedzie cie blagal zebys wrocila. ja bym olala i spieprzala najszybciej jak sie da. a do niego bym sie w zyciu slowem nie odezwala, nawet na pytania bym nie odpowiadala. rozsmarowalabym mu obiad na twarzy i ogolnie srala na niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balonowa dammaa
nie zrobi tego, badz co badz jest dość "dobry". Robi mi śniadania, obiady, kolacje itd. Czasem długo zostaje w pracy, ale zdarza się to max 2 razy w miesiącu. Weekendy zawsze spędzamy razem. W sobote np O ZGROZO byliśmy u moich rodziców :D: Chyba zaraz skocze pow ino i fajki :) Jak nie pije i nie pale tak czasem on doprowadza mnie do białej gorączki i wtedy wszsytko sobie odbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balonowa dammaa
Sylwia. u mnie z tym mieszkaniem to bedzie hardcore, bo studiuję dziennie i zaocznie tez, wiec praca odpada :D lol, ale sie wkopałam. Zaraz chyba zarygluje drzwi i bedzie spał na schodach. Albo nie, pierdole go, nie bede w ogole na niego zwracac uwagi, wlasnie przestal dla mnie istniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **KaTAtonia**
Ten facet to prawdziwy skarb :D:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balonowa dammaa
tylko ja nie wiem jak z nim rozmawiac, co mam mu powiedziec. Serio przez 2 lata razem ani on ani ja nie używalismy słowa KOCHAM, wiec mam świadomosc tego, ze jest to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balonowa dammaa
katatonia :D lol, tak to ideal :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×