Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktoś wie jak to jest???

opieka nad dzieckiem pod wpływem alkoholu

Polecane posty

Gość ktoś wie jak to jest???

Wiadomo że alkohol alkoholowi nie równy, i jego spożycie spożyciu nie równe. Więc jak to jest? Czy np jak rodzic wypije sobie jedno piwo i pod jego opiekom znajduje się dziecko i jeśli ktoś złożył by donos na policję że dziecko znajduje się pod pod opiekom osoby pod wpływem alkoholu to zostanie on (rodzic) potraktowany tak samo jak ktoś w sztok zalany :O ? Przecież piwo a wódka to jest ogromna różnica :O Więc jak to jest? Albo np na jakiś uroczystościach rodzinnych, jakieś imieniny albo coś, wiadomo że spożywa się wódkę na takich imprezach, ale wiadomo że to spożycie jest kulturalne i nie są ogromne ilości, nikt się nie upija w sztok czy choćby na tyle by stracić kontrolę nad sobą. No i często właśnie na takich imprezach rodzinnych są też dzieci, to jak to jest? Jakby ktoś zrobił anonimowy donos policji że taka impreza rodzinna się odbywa i są na niej dzieci to czy ci ludzie zostaną potraktowani jak zwykli menele z jakiejś patologicznej rodziny odbywający libację alkoholową w towarzystwie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś wie jak to jest???
Czy takie dziecko zostanie odebrane rodzicom i trafi do domu dziecka lub do rodziny zastępczej, a rodzicom zostaną postawione zarzuty sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fechroch
na imprezach domowych rodzinnych to są właśnie libacje. Wtedy najbardziej pijani są rodzice i inni dorośli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goCHa pasztetowa
no lepiej wtedy wytypowac jedną osobe co będzie utrzymywać się w trzeźwości przez cała imprezę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffefezcsdc
no wlasnie tez mnie to ciekawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na jakim świecie żyjecie
a czy zdarzyło się wam by wasi rodzice pili przy was gdy byliście dziećmi ? z całą pewnością, i nikt nei robił afery pod warunkiem że nic wam sie nie stało, rodzice was nei zaniedbywali, nie chodziliście ani brudni ani głodni.....a imprezy nie powtarzały się codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś wie jak to jest???
No może i libacje, ale ja np pamiętam ze swojego dzieciństwa że jak były jakieś imieniny to owszem była wódka ale nigdy nikt się nie upijał. Było to po prostu kilka symbolicznych kieliszków a nie chlanie. No ale mniejsza o to. Jak to jest np jak rodzic opiekujący się dzieckiem wypije piwo? Przecież nikt po jednym piwie nie jest pijany. Czy taka osoba może mieć postawione zarzuty z prokuratury jeśli byłby na nią donos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś wie jak to jest???
" a czy zdarzyło się wam by wasi rodzice pili przy was gdy byliście dziećmi ? z całą pewnością," NIE! owszem, pod wpływem alkoholu tak, ale nigdy pijani w sensie że już krzywo chodzili i bełkotliwie mówili i jeszcze coś tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś wie jak to jest???
"i nikt nei robił afery pod warunkiem że nic wam sie nie stało, rodzice was nei zaniedbywali, nie chodziliście ani brudni ani głodni.....a imprezy nie powtarzały się codziennie" No ale teraz są inne czasy trochę. Teraz jest Unia Europejska, Eurosocjalizm, no i urzędnicy państwowi lepiej niż rodzice wiedzą co jest dla dziecka dobre. Wiadomo że jak się nic dziecku nie stanie to i problemów nie będzie bo nikt się o niczym nie dowie. No ale gdyby był np donos wrednej sąsiadki że np ojciec dziecka jest pod wpływem alkoholu a to pod wpływem to by było jedno piwo. To jak by taki przypadek został potraktowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeehhhhhhhohhhhhhh
pozwólcie,że się wypowiem. Gdy byłam mała rodzice z babcią jak się spotkali lubili sobie wypić. Tygodniowy pobyt u babci = tygodniowe picie. Ja w tym czasie szwędałam sie z kąta w kąt. Niby miałam dostęp do lodówki,ale zainteresowani mną nie byli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sądzę że gdyby jakiś sąsiad złożył donos że za ścianą odbywa się impreza i uczestniczą w niej dzieci policja przyjeżdżając ( jeśli by przyjechali ) odebrała by zaraz dzieci i odwiozła do izby dziecka ...no chyba żeby weszli do domu a większość uczestników leżała by upita a reszta ledwo by się na nogach trzymała a dzieci by siedziały w kącie wystraszone to wtedy tak ....co najwyżej właściciel dostałby pouczenie za zbyt głośnie zachowanie .....inaczej sytuacja mogłaby np wyglądać jakby w trakcie takiej imprezy dzieci by szalały i któremuś by się coś stało i byłaby potrzeba odwiezienia dziecka na pogotowie ....jeśli lekarz wyczułby alkohol od rodziców mógłby to zgłosić jako zaniedbanie itd.....kiedyś dawno był tutaj taki temat kobieta pisała jak to na jej urodzinach gdzie i owszem był alkohol a ona sama wypiła raptem 2 kieliszki jej syn uderzył głową w trakcie zabawy w kant stołu miał łuk brwiowy rozcięty pojechali na pogotowie było czuć od nich alkohol a raczej od jej męża i zaczęła się jazda lekarz chciał zgłosić na policję nieźle się musieli natłumaczyć żeby tego nie robił a autorka tego topiku ostrzegała rodziców przed takimi sytuacjami...sama zaznaczyła że dopóki dziecko nie podrośnie nie ruszy alkoholu opiekując się nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do eeeeeeehhhhhhhohhhhhhh
tylko że jak byłaś mała to były trochę inne czasy weź pod uwagę, teraz jak dziecko się przeziębi to opieka społeczna może je odebrać a tobie postawią zarzuty że sprowadziłaś zagrożenie dla jego życia i zdrowia, tak, tak poczytajcie sobie tą nową ustawę o przemocy w rodzinie! ja też pamiętam że jak byłam dzieckiem to na jakichś imieninach rodzice popili i nikt nie robił problemów, ba latało się np całe noce po wsi w wakacje, a teraz co? jakbyś tak dziecko puściła to by ci prokurator zarzuty postawił że się nim nie opiekujesz :O teraz są chore czasy :O a niedługo będzie jak w Szwecji :O i będziemy musieli nawet srać według norm i standardów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś wie jak to jest???
Pani wodnik czyli dopóki coś się dziecku nie stanie to policja nic nie zrobi z tym że opiekun dziecka jest pod wpływem alkoholu? no ok, ale gdzie w takim razie jest granic? na jakiej podstawie oni ocenią że ten to jest już pijany tak że nie może się zajmować dzieckiem a ten to jeszcze może mimo że ma jakieś procenty też w wydychanym powietrzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmooohythy
a ja znam taki przypadek, ojciec miał dzieci pod opieką ( 2 ). Odwiedziła go siostra i sobie piwkowali. Wpadła policja i dzieci zabrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakaś zupełna patologia
wszędzie jak widzę wszyscy chleją bo napić się jest ważniejsze niż dziecko. Bo przecież Polak musi wypić, żeby się dobrze bawić. A wzięło jedno z drugim pod uwagę, że załóżmy podczas takiej balangi dziecko nieszczęśliwie się skaleczy, albo złamie rękę czy nogę skacząc z rónieśnikami z fotela... Co wtedy? Bo rozumiem, że po piwie nikt nie wsiądzie w samochód i nie zawiezie dziecka do szpitala, ani nie wezwie karetki, bo spytają kto jest opiekunem i poczują alkohol... Naprawdę aż tak ważne jest picie? Ważniejsze od dziecka? A jak wracacie z tym dzieckiem do domu po imprezie? Widziałam w autobusie takiego 2latka z tatusiem. Tata ledwo trzymał się słupka i sikał pod siebie, a dziecina trzymała go za nogę i płakała. Niezapomniany widok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wystraszona;(
ale jakie wrażenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmooohythy
to jakaś zupełna patologia a Ty pewnie patrzyłaś i nie reagowałaś....rzeczywiscie niezapomniane :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to jakaś zupełna patologia
sama jesteś patologia durna idiotko, "Tata ledwo trzymał się słupka i sikał pod siebie, a dziecina trzymała go za nogę i płakała. " no to jeśli nie potrafisz odróżnić napicia się piwa czy kulturalnych imienin od takich przypadków to współczuję ci głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to jakaś zupełna patologia
"Bo rozumiem, że po piwie nikt nie wsiądzie w samochód i nie zawiezie dziecka do szpitala" No tak, bo przecież w Polsce nadal panuje średniowiecze i takie wynalazki jak telefony i taksówki jeszcze do tego kraju nie dotarły :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he na osiedlu mojej
ale ci rodzice nie byli pijani w sztok - po prostu byli pod wpływem alkoholu - moim zdaniem to sie mogło każdemu zdarzyć! Jedyne czego wtedy ci ludzie nie przewidzieli, to że na ulicy jest kapuś któremu wszystko przeszkadza - ona do dziś donosi - a to ze auto źle zaparkowane, a to że ktoś remont zbyt gruntowny baz zezwolenia budowlanego itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnkjn
pod opiekĄĄĄĄ analfabetko:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś wie jak to jest???
he he na osiedlu mojej, ale potem żadnych problemów z prawem oni nie mięli? tylko tyle że dzieci odprowadziła policja do twojej babci i nic więcej? nie ciągali ich potem po sądach? nie usiłowali im odebrać dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś wie jak to jest???.....nie znam dokładnie przepisów w tej kwestii czy np policjant może się w tej sytuacji posłużyć alkomatem czy nie ?...i ile promili można mieć we krwi jaka jest granica ?....nie mam pojęcia fakt jest faktem że lepiej uważać z alkoholem jak w domu są małe dzieci ....wszytko jest dla ludzi i jeśli ktoś wypije jedno piwo czy lampkę wina nie jest zaraz zbrodnią ale należy mieć na uwadze że w razie gdyby była potrzebna pomoc lekarza i trzeba zawieź dziecko na pogotowie ktoś w domu powinien zawsze być trzeźwy ja sama odchowałam już dzieci i nigdy nie miały miejsca sytuacje że oboje z mężem byliśmy pijani w trakcie imprezy czy też ot tak sobie bez okazji.....było też tak że parę miesięcy byłam sama z dziećmi bo mąż był za granicą i wtedy alkohol dla mnie nie istniał za duża odpowiedzialność na mnie ciążyła a może miałam zbyt wybujałą wyobraźnię typu co by było gdyby ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodzę z założenia, ze jak ma się dzieci to się nie piwkuje. Już nawet nie chodzi o to, że nie można jechac na pogotowie, bo są taksówki, ale dziecko nie powinno widzieć rodziców z puszką w łapie. Może nie wierzycie, ale dziecko ROZUMIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chcielibyscie
posylac dziecko do przedszkola, gdzie pani opiekunka w czasie sprawowania opieki nad dzieckiem popija sobie piwko? Podobalby sie Wam lekarz lub pielegniarka w przychodni, przy dziecku "po piwku"? Nie? A co tam, jedno piwko przeciez nikomu nie zaszkodzi, nikz sie od tego nie upije... Nauczycielowi tez sie cos od zycia nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
Ja mieszkam we Wloszech i picie wina do obiadu to jest zwykla codziennosc. Mam 6 miesieczna corke i nigdy nie przyszlo mi do glowy chowac wino bo male dziecko. Oczywiscie pijac mam na mysli, ze sie pije troszke do obiadu a nie upija w rynsztok. W kazdym razie nigdy nie slyszalam aby jakakolwiek wloska rodzina zrezygnowala z picia wina w czasie posilku bo przy stole jest male dziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdgdf
jeden rodzic powinien byc trzezwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze sie ze mieszkam w normalnym kraju :)... alkoholiczka nie jestem :P i nie codziennie ale od czasu do czasu lampke wina do kolacji sobie lubie wypic ;)... i nie macie pojecia jak sie ciesze ze moge to zrobic bez wizji wiezienia i domu dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a chcielibyscie - ja w pracy, przy wykonywaniu moich obowiazkow tez nie pije (choc jak sie trafi mala imprezka to tez lampki szampana nie odmowie ;) )... i tego samego wymagam od innych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do was wszystkich " ale dziecko nie powinno widzieć rodziców z puszką w łapie" No tak, bo przecież w przyszłości nie zetknie się z alkoholem więc otaczajmy je kokonem żeby się przypadkiem nie dowiedziało o jego istnieniu :O P.S. 1/2 Zaraz tam z puszką... a jak ktoś pije ze szklanki piwo? To co? Ma zaprzestać spożywania herbaty żeby dziecko go nie widziało ze szklanką w łapie? P.S Wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem. Tylko że socjaliści tego nie rozumieją. Czerwoni chcieli by kontrolować wszystko, każdy aspekt życia i stąd takie problemy potem że rodzic wypije sobie grzane piwo zimą tudzież zimne piwo latem, dziecko się skaleczy, taksówka czy sąsiad zawiozą do szpitala a w szpitalu pan lekarz zrobi z rodzica menela który chlał zamiast zajmować się dzieckiem. P.S 2 PRECZ Z UNIĄ EUROPEJSKĄ! PRECZ Z HOMOFASZYZMEM I EUROSOCJALIZMEM! P.S 2,5 Dawniej nie było takich problemów! Dawniej to rodzice wychowywali dzieci a nie państwo. Demokracja w Europie to fikcja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×