Tak się zastanawiam......

czy jeśli facet zaprasza kobietę na wesele (mieszkają daleko od siebie), i kobieta musi do niego dojechać kilkaset kilometrów , to powininen zaproponować jej zwrot kosztów biletu (przynajmniej w jedną stronę)?

a to az tak duzy koszt ? ? skoro sie zgodzilas a on nic nie zaproponował to chyba Twoj problem jak dojechac ...

jeszcze się nie zgodziłam, mam mu dać odpowiedź do konca tego tygodnia. cienko u mnie z pieniędzmi, a on nic nie powiedział o biletach.

nie, nie powinien.

Ja dla mnie troche nie wypada oczekiwac, ze jeszcze zaplaci za twoja podroz. A na sukienke i buty tez Ci da pieniadze ?

Uważam że nie ma co liczyć na zwrócenie kosztów :) On też pewnie ponosi jakieś koszty :) Jak będzie chciał oddać za podróż to miły gest. Jak nie to brzydko by było się o to upominać! Jeśli nie masz kasy to lepiej powiedzieć facetowi otwarcie że Ciebie nie stać niż się zaporzyczyć a potem być złą na niego że Tobie nie oddał połowę kosztów ;)

nie zapomnij wręczyc rachunku za skienke i fryzjera :O nie stac cie nie idziesz chyba proste