dziewczyny poradźcie! - moja dziewczyna nie chce się ładnie ubierać.... co robić

"ona chyba uznała, że skoro z nią jestes to właśnie taka Ci się podoba i nie musi nikogo udawać" chyba trafiłe/aś w dziesiatkę! od początku mi w niej brakowało tego o czym mówimy, ale chyba musiałem oszukiwac sam siebie... kur... co robić to nie wiem... :|

skoro już próbowałeś i nie działa to masz dwa wyjścia: 1. postawić sprawę na ostrzu noża i jak będziecie mieli gdzieś iść, to powiedz, że dopóki się nie przebierze to z nią nigdzie nie idziesz, bo chcesz iść z kobietą a nie chłopczycą. 2. zostaw ją jeżeli delikatne sugestie nie działają i ona nie chce z Tobą w żaden sposob dochodzić do kompromisu to nie wróżę temu związkowi przyszłości. to że piszecie, że to jej styl i koniec niestety nie jest slusznym rozumowaniem. ludzie są ze sobą w jakiś sposób się docierają i uzupełniają. jedni rezygnują z tego, drudzy z tamtego - tak się tworzy zdrowy i normalny związek. jeżeli Twoja dziewczyna mówi "nie i koniec" to widzę w niej powazny problem. potem dojdą kolejne rzeczy - nie ten kolor scian bo nie, nie ta godzina spotkania bo nie, nie to danie na obiad bo nie. średnio.

zalezy mi na niej i nie chce nikogo skrzywdzić, ale ja potrzebuje czego innego chyba. mam siebie oszukiwac czy ją? albo dac spokój

"ona chyba uznała, że skoro z nią jestes to właśnie taka Ci się podoba i nie musi nikogo udawać" no i trudno sie jej dziwic... z reguły to logiczne, że chodzi się z osoba co się podoba??? A może ty autorze, jesteś niedowartościowany,i jak widzisz odstawione laski to myślisz, że są dla ciebie za dobre... Może dlatego związałes się z nią?

a Ty starsz się być atrakcyjna dla swojego faceta i wogóle na codzień i jak to robisz? Afrodyto..?

Krótka piłka. Jeśli dla Ciebie wygląd jest az tak ważny zostaw ją. Znajdzie sobie kogoś dla kogo i tak będzie piękna i pociagająca

4739847983 - powiem Ci że znowu trafiłeś niewielką strzałką ale za to chyba w sam środek... mysle że masz troche racji... już to słyszałem pare razy...

eżeli Twoja dziewczyna mówi "nie i koniec" to widzę w niej powazny problem. Ale chrzanisz... chyba że chodziłoby o np. tylko noszenie kolczyków czy inny bzdet. Ale zmiana całego stylu życia i ubierania to nie jest drobiazg! Nno i trzeba tez często zmienić styl życia -- ja wszędzie jeżdżę rowerem - wiadomo że muszę mieć spodnie i normalne buty. Lubię aktywny tryb życia, jeźdzę konno - nie ma przy tym mowy o np. dlugich paznokciach....

panie kultura, tylko ja ja tym skrzywdze a tego nie chce. chce zeby bylo dobrze. to jest proste rozwiazanie ale przed tym wyslucham troche opini... w koncu co 10głów to nie jedna

sam nie wiem co robic a czas tego nie załatwi...

- powiem Ci że znowu trafiłeś niewielką strzałką ale za to chyba w sam środek... mysle że masz troche racji... już to słyszałem pare razy... Jeśli tak, to tym bardziej daj jej spokój. TYlko delokatnie.... Popracuj nad tym poczuciem wartościi startuj do ossób co ci się podobają. Skrzywdziłeś ją... Jak byś się czuł, gdybyś dowiedział się, że związała się z tobą, bo ma kompleksy i czuje, że nie zasługuje na przystojniaka, tylko takiego brzydala jak ty??

no tutaj bym się kłócił. nie wiem czemu ale koleżanki i kumple zawsze kręcili z niedowierzaniem głowami jak widzieli moje nowe sympatie. japrzystojniejszy z nich wszystkich zawsze przyciągnąłem jakiegoś paszczurka... :P

to chyba coś ze mną nie tak. dzięki za dyskusje. skończe może prędzej sam ze soba, nikogo nie zranie a sam siebie tez nie będe oszukiwał. to jest jedno wyjście bez minusów

Znaczy nie kochasz jej, to dla mnie logiczne. Bo jak sie kogos kocha, to kocha sie go bez wzgledu na to jak wygląda i jak sie ubiera.

a ile lat ma Twoja dziewczyna? Powiem Ci, ze to, ze podoba Ci sie jej charakter na dluższa mete nie wystarczy. Jestem kobietą i wiem, ze faceci to wzrokowcy, lubie sie wystroic dla chłopaka i widzeic pożądanie w jego oczach- mi tez sprawia to radosc :) Jakie Twoja dziewczyna ma priorytety? Ubiór naprawde nic dla niej nie znaczy? Moze jej praca wymaga od niej zwyklego stroju? Moze problem lezy w finansach?

raczej nie w finansach. a ma lat 24, tak jak ja. nie pracuje tylko uczy sie jeszcze na studiach zaocznych. także nie o prace tu chodzi. a taka dziewczyna jak Ty to jest moje spełnienie marzeń, tóra chciałaby sie dla mnie wystroic.. Boże....

Pani ;) Przestań, nie ma sensu zmuszac się do bycia z kims kto nam nie odpowiada. A wymuszenie zmiany jak ktoś słusznie zauwazył jej całego stylu zycia tez jest nie fair wobec niej I co masz zamiar zrobić? Trwać w stagnacji byleby jej nie zranić? W koncu to sie skończy a im dłużej trwa tym bardziej ją zranisz Oczywiście o powodach jakie będa Tobą kierować przy ewentualnym zerwaniu nic nie mów Oczywiście może ona odkryje jak miło byc atrakcyjna i sama zechce sie zmienić i oboje będziecie szczęśliwi ale wątpie...

heeeee. wydaje sie głubi temat i błachy powód, ale nie to tylko się wydaje. dla mnie to jest PROBLEM...

postawie jej warunek. okrutne, ale może zadziała. tak zrobie nazajutrz...

Wygląd to wyraz charakteru. Jeśli zwiążesz się z jakąś lalunią zapewne będziesz miał odwrotny problem. Ale słusznie ktoś pisze, że Twoje uczucia są nieszczere, bo jeśli kogoś się kocha to kocha się za całość. Ja bym nie chciała takiego chłopaka co by porównywał mnie z jakimiś laskami na ulicy. Duma by mi na to nie pozwoliła, bo to trochę tak jakby się znaczyło dla niego dokładnie tyle samo co one (czyli niewiele). Jeśli ona Cię nie pociąga to albo ona Cię nie pociąga (i ubranie szpilek tylko by to zamaskowało) albo coś jest nie tak z Twoim podejściem do kobiet.

zostaw swoja dziewczyne bo jej nie kochasz , dla ciebie liczy sie tylko wyglad, znajdz sobie laleczke do podziwiania

hmm mialam podobnie z facetem:D kiedy sie spotykalismy w domowym zaciszu to byl w powyciaganych dresach, koszulkach ktore nosil ktorys dzien z rzedu, za to do "ludzi" potrafil sie odwalic ze szok... Wprost spytalam go czy nie odczuwa potrzeby wygladania dla mnie pociagajaco? i czy bylby zadowolony jakbym ja przyszla do niego niezbyt ciekawie ubrana, bez makijazu itd... Mowil ze to ze wzgledu na wygode, ale co go widzialam w takim stroju to mowilam ooo nie znowu ten dres, wiesz jak CI ladnie w jeansach i jak podkreslaja twoj seksowny tylek... mmm :D no i mam co chcialam;)

aa wlasnie skoro studiuje i pracuje to ma kontakt z ludzmi i widzi jak kobiety wygladaja... Jak ona sie ubiera? Buty na plaskim obcasie sa wygodnekiedy duzo musi chodzic, choc ja sama mam raczej wiekszosc szpilek:) ale to zalezy kto co lubi... Nie wierze w to ze caly czas chodzi w bluzach... :)

Zapytam wprost: Jak u niej z ochotą na sex? Jaki ma temperament? Kurcze, w kazdej kobiecie tkwi choć odrobina zmysłowości, która warto czasem podkreślać strojem. Co ona robi, by "utrzymać" Cie przy sobie? Ty dajesz coś od siebie i zrozumiałe jest, ze chcialbys by ona odwzajemniła to. Skoro Ty starasz sie byc dla niej atrakcyjny, to ona tez powinna. Nie ma nic gorszego w związku niz nie starać sie dla drugiej osoby... Wiesz... fajny charakter itp, to może mieć koleżanka, przyjaciółka, siostra. Kobieta- partnerka, oprócz osobowości musi być pociągająca, musi kusić i sprawiać, ze na sam jej widok bedziesz mial ochote.. ;) Miłość fizyczna i pociąg do drugiej osoby to bardzo ważne aspekty związku. Te dziewczyny, ktore uwazają inaczej, ze nie tylko seks i atrakcyjność fizyczna są wazne, bądź lub są mniej wazne, to oszukują same siebie i matke nature ;) Mowisz, ze studiuje zaocznie i nie pracuje? To co robi calymi dniami? Moze sie rozleniwiła troche i po prostu nie chce jej sie dbać o siebie?

cały czas nie... ale większość... co za życie. ja jestem przystojniacha a ona taka myszka i jeszcze wszystko przezemnie...

KTÓRY FACET WIE CO TO SĄ "balerinki" BUUEHEHEHEE

kobra24 wdodatku 24 letni, jak mniemam, a piero****sz jak 16 latek :)

pracuje- owszem ale to tylko dorabianie. praca też pod żadnym względem jej nie ogranicza... nie wiem co jest grane... a z Tobą kozetka to się zgadzam. kobieta musi pociagać i byc dla swojego samca sexi. fajna to może byc koleżanka mama i babcia.... TYLE

"samca" heheh