Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobra24

dziewczyny poradźcie! - moja dziewczyna nie chce się ładnie ubierać.... co robić

Polecane posty

Gość kobra24
chujowa prowokacja - człowieku a ty obudziłeś się ze zbyt długiego snu zimowego. przespałeś jakieś 10 lat. balerinki to obuwie na płaskim obcasie wyglądem przypominające but do baletu, tylko bez tych wiązań. jestes jakis ograniczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś pomarańczowa
To pytanie po co marnowałeś czas dziewczynie? Nie mogłeś się związać z taką co by Ci się podobała? Ona mogła za ten czas znaleźć sobie kogoś komu by się podobała naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHUJOOWA PROWOKACJA
eee noo ja wiem co to balerinki, ale dziwię się że facet wie. czytaj ze zrozumieniem, a jak nie złapałeś to ci na obrazku przedstawię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobra24
może i trochę racji a ty chujowa prowokacjo sam jestes chujowy i tępy i nie tylko ty potrafisz kląć. jak temat sie nie podoba to wyjazd mierrrnoto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5433089549568ke
dziwny typ;p mojtam nie ma problemu z tym ze czasem siedze w wyciagnietym dresie:P i tak mu dyga:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHUJOOWA PROWOKACJA
poza tym "balerinki" są w modzie od ok. 3 lat dupku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHUJOOWA PROWOKACJA
Autorowi tematu nie "dyga" ze zrozumiałych powodów :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc chyba sam sobie odpowiedziałeś. Jej nie zmenisz, bo widocznie tak ma. A jak zaczniesz zmieniać, to bedzie nieszczesliwa, zła, z pretensjami. Zostawic żal bo pewnie dziewcze dobre, miłe itp. Żal skrzywdzic biedne kaczątko... Spróbuj rozegrać to jak najbardziej delikatnie. Bez niepotrzebnych scen. Po prostu: "Wiesz Jestes dla mnei bardzo ważna, uwielbiam Cie, ale ostatnio nachodzą mnie dziwne uczucia, że to co jest miedzy nami jest bardziej jak relacje przyjacielskie. Czuje sie jak Twoj przyjaciel, nie jak kochanek. Jestes dla mnie jak siostra." Itp, itd. Argumenty w takim stylu chyba beda mniej bolały. Jak jest bystra to zrozumie o co chodzi i moze bedzie chciala to naprawic. Jak nie, to przykro mi, ale przyszłości Wam nie wróżę. A teraz wybacz, ide spac bo jutro z samego rana do pracy ;) Dobrej nocy i rozwiązania problemu życze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobra24
wogóle pewnie masz 15 lat i pusto w głowie. więc nie zatruwaj mi pulpitu swymi chorymi jazdami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietka .
Moj tez w dresie byl do zaakceptowania i tez mialam na niego ochote:D pomimo tego dresu, ale chcialam zeby sie tylko dla mnie czasami "wystroil":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHUJOOWA PROWOKACJA
a to już "kafeterię" masz na pulpicie ???????? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobra24
kozetka - dobrej nocy i dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znałam jedną dziewczynę, którą facet zmienił kompletnie... Do tego stopnia, że przestała nawet słuchać rocka, a zaczęła jak on hip-hopu. Jej kupowanie ciuchów polega na tym, że jeśli jest sama, zawsze pyta najpierw w sklepie o możliwość zwrócenia ubrań. Następnie (jeśli można je oddać) zabiera je do domu i pyta Błażejka, czy mu się podobają. Jeśli nie - bez słowa je zwraca. Gdy oboje są na zakupach, on dla niej wybiera wszystko. Całkowite podporządkowanie. Dla mnie ich układ jest chory, ale nie miałam możliwości poznania szczegółów. Zresztą wiem, że to nie moja sprawa. Ale byłam tym przerażona tak czy siak. Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim. A jeszcze, żeby było śmiesznie, nie wszystko co on jej wybierze podoba się tej dziewczynie. No ale mimo wszystko nosi to. Pamiętam, jak pewnego dnia pokazała kurtkę na zimę, którą jej ukochany Błażuś wybrał dla niej. No kurtka nawet w kroju była ok, choć moim zdaniem nie pasowała do dziwnego stylu tej dziewczyny, ale była bardzo cienka. I ta dziewucha potem przez całą zimę zapierdalała w tym cienkim gównie... A mówię o zeszłej zimie. Pamiętacie, jak była mroźna. Autor tematu to taki drugi Błażuś IMHO :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHUJOOWA PROWOKACJA
Pulpit (ang. desktop) - podstawowy obszar roboczy w systemach operacyjnych, których powłoka graficzna (interfejs GUI) oparta jest o tzw. okna. Na pulpicie znajdują się ikony, inaczej: odsyłacze lub skróty, odwołujące się do najważniejszych elementów interfejsu użytkownika, a także do istniejącego w systemie oprogramowania. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka Cynamon- nie popadajmy w skrajności ;) Zasada złotego środka i wszyscy beda szczesliwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobra24
dalej teeen. takie hasełko to było z tym pulpitem... wiemy co to metaforka ? nie ? wracaj do gimnazjum. dobrej nocy również Tobie. spływaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobra24
dzięki wszystkim. ja ide spać bo do pracy nie wstanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś pomarańczowa
Co do tego co pisze Kozetka. Nie zgadzam się!!!! Nie mów jej tekstu z siostrą!!!!!!!!!!!!! Być "tym złym" też trzeba mieć odwagę. Bo komu służy to "nie chcę jej skrzywdzić"? Jej czy temu żeby samemu lepiej się poczuć? Rozstając się zwyczajnym "nie widzę dla nas przyszłości" umożliwiasz drugiej osobie spokojne przejście przez wszystkie etapy rozstania od wk*wienia na Ciebie po zapomnienie, a nie obniżasz jej ego tak jak tekstem z siostrą i udawaniem troskliwego wójka, który chciał ale nie mógł, bo to z nią było coś nie tak. Takie moje zdanie, przy czym może mogą być inne wyjścia niż rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breloczekkkk
kobra uwazaj lepiej zeby dziewczyna pierwsz iebie nie zostawila bo okaze sie ze juz ma cie dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobra24
" tekstem z siostrą i udawaniem troskliwego wójka, który chciał ale nie mógł, bo to z nią było coś nie tak." - ale ja chce a nie mogę-troskliwy też jestem, a może w ten sposób zmienię ją na siłę tzw. nóż na gardle... okrutne ale cóż.... to jedyna szansa zostania razem... posłucham kozetki. ale dzięks narazie. Kobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wszystko rozumiem
jestem w stanie zrozumiec o co ci autorze chodzi. wiadomo, ze kazdy chce zeby partner byl dla niego atrakcyjny, a najlepiej tak, zeby kazdy inny wypadal gorzej od niego. Na tym to w koncu polega, ze jestesmy z tym, kto nam sie podoba bardziej od innych. Mozesz ja zachecic do zmiany ubioru od czasu do czasu, zabierajac ja w miejsca, gdzie po prostu a adidasach i jeansach sie nie chodzi. Juz nie mowie o teatrze, bo nie wiem co reprezentujesz soba, ale mozesz ja np. zaprosic na romantyczna kolacje. Sam sie wystroj a zobaczysz, ze ona poczuje, ze nie moze isc byle jak taka przy tobie , takim odstawionym. Ale nie oczekuj ze bedzie od tego momentu tak chodzic caly czas. Jezeli ma inny styl, lubi sie ubrac wygodnie na codzien, to tego na sile nie zmienisz, albo nawet jak ci sie uda, to doprowadzisz tylko do tego, ze poczuje sie niedowartosciowana, i byc moze pojdzie sie dowartosciowac do kogos innego. Ja mialam podobna sytuacje. Jestem uwazana za osobe bardzo atrakcyjna, i od czasu do czasu odstrzele sie jesli jest okazja. Na codzien, lubie jednak troche bardziej na luzie sie ubrac. Moj facet baaaardzo delikatnie mi kiedys zasugerowal, ze chcialby czesciej widywac mnie w szpilkach, bo to go bardzo podnieca. I wzielam to do siebie, i teraz staram sie czesciej wygladac bosko, dla niego. Wiem ze akceptuje mnie w wersji sportowej, ale wiem tez ze dzialaja mu na wyobraznie mini spodniczki, rajstopki i szpilki. Od czasu do czasu wystarczy, tak, zeby nie zapominal, ze tez taka potrafie byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tubis tele
przeczytalam wszystko i z kazdym twoim nowym tekstem niestety uważam że powienieneś ją zostawić... nie chodzi o to czy ci sie podoba czy nie... ty jej nie kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobra24
ano właśnie , wzięłaś sobie coś do siebie.... mnie podniecają właśnie mini, szpilki, rajstopy... ale nie jest mi to dane niestety... co mi zostało...? Kobra kogoś ukąsi... a może sama siebie.... heh ... żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tubis tele
a najlpesze jest to że za 10 lat wejdziesz na t samo forum i załozysz topik "czemu nie moege znalezc zadnej fajnej dziewczyny, zebym mogl z nia pogadac... same takie w szpilkach i miniowach" zobaczysz co stracisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobra24
może tak będzie. tylko 10 laaat, ja nie wiem czy ja bede żył za 10 lat a teraz jest teraz... mężczyzna musi czuć do kobiety namiętność i pociąg. wtedy jest prawdziwie.............. adieu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rób z tego tragedii greckiej Jasno widac, że jej nie kochasz. Może przyzwyczaiłeś sie do niej, może jest bardzo wrażliwa, może boisz się samotności i jak juz zauważono nie wierzysz w siebie Ale to tak jak bys znalazł śliczną dziewczynę która ma pstro w głowie i usiłował ją czegoś nauczyć. Wiadomo związek to kompromisy, jednak nie aż takie Znajdź sobie kogoś kto będzie Ci pasował Z jednej strony rzucac kogoś bo wygląda nieatrakcyjnie niby dobrze nie świadczy o Tobie, jednak na dłuższą metę właśnie to będzie skuteczne A gusta sa różne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wszystko rozumiem
i wlasnie, mimo tego, ze rozumiem o co autorowi chodzi, tak jak niektorzy tutaj, uwazam ze jej nie kocha. atrakcyjnosc seksualna, ktora wynika z sexi ubioru to jedno, ale seks uprawia sie nago, z druga osoba, a nie z jej spodnica. a jak sie jest w zwiazku, to ten seks powinien byc zwiazany z miloscia do drugiej osoby. I tak samo jak rozumiem, tak samo bardzo nie podoba mi sie postawa autora, ktory sugeruje, ze bedzie trzeba sie wyszalec gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tubis tele
zasadnicze pytanie.ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHUJOOWA PROWOKACJA
Oczywiście że autor ma problemy z sobą, o czym swiadczy chociażby fakt, iż nie odróżnia kobiety od mężczyzny :D Nie potrafi wywnioskować z kontekstu posta jakiej płci jest rozmówca, pomimo iż ten używa zaimków osobowych :P Poza tym ma liczne kompleksy, wynikające prawdopodobnie z kłopotów w dzieciństwie (dokuczanie w szkole, przezwiska itp...) Następstwem tego jest chorobliwe skupianie się na wygladzie swojej "wybranki" (szpilki, miniówka, balerinki ) aby ta, stała się jego wizytówką, mająca podnieść mu zaniżoną samoocenę i wyzbyć się nabytych w dzieciństwie kompleksów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×