Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kropelka rosy...

gdy nie ma już nadziei...

Polecane posty

Gość kropelka rosy...
ok.drugi może nie był do mnie ale to z tym dupkiem to do mnie chyba a z reszta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..
z dlugami zawsze tak jest , nie rozumiem zatem , jak sie bierze kredyt to doptyczy on dwojga ludzi , czy są małzenstwem czy są po rozwodzie , zawsze dotyczy dwóje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obczaiłam
"matacz" - poczytaj co autorka napisała!!! To się nazywa usługiwanie, a nie sprawianie przyjemności mężczyźnie. Do jej postu się odniosłam. Ja zarabiam na siebie i nie potrzebuję aby mnie facet utrzymywał. Jestem w wieloletnim związku, a to tylko dlatego, że musimy co dzień o siebie zabiegać, co jest bardzo podniecające i utrzymuje wysoką temperaturę naszego związku. I to jest recepta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka rosy...
sorki ale mam nerwa dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..
My sie nie rozumiemy ! jak by mi kobieta odbierała to co dla mnie robi jako usługiwanie raz dwa bym ja z tego zwolnił co niosło by odpowiednie konsekwencje , w zwiazku nie moze byc uslugiwania !! to sie wszystko musi dziac na zasadzie chce mu to a tamto zrobic , dac itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..
obliczyłam , rozumiem ze zabiegasz o swego faceta !! bo jesli tylko on o ciebie , to porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka rosy...
"matacz" - poczytaj co autorka napisała!!! To się nazywa usługiwanie, a nie sprawianie przyjemności mężczyźnie. Do jej postu się odniosłam. Ja zarabiam na siebie i nie potrzebuję aby mnie facet utrzymywał. Jestem w wieloletnim związku, a to tylko dlatego, że musimy co dzień o siebie zabiegać, co jest bardzo podniecające i utrzymuje wysoką temperaturę naszego związku. I to jest recepta ! co się nazywa usługiwaniem?? on się do tego "sprawiania przyjemności' po prostu przyzwyczaił ja też zarabiam -pisze po raz kolejny!też nie potrzebuje żeby mnie facet utrzymywał i nigdy tak nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Promyczek Słonka
matacz-zgadzam się z Tobą w kwestii usługiwania-robie, bo chcę to dla niego zrobić,a sprzatam bo chce miec czysto w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..
zabiegać - czyli swoiste usługiwanie , bowiem napewno robisz mu kolacje , na pewno robisz to co on chce , tylko ty traktujesz to wlasnie jako zabieganie o niego , inne kobiety zwia to uslugiwaniem ! zronbienie obiadu - kucharką wypranie rzeczy - praczka itd. jesli to miesic sie w kategotiach zabiegania o niego jest oki , jesli ktoras czuje sie jak usługiwaczka - jest zle , wiele rzeczy wchodzi w tzw. zabieganie - np. pzrez zoładek do serca ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka rosy...
ok.chyba nie zrozumieliśmy sie za bardzo więc jeszcze raz wiele pracy włożyłam w ten związek-NIKT MNIE DO TEGO NIE ZMUSZAŁ SAMA CHCIAŁAM sprawiało mi przyjemność,że robie to dla kogoś kogo kocham nie kładłam się jak podnóżek na ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka rosy...
z tym,że teraz nie zamierzam już być taka dobra! a poza tym :obczaiłam nie,nie powtarzam cały czas tego samego błędu i tu się mylisz nie możliwe? a jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..
jak sie kogoś kocha kochało to sie nigdy zrobionych dla niego rzeczy nie załuje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka rosy...
a ja żałuje bo w końcowym efekcie wyszło na to,że on dla mnie nie zrobił prawie nic co więcej ma czyste konto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..
wiec nie kochałas ! koniec kropka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka rosy...
kochałam!! ale żałuje własnej głupoty bo troche rozsądku mieć trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka rosy...
a idź w cholere znowu z tym tarotem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem,że po poprzednim związku zostało Ci dużo żalu pewnie w koncu wylala się z Ciebie ta cała żółć ,którą zakonserwował w Tobie Twój ex masz racje,nie można komuś ufac bezgranicznie nie można dzielić się wszystkim nie mając zabezpieczenia różnie bywa z milości robi się głupie rzeczy ale nie każdy facet taki jest wiem,że w nowy związek i w nowe życie wejdziesz z ogromnym ciężarem ale dasz sobie rade wiesz dlaczego? bo skoro do tej pory miałaś siłe by przetrwać,pracować i spłacać ten kredyt ,to znaczy ,ze jesteś silną babką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mów więc ,że to nie ma sensu bo te długi też się kiedyś skończą wiesz jak to jest nie mieć pieniędzy dlatego bardziej będziesz je cenić na pewno milion razy bardziej niż ktos ,komu tych pieniędzy nigdy nie brakowało i na pewno bardziej niz ktoś ,kto zawsze był utrzymankiem i nigdy nie musial pracować!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..
jak trafi na cwaniaka znowu ja wykozysta i nic to ze ma nauczke - zalozymy sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Promyczek Słonka
kropelko-wciąż piszesz o tamtym facecie,przez którego czujesz sie tak beznadziejnie,ok, kochałaś go,a on się wypiął i jeszcze z długami.. może czas na to byś pomyślała o sobie,;będę silna,nie poddam się,będe walczyc o swoje szczęscie bo zasługuje na nie.,co z tego że pokochałam dupka ,on nim zostanie,a ja BĘDĘ JESZCZE SZCZĘŚLIWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka rosy...
Pisze o nim ,bo był ogromną częścią mojego życia i tak jak ludzie się rozstają i zostają im wspomnienia(lepsze lub gorsze) tak mi zostało jeszcze co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..
ej no !! milosc z głupote , brakiem ostroznosci nie ma nic wspólnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka rosy...
Zdążyłam już przeanalizować swoje błędy,miałam na to wystarczającą ilość czasu. Sama jestem sobie winna,bo sama zbyt wiele poświęciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka rosy...
Ale jak można podejżewać o takie coś kogoś ,kto wcześniej dzielił się z Tobą wszystkim.Kogoś ,kto Cię wspierał i ty wspierasz jego?? Przyjaciela ,którym zawsze był. Niestety tego bym nie przewidziała. Powiem więcej.Wcześniej dałabym sobie za niego ręke obciąć I co?ręki bym już nie miała:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obczaiłam
"Kropelka" - nie wiem już o co Ci chodzi. To po prostu zakończył się Wasz związek i tyle, nad czym tu biadolić. Skoro żałujesz tego co dla niego robiłaś, to oznacza, że mu usługiwałaś. Bo ja nie żałuję że uprzyjemniałam czas moim byłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×