jak sie zachowac - doradzcie prosze

pracuje w biurze, które jest dosyć duże. czasem widzę się z niektórymi współpracownikami kilka razy w ciągu dnia a czasem wcale. jest sporo starszych ode mnie osób z którymi jestem per "pan/pani". Czasem kiedy idę już do domu i wychodzę z pokoju na korytarz spotykam osoby, z którymi już się wcześniej przywitałam mówiąc "dzień dobry" wtedy mowie "do widzenia". mam problem kiedy stoją np dwie osoby, jedna z która jeszcze nie widziałam się danego dnia a druga taka z która już się witałam wcześniej. co wtedy mówić? czy coś w rodzaju "dzień dobry i do widzenia" ? Jest jeszcze jedna kwestia, nawet kiedy wychodzę i widzę po raz pierwszy danego dnia jakąś osobę, trochę dziwnie mówi mi się do niej "Dzień dobry" Dodam, że jestem jedną z młodszych osób w firmie, o ile nie najmłodsza, dlatego wypada żebym to ja pierwsza witała się lub żegnała wiem ze może odpowiedz jest dla niektórych banalna ale bardzo proszę o podpowiedzenie jak najlepiej zachować się w opisanych sytuacjach

ja używam formułki "dzień dobry i do widzenia"

u mnie wszyscy sa na "ty", wiec "czesc" zalatwia sprawe zarowno w przypadku powitania, jak i pozegnania. jedynie w przypadku pracownikow ochrony, ktorzy sobie stoja przy wejsciu jest troche inaczej, bo z nimi jestesmy na "pan/pani". jak przychodze do pracy widze jednych, a jak koncze, sa juz inni. tak wiec rano mowie 'dzien dobry', a popoludniu, kiedy koncze prace, wychodze i mowie 'do widzenia' - pomimo tego, ze danego dnia widze tych ludzi po raz pierwszy. dla mnie sprawa jest prosta - kiedy konczysz prace, to sie zegnasz ze wszystkimi, wiec bez wzgledu na to, czy sie z kims widzialas, czy nie, mowisz "do widzenia" i tyle. zeby bylo sympatyczniej mozesz dodac "milego popoludnia/wieczoru" i bedzie si. nikt sie nie obrazi, jesli zrobisz to z wdziekiem i usmiechem.