Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Balladyna

No to sie doczekałam :/

Polecane posty

synek-trzylatek zobaczyl ciuchcie na ekranie i krzyknął: "o ja tez mam taką lokomotywę k u rw a balans" - no śmiać sie czy płakac, jak wrzasnie cos takiego w przedszkolu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvfsdva
zapytaj się go czy wie ci to znaczy nie reaguj histerycznie bo zauważy, że "te" słowo "tobi wrażenie" powiedz, że jest brzydkie i tyle męcz go tym " a co to znaczy?" to, że zacznie od czasu do czasu tak mówić jest wręcz "normalne". Wystarczy,że kolega z przedszkola słyszy od rodzica takie słowo, powtórzy w przedszkolu i inne dzieciaczki to łapią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no w histerie nie wpadlam, mam mieszane odczucia, poprosilam, zeby nie powtarzal wiecej, bo to glupie słowo, syn na pewno nie ma zielonego pojecia co to znaczy - spodobało sie i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci czasem zwalają z nóg :D może mówic malemu, że to słowo jest bardzo brzydkie i nie wolno mówic? nie wiem, ja to dopiero będę przerabiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dunijterga
Balladyna to sie musialo zdarzyc wczesniej czy pozniej :D Ja pamietam jak moj maly mial ok 3 lat i nie wymawial jeszcze "R". Wsiadam z nim do autobusu a on raptem mi strzela "kulwa mac jaki tlok, ja kulwa nie jade" :O oczywiscie na pelny regulator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tto cgba zaden knif
ja tez sie doczekałam moge dziekowac dzisdkowi chodź ja tez swieta nie jestem ale pilnuje sie moja dwulatka!! kurwa mać potrafi krzyknąć :O wystroje ją ,ona sama wygląda jak aniołek a tu k*** mac patologia za nic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się :) Chyba większość dzieci przechodzi etap "brzydkich słów". I to mija, pod warunkiem, kiedy upominasz "że to brzydkie słowo i nie wolno tak mówić". Ja się kiedyś najadłam wstydu w sklepie :o Akurat było lato, robotnicy ocieplali nam cały blok, balkony i pech chciał, że na naszym zawsze jedli śniadanie. I jak to faceci, rzucali mięsem. Rano wyszłam z synem do sklepu (miał 2,5 roku) i mówi, że chce jajko. A Pani nic. On znowu, że chce jajko. Pani na niego spojrzała, uśmiechnęła się i nic. A on do niej "dawaj k u r w a jajko!" :o :o Myślałam, że ze wstydu zapadnę się pod ziemię :o Na szczęście dziś jak usłyszy brzydkie słowo u kogoś, to upomina, że nie wolno tak mówić, ale wtedy :o :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyy
hahahaha :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) dobre z tym jajkiem ja to tez tylko czekam, gdzie jeszcze mały da popis "elokwencji" wytlumaczylam mu, ze nie wolno mowic k...a, zrozumiał, pokiwal glowa, potem slysze jak cwiczy pod nosem: k..wa ogórek mać :/ beznadzieja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×