Koleżanki z pokoju zatruwają mi życie!

Od jakiegoś czasu mieszkam w internacie z 4 dziewczynami. Nie zdołałyśmy się dogadać bo: ja słucham rocka, one dyskopola; ja raczej mam swoje zasady i szacunek do siebie, one za przeproszeniem rozkładają nogi pierwszemu przystojniejszemu facetowi z wypasioną furą. Na samą myśl, że mam tam wrócić w poniedziałek robi mi się nie dobrze. One we 4 dogadują się świetnie. Rano wstają muszą wyprostować włosy, zrobić efekt betoniarki na twarzy. Przychodzą ze szkoły ich mało inteligentne żarty mnie rozwalają.. Ale mało tego rozrzucają swoje brudne skapetki po całym pokoju, wchodzą do szafy by puścić bąka.. Ostatnimi czasy była kradziesz u nas w pokoju. Zginął różowy sweter, podkład i pozłacane serduszko z różową perełką. Ostatnia z pokoju wychodziła K. ona miała klucz ja nie mam do tej pory swoich kluczy. Wyszłam z pokoju przedostatnia zostawiając K samą. Główne podejrzenia padły na mnie. Dlaczego? nie mam pojęcia. Ostatnio w ich bałaganie zawieruszył się grzebień: stary, brudny, z powyłamywanymi ząbkami. Jedna mówi,że zaraz sprawdzi torby i zobaczymy która wzieła... Aluzja tyczyła się mnie. Jestem główną podejrzaną mimo, iż nienawidzę różu.Ubieram się na czarno, nie nakładam podkładu. Wyspać też się nie można bo; zaczynają opowiadać o "fajnych ciachach" którzy nie zaostali obdarowani mózgami. Włączją muzykę discopolo. Zwracam im uwage to twierdzą, że jest cicho i nie przyciszą.. Ogólnie metale są chamscy mimo, iż zdanego nie znają dużo mają na ten temat do powiedzenia, ogólnie to tacy bandyci bez kultury. No jasne jeszcze gdyby one miały tej kultury troche więcej. Już się wyżaliłam. Dziękuję.

No tak lekrama..Każdy lubi ludzią kity wciskać ^^ i zarabiać na tym całkiem dobrą kase.

zloz wniosek o przeniesienie, nie mam pojecia na jakiejs zasadzie to dziala, ale jezeli nie da sie przeniesienia, moze zamiana z jakas inna tapeciara?? lub wynajem pokoju z kims na spolke??

rzuć tę szkołę, bo ona rekrutuje durnii! czyli szkoła ta głupia jest!

Próbowałam zmienic pokój ale nic z tego..nie da rady... nie mam jaktej zwierzyny nawet przyteperowac.

co znaczy, że nie da rady zmienić pokoju? :o

muszę zastanowić się nad tym sposobem.