Ożeniłem się z idiotką !

Witam Jak w temacie. Co prawda przed ślubem znaliśmy się kilka lat ale przyjeżdżała do mnie głównie na weekendy, które spędzaliśmy głównie w łóżku więc tak bardzo nie zauważałem tego. Przykłady: 1. Gotujemy obiad - dokładniej kasze kuskus. Na opakowaniu jest napisane: pół szklanki kaszy zalać gorącą wodą w stosunku 1:2. Oczywiście moja żona nie wie co to znaczy więc próbuje mnie podpytać: Weź tam przeczytaj ile wody trzeba bo ja nie doczytałam :-). Mowię jej więc, że wody trzeba dwa razy tyle ile dała kaszy. Tzn. ile ? - pyta się dalej. To znaczy, że jeśli dałaś szklankę kaszy to musisz zalać dwiema szklankami wody. Rozumiesz ? Spytałem się. Tak - opowiedziała. To sprawdźmy. Jak dasz pół szklanki kaszy to ile wody ? Szklankę - odpowiada. Dobrze, a jak dasz dwie szklanki kaszy to ile wody ? Trzy ! :-/ 2. Jesteśmy w sklepie. Promocja. Tuzin jajek za 4 zł (ceny dokładnie nie pamiętam). Żona przystanęła i czyta kartkę z promocją. Ja się nie odzywam bo wiem, że ona nie wie ile to jest tuzin. Ona próbuje jakoś zagadać żebym się nie zezłościł: A tuzin jajek to na długo nam starczy ? Przecież wiem, o co chodzi więc mówię jej, że tuzin to 12 sztuk. Aha - odpowiada. Ale promocja nie daje jej spokoju. Widzę to po jej wyrazie twarzy. Korci ją zadać pytanie. Wiem nawet jakie. Czekam tylko kiedy się zapyta. W końcu po przejściu połowy supermarketu pyta: A te jajka... to po ile wychodziło za jedno ? Kurwa jakby nie można było sobie podzielić 4 zł na 12. 3. Rzadko oglądam TV ale niedawno zdarzyło nam się obejrzeć razem jakieś wiadomości. Prezenterka mówi, że w Berlinie protesty muzułmanów. Żona na to: Berlin to daleko jest ? Długo tam się autobusem jedzie ? Padłem. Żeby nie wiedzieć, gdzie jest Berlin. Masakra. Ogólnie to mam dobrą żoną - kochającą, wierną i opiekuńczą ale idiotka z niej straszna.

haha , zayebiste

hehehehe no trochę to śmieszne :P

no i gitara:D jak wam dobrze to w czym problem

z deka tak:)

no cóż widać że nie była dobra z matmy i geografii ale takie wady nie powinny cię interesować skoro ją kochasz. Liczy się dla ciebie bardziej matematyka żony czy ona sama?

E tam, słodka jest, przynajmniej będziesz miał wesoło ;)

Ale wrażeń mnóstwo. Pisz i zachowaj dla potomności.

żeby taka debilka mogła dochować wierności, pewnie w łózko robisz z nią co chcesz?

w sumie nic szczególnego , typowa kobieta

no było tyle nie pukać i badonga od czasu do czasu z buzi jej wyjąć :D żeby się odezwała :P to wiedziałbyś z kim masz do czynienia a tak zapiertalaj i kaszę gotuj bo kochana przypali:D;)

baby zazdroszczą bo młode ma sporo racji ;)

wypraszam sobie ! ja jestem kobietą, wiem gdzie jest Berlin, ile to tuzin i umiem gotować kaszę. cóż zrobić... po prostu zamiast się uczyć dupy daje. niech robi to co umie najlepiej i wszyscy będą szczęśliwi :)

jeszcze jakiś czas temu bym nie uwierzyła że takie osoby istnieją, ale niedawno tłumaczyłam 35 letniej znajomej ile to jest 1/2, a 2/4 to dopiero był kłopot ale chyba niezła ze mnie nauczycielka bo teraz już wie ile to jest 8/16

Ze jest dobra mila kochajaca jak kompletny debil z niej.jak w ogole wyjsc do ludzi z takim tepakiem? Znajomi,twoja rodzina,imprezy itp?????

a dobrze się chociaż rucha ? to ponad 50% wartości kobiety !

mam 18 lat a gdzie leży Berlin wiedziałam juz w podstawówce :(

Albo jest jeszcze jednak wersja ze masz kase i Lanka zlapala cie w sidla:) ale wtedy to ty debil nie ona

w pracy mam kilka takich 'okazow', wszystkie mezatki i caly czas sie zastanawiam, co to sa za faceci - ich mezowie. co w nich widzieli...

aty kim jestes ze wchodzisz na forum i wszem i wobec głosisz ze masz zone idiotkę ? NAJGORSZY JEST PTOK CO DO WLASNEGO GNIAZDA SRA ! dla mnie jestes typowym idiotą , ona jest tylko niedouczona co da sie zmienic i to w miare szybko !

generalnie ja też czasem mężowi zadaję głupie pytania, w sumie najgłupsze po przebudzeniu :D a szczególna durnota dotyczy tematu elektroniki i komputerów na czym sie kompletnie nie znam :D

"żeby taka debilka mogła dochować wierności, pewnie w łózko robisz z nią co chcesz?" Moim zdaniem dochowa, natomiast co do łóżka to powiem tak: nie odmawia mi :) "no było tyle nie pukać i badonga od czasu do czasu z buzi jej wyjąć żeby się odezwała to wiedziałbyś z kim masz do czynienia a tak zapiertalaj i kaszę gotuj bo kochana przypali" Może trzeba było, ale jak był człowiek młody i napalony to o czym innym myślał. Co do gotowania to gotuje dobrze. Jak już się jej wytłumaczy matematyczne zawiłości przepisów to smacznie żona gotuje. "Ze jest dobra mila kochajaca jak kompletny debil z niej.jak w ogole wyjsc do ludzi z takim tepakiem? Znajomi,twoja rodzina,imprezy itp?????" Mam cenną zaletę jak na kobietę - mało się odzywa jeśli jesteśmy wśród znajomych. Więc prawdopodobieństwo, że palnie coś głupiego istnieje ale jest niewielkie. "a dobrze się chociaż rucha ? to ponad 50% wartości kobiety !" Ważne, że nie odmawia. Co do jakości to raczej średnio. Jest bierna w łóżku i rzadko sama podejmuje inicjatywę. Ale szczególnie nie narzekam.

KASIENKAAA rozumiem ze chwalisz sie nam zes tepak a moze zona autora??:)

nie , nie jestem tępakiem :D

no zdarzają się takie przypadki, ostatnio moja koleżanka upierała się ze kuropatwa to zona pana bażanta ,że to ten sam gatunek tylko że kuropatwa to samica bażanta

zgadzam sie z tym postem!===>>matacz,,,...aty kim jestes ze wchodzisz na forum i wszem i wobec głosisz ze masz zone idiotkę?NAJGORSZY JEST PTOK CO DO WLASNEGO GNIAZDA SRA!dla mnie jestes typowym idiotą,ona jest tylko niedouczona co da sie zmienic i to w miare szybko!

lizak kochasz ja w ogole? mam wrazenie, ze nie, bo tak sie nie wypowiada o osobie ktora sie kocha... trzeba bylo myslec wczesniej, poczekac na odpowiednia, a nie na taka ktora bedziesz pogardzal i n ie rozumiem - dlaczego wam sie spieszylo do malzenstwa? trza bylo razem pomieszkac przed slubem, a nie teraz smety walic na kafe

"aty kim jestes ze wchodzisz na forum i wszem i wobec głosisz ze masz zone idiotkę ? NAJGORSZY JEST PTOK CO DO WLASNEGO GNIAZDA SRA ! dla mnie jestes typowym idiotą , ona jest tylko niedouczona co da sie zmienic i to w miare szybko !" Forum jest anonimowe. Napisałem o czymś co trochę nie daje mi spokoju. W rzeczywistym świecie, wśród znajomych nigdy bym tak o żonie nie mówił. To prawda, że jej niewiedza wynika z niedouczenia. Zaległości ze szkoły podstawowej i średniej odbijają się na późniejszym życiu. Tylko nie wiem jaki sposób masz na myśli pisząc, że można to szybko zmienić. Niby jak ? Żona ma 25 lat. Do podstawówki jej nie wyślę.

teraz masz o czym z nia gadac uczysz swojego kochanego gluptaska

pewnie wziela z toba slub żeby sie opierniczac, wprowadzila do ciebie a ty sie cieszysz jak glupi :D pewnie nawet mysli ze rachunki się same płacą, to co sie dziewczynei dziwić że jest odcieta od rzeczywistosci :D poprostu ma wygodnie bo mąż zawsze podpowie i załatwi :D