rozejście

A więc tak .. Byliśmy ze sobą półtora roku . Od pewnego czasu 'on' zaczął pić, zaczęły się imprezy na które chodzi sam . Nie odbierał telefonu . Później przepraszał .. A ja wybaczałam . Zerwaliśmy ze sobą 'on' po rozmowie z naszym wspólnym kolega postanowił zrobić fajny wieczór . Kupił świeczki szampana , zapytał czy chce do niego wrócić .. wróciłam . po dwóch tygodniach było to samo . Nie odzywaliśmy się do siebie przez kila dni . Później zaczął pisać , dzwonić .. Jak gdyby nigdy nic się nie stało .. Były moje urodziny , przyszedł z różą . Alkohol zrobił swoje i zaczęliśmy się całować . Dał mi swój telefon . Nie chciałam tego robić ale go przejrzałam . Pisał z pewną dziewczyną . Następnego dnia spotkaliśmy się żeby posprzątać po imprezie . Mówił, że nie pisze już z nią . Że nie chce żadnej innej kobiety niż ja . Pisał, że tęskni . Przyjeżdżał pod byle jakim pretekstem żeby spotkać się nawet na 3 minuty . Zapytał przez smsa czy się spotkamy, że tęskni - zgodziłam się . Znów wypiliśmy .. doszło między nami do 'czegoś więcej' . Dziś .? Nie odzywa się . Nic . Nie odbiera tel , nie odpisuje .. Jest mi tak bardzo cieżko , nie wiem co mam ze sobą zrobić . Ciągle o tym myślę . ;(

Jak to co, dać sobie z nim spokój, tak mi się wydaje.

aleś ty głupia... nie dlatego, ze mu dajesz bez przerwy sznase, tylko dlatego, że chcesz przezyc życie z alkoholikiem. Ale twój wybór, nie mój cyrk nie moje małpy.

BŁAGAM!! DAJ SOBIE Z NIM SPOKÓJ !!! PRZECHODZILAM PRZEZ TO... A DZIŚ?? ZA 3TYGODNIE ODBEDZIE SIE MOJA SPRAWA ROZWODOWA!

;-)) najbardziej ubawil mnie fragemnet nie chcialam tego robic ale przejrzalam jego telefon;-))))) ja jak nie chce czegos robic - to nic ani nikt mnie do tego nie zmusi, a Ty najwidoczniej masz problem z samokontrola;-))

podczas jego nie odzywania , okazało się, że .. był na dołkach .. ;O . Przyjechał ze łzami w oczach , że przemyślał wszystko , że jak on mógł mnie tak krzywdzić, że myślał tylko o mnie . Na razie się spotykamy . Jest wszystko ok . nie pije już tak jak wtedy .. Nie wiem jak to się ułoży .. ;)

po rozwodzizie? Bo widzisz dziecko, to forum jest dla ludzi z poważnymi problemami.

To je rozwiązuj. To, że nie jestem po rozwodzie to znaczy, że jestem dzieckiem ? No proszę cię .. Hah . Żałośni są tacy ludzie jak ty . Myślisz, że tylko rozwodnicy mają problemy ? :)

dlaczego piszesz o swoim facecie 'on' a nie on ? Cos nie tak z jego meskoscia ? :D

z problemami. Dzieci do szkoły.