Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sxsxsxsxsc

zauwazylam ze jak mezczzyzna upiera sie by placic za

Polecane posty

Gość Rozumiem Cię...
mizantropka - owszem mogę podsumować to, co wiem z pierwszej ręki.. czyli połowy tego układu... A jakim prawem uważasz, że nie należy jej wierzyć, czy też mieć wątpliwości co do tego, co sama pisze? Chyba wie, co jest jej i za co płaci jej współlokator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co widziałam, ona kilka razy pisała, że on płaci za to mieszkanie więcej niż ona. Ale to nie ma znaczenia. Każdy żyje jak chce, mnie nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale coś się tak uwzięła ? Może ona chce więcej dokładać do związku, wiedząc, że on musi jeszcze łożyć na dziecko? Zajmij się swoim życiem już :) Pzdr:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię...
Płaci więcej o 150 zł. Znajdź mi takie mieszkanie, gdzie czynsz kosztuje 150 zł. Poza tym, jemu i tak zostaje więcej 150 zł na swoje wydatki, bo zarabia 300zł więcej. Ona daje swoje mieszkanie, a on i tak ma więcej dla siebie o 150 zł. Uważasz, że to jest po połowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię...
mizantropka - jeżeli dokłada więcej, czyli sponsoruje.. To co Cię obchodzi, że nazywam rzecz po imieniu? Ja mam żyć swoim życiem, a Ty będziesz żyć za nią? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nolllaaa
Zawsze ktos kogos sponsoruje, co nie? Mnie i Ciebie- Rozumiem Cie, sponsoruja mezowie, bo maja wiecej pensji od nas (pytalas czy wiecej, wiec pisze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię...
Sugerujesz, że ona nie wie co pisze, albo nie pisze wszystkiego... Jakie masz ku temu podstawy? Wiesz więcej niż ona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nolllaaa
Moj maz lubi w styczniu zawsze zrobic sobie projekt wydatkow na caly rok. A mnie to drazni. Bo wiadomo, ze nie da sie i tak zaplanowac wszystkich wydatkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię...
nolllaaa - nieprawda.. Wszystko jest nasze.. nie ma sponsoringu... Chyba nie znasz definicji sponsoringu. U nas nie ma ponoszącego koszty, ani korzystającego ze świadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię...
Dom jest NASZ, on mi nie sponsoruje czynszu. Jest to także na papierach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nolllaaa
Owszem niektore rzeczy sa nasze, ale juz moje sukienki za jego pieniadze sa tylko moje. Moja pensja to kropla w morzu w przy jego zarobkach. Wiec glownie z jego kasy wszystko idzie. On oczywiscie nie ma tego za zle, bo jak pisalam, twierdzi, ze kobieta powinna siedziec w domu i nanczyc dzieci, a facet ma zarabiac na rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię...
Fakt, że wnosi więcej niczego nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię...
nolllaaa - nie bądźmy drobiazgowi.. bo tak patrząc, to wychodząc Ty w tej sukience reprezentujesz WAS jako małżeństwo. A nie tylko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nolllaaa
Dla nas nie, ale ktos inny moze ocenic to inaczej. i wiem, ze tak jest, bo juz nieraz spotkalam sie z zarzutami. Moze to z zazdrosci, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nolllaaa
teraz to pojechalas po bandzie:D nie badz smieszna. moja sukienka moze byc brzydka w koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię...
W przypadku układu, każdy reprezentuje tylko siebie od strony materialnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nolllaaa
Ok, ja mykam. Musze zupe na jutro ugotowac :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię...
nolllaaa - gust to już inna płaszczyzna. Ale to prawda, bo Ty w drogiej sukience na bankiecie z mężem wypadasz tak, a nie inaczej w oczach zgromadzonych. W przypadku układu, gdyby nie było Cię stać, to musiałabyś pójść w czymś bazarowym, lub też w takiej sprzed od 20 lat. Czy to nie wpływa na ocenę twojego męża? Myślę, że wpływa. Bo ocenią Was także jako małżeństwo, i wtedy stwierdzą, że albo nie macie kasy, albo wybrał sobie kobietę, której nie chce, lub nie potrafi się ubrać. To także świadczy o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsennosc na bagnach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię...
Mnie zależy, aby on dobrze wyglądał, a jemu zależy abym ja dobrze wyglądała. Nie jest to nam obojętne. Tworzymy jedną całość w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astrolog56
Z mojego doswiadczenia wynika, ze mezyczni sa raczej chetni, by placic na randkach. I zawsze sie bronili, gdy mowilam, ze ja zaplace za siebie. No mnie tez nie jest obojetne jak ja wygladam :D A i pilnuje, by moj TZ tez wygladal ponetnie :) Zreszta on sam bardzo o siebie dba tez. Chodzi na silownie, basen... a zakupy odziezowe zawsze robimy wspolnie, bo on lubi kiedy mu doradzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię ....
No właśnie.. A kiedy kasę trzyma się na swojej kupce, tzn. że każdy zajmuje się tylko sobą... Ewentualnie jak Ci coś kupi, jesteś zobowiązana mu się odwdzięczyć. W przypadku jedności kupujemy co komu potrzebne, bez względu na cenę i bez żadnych zobowiązań. Dbamy o nas, a nie każdy o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię ....
W przypadku osobnych kas, każdy dba tylko o siebie. W przypadku gdy Ci coś kupi jesteś zobowiązana się odwdzięczyć. My dbamy o siebie jako o jedność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię ....
Eh... nie wiedziałam, że powyższe się jednak zapisało .. :O Długo się nie ukazywało... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię ....
A Ty jak zapraszasz do domu znajomych, to oni także przynoszą ze sobą jedzenie swoje? Lub też żądają rachunku przy wyjściu? :O Co w tym dziwnego, że ktoś Cię zaprasza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię ....
lorika - a nie dziwne, że idziesz tam z obcym facetem? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cię ....
Albo idąc dalej ... wesela też są głównie w restauracjach... też żądasz rachunku przy wyjściu? (bo prezent to prezent z okazji ślubu, a nie pokrycie rachunku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Rozumiem Cię
skoro zajmujesz się grafiką, powiedz, w ciągu 5 min - jakie są parametry przygotowania do druku - jaką mają rozdzielczość bannery na stronę www - jaki jest skład czerni do druku na okładki - jak uzyskać kolor złoty? Jeśli nie odpowiesz albo zajmie Ci to więcej czasu znaczy że ściemniasz i szukasz odpowiedzi w Necie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×