zauwazylam ze jak mezczzyzna upiera sie by placic za

Ja zajmuję się grafiką. A mąż jest managerem wysokiego szczebla.

mysle, ze nie ma sensu wracac do jaskin w tym przypadku... przeciez w XIX w emancypantki tak sie staraly, a ty teraz wracasz do prehistorii....

facet cieszy sie, ze moze utrzymywac kobiete!!!!

autorko - natura, to natura .. Facet nie przez przypadek jest silniejszy i większy... Co do feminizmu,to w Ameryce teraz to wygląda zupełnie inaczej, niż u nas w Polsce. U nas się rywalizuje z facetami, a tam się z nimi współpracuje. Zresztą u nas kobiety rywalizują także ze sobą .. :O

kazdy prawdziwy facet cieszy sie, ze moze utrzymywac kobiete!!!!" Cieszy tylko takiego, którego stać na rodzinę ... Inni grożą śmiercią mniej zarabiającym od faceta kobietom... :D

Prawda jest taka, ze faceci tez wola zarabiac wiecej od swoich zon badz partnerek - byl ostatnio artykul na ten temat, ze prawdopodobienstwo rozwodu jest bardzo duze, jak kobieta wiecej zarabia od meza. Przeciez autorka tematu nie jest ze swoim mezczyzna tylko z tego powodu, ze on jej cos kupuje - kocha go i szanuje. Co jest zlego w tym, ze on jest zaradny i potrafi zapewnic swojej rodzinie wszystko co najlepsze? Kobiety lubia zaradnych mezczyzn.

Ludzie święci!!!!! O co w ogóle ten spór? Idźcie pożyć zamiast obrzucać się kalumniami na temat, który jest prywatną sprawą każdego. Rozumiem, że na forum prywaty już nie ma, ale jeśli ktoś przedstawia swój pomysł na życie to po co od razu straszyć go zdradą czy wyzywać od sponsorek? Trochę pokory, tolerancji. Prawda jest córką czasu.

Chyba nie muszę dodawać dlaczego? :D Wiadomo, że po prostu wiedzą że nie zarobią nigdy...

I wtedy jedyne co mogą to użyć agresji ..

Czy trzeba tutaj przywołać takie truizmy jak ten, że ludzie są różni, mają inne potrzeby i oczekiwania ? Chyba nie. Więc nie zionąć nienawiścią, nie toczyć piany. Pokora. Pokora i jeszcze raz pokora.

Mnie te inwektywy poruszyć nie mogą, bo niby jak? Skoro wiem, że to tylko agresja bez pokrycia?

Mogę co jedynie współczuć, że nie potrafi zarobić ... :D

Bo nikt mi nie wmówi, że ktoś tutaj nie chciałby zarabiać ... agresja taka, to nie przypadek ... i sporo można wyczytać między wierszami...

Rozumiem Cię..... trochę pokory.... wystarczy, że przyjdzie choroba.... nie śmiej się innym ludziom w twarz...

Ja nikomu nie życzę śmierci, ani nie grożę.... Śmieszy mnie agresja, a nie sytuacja każdego z osobna..

A mi sie wydaje, ze tutaj pisze ta osoba, ktora na innym temacie pisala, ze kobiety to materialistki. tam probowala udowodnic, ze kobiety sa materialistkami. a teraz podszywa sie pod kogos z historia taka, ze o materalizm mozna posadzic, ale chce pokazac, ze kazda sprawe mozna interpretowac na rozne sposoby poslugujac sie rozna argumetacja. i ze wiele tez zalezy czy autorem jest facet czy kobieta. amen.

Poza tym bez względu co mnie spotka w życiu, nigdy nie będę życzyć mającym lepiej ani śmierci, ani nie będę wyzywać ich od najgorszych. Tego jestem pewna! A stwierdzenie, że każdy chciałby mieć lepiej ... nie jest objawem braku pokory, tylko obiektywnym stwierdzeniem..

ale szyderczy smiech jest twoja mocna strona

Twoja historia jest stworzona na potrzeby udowodnienia, ze kobieta bedaca materialistka przy uzyciu wlasciwej argumentacji, ukaze, ze nia nie jest :) Mnie sie podobalo.

Tak nie powinnam się bronić i położyć głowę pod topór ... Przepraszam bardzo i idę się zbiczować... :O

Czuję się taka winna, że mam takiego męża... Zażądam rozwodu... :O Tak się nie da żyć ...

W ramach zadośćuczynienia i odkupienia win poszukam sobie teraz jakiegoś bezdomnego... Tak będzie dobrze? :O

" 1 2 3 6 | nast. 17:17 sxsxsxsxsc kobiete na pierwszej czy drugiej randce to znaczy ze mu zalezy i bedzie kolejna.Jesli pozwala by obieta placila(mowie o pierwszych randkach)znaczy ze nie zalezy i nic z tego nie bedzie zawsze tak mam" le brednie:P.Prtzy akazji-ja nie mam zamiaru umawiać sie na randki gdzie się płaci-preferuję jako miejsce domek panienki:D.

Moj facet (maz) nawet namawial mnie na zrezygnowanie z pracy, poniewaz sam zarabia duzo i mowil, ze lepiej, gdybym nie pracowala, bo w takim razie po co miec dzieci skoro obydwoje rodzice siedza w pracy, a dziecko siedzi z niania? No, ale nie moglam zgodzic sie na to, aby nie miec zadnych wlasnych pieniedzy i nic procz genow nie wniesc do zwiazku. Wiec ostatecznie pracuje. Dziecko ma sie tez dobrze.

Ja już teraz wiem, że kocha się tylko bezdomnego, bo jeśli zarobi to już niestety jest materializm i trzeba z tym walczyć.

Nie chodzi o niczyj materializm tutaj... Chodzi raczej o to, by zrozumieć, że są różne modele związków, są różni ludzie o różnych potrzebach i oczekiwaniach... To, co dla jednego niepojęte, dla innego jest normą i fundamentem. Czy tak trudno to pojąć, że ludzie żyją jak chcą? I skoro tak żyją to najwyraźniej im to odpowiada.

nolllaaa - zarabia tyle samo co Ty? bo jeśli więcej, to jesteś k... i materialistką! :P

mizantropka - czy ktoś tutaj komuś zabrania żyć jak chce? Tutaj toczy się konkretna dyskusja i każdy przedstawia swój punkt widzenia. A także argumentuje dlaczego tak to widzi, a nie inaczej. Forum na tym polega właśnie. Fakt, że w niektórych wzbudza to tak ogromną agresję, to już zupełnie inna kwestia...

Skoro tak to dlaczego napadasz na ludzi np. nazywając ich "sponsorkami" tylko dlatego, że żyją inaczej od Ciebie? Wiemy tyle, ile ktoś napisał. O Tobie również. Na podstawie kilku zdań trudno wyrokować. Nie wiesz dokładnie jak to jest u kogoś. I po co od razu naśmiewać się z innych? Mówię Ci, więcej pokory.

mizantropka - moje nazewnictwo nie padło przypadkowo... Jeśli jest to układ pół na pół. A ona dodaje mieszkanie, za które on nie płaci czynszu, to wtedy ona sponsoruje mu to mieszkanie. Logiczne, prawda? W przypadku wspólności majątkowej takie coś nie występuje. W układzie - tak, jeśli ktoś dokłada więcej, niż druga osoba.