Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maritaaaa

koniec związku...

Polecane posty

muszę z kimś pogadać, klikać, cokolwiek. wczoraj zerwałam. wiem, że to słuszna decyzja, nasze charaktery tak strasznie się różniły, czasem nawet zastanawiałam się czy go kocham... ale dziś jest mi ciężko. bardzo ciężko. smutno i cholernie przykro, że jednak pomimo moich wielu złudzeń nie udało się. ktoś był w podobnej sytuacji? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z zapalniczką...
witaj w klubie ja też wczoraj zerwałam z chłopakiem.. ale u mnie była troche inna sytuacja kocham go, ale niestety z powodu jego agresji wzgledem mnie musiałam to skończyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delicja00
No pewnie, ja byłam. Zawsze na początku jest smutek, jakaś pustka, to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam w podobnej sytuacji. Tez mielismy zupelnie odmienne charaktery i w koncu sie rozstalismy. Stalo sie to ponad 2 miesiace temu i wiem, ze tak jest o wiele lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimo wszystko myślałam że będzie mi łatwiej, ale zaczynam mimowolnie nad tym rozmyślać. wiem, że z nim nie byłoby dla mnie wymarzonego jakiegoś tam życia ale przeraża mnie ta pustka i samotność w tej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kaf
To, co czujesz jest całkowicie naturalne. Wiem że ciężko jest rozstawać się z powodu różnicy charakterów, zwłaszcza gdy jeszcze tli się uczucie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witam w klubie
Ja 3 dni temu rozstałam się z facetem przez alkohol i jego niestabilność emocjonalną spowodowaną alkoholem.. Wiem, że bardzo mnie kocha, ja Jego również, ale wiem, że to dobra decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po kazdej burzy wychodzi slonce, jak to sie mowi. swoja droga to zastanawiam sie jak czuje , mysli i zachowuje sie facet po rozstaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulekk
Dobre pytanie, czy oni tak samo przeżywają jak My kobiety, czy odrazu zapominają i idą na przód..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczęłam się zastanawiać czy dobrze zrobiłam (ta pustka), ale gdy przypomnę sobie ile było spięć, niedomówień, akcji, które mnie raniły... nie chcę takiego związku, a wiem, że on się nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tylko kwestia czasu, zobaczysz ze juz za miesiac, dwa poczujesz sie lepiej, tym bardziej jak w twoim zyciu pojawi sie ktos nowy. koniecznie postaraj sie czesciej gdzies wychodzic, nie siedz w domu i nie mysl o tym , szkoda zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meri89
ja właśnie zastanwiam sie czy zerwać. Boje sie tej samotności. Dobrze jak ma sie wielu znajomych i tą pustke mozna jakos zaklepać. Ja jednak mam niewielu znajomych i za bardzo nie mam sie z kim bujać tym bardziej boje sie odejsc...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulekk
maritaaa wiem, że jest ciężko, bo ja również zastanawiam się czy dobrze zrobiłam, może by się zmienił, może wytarczyłaby tylko rozmowa... ale ja na swoim przykładzie wiem, że z całym światem walczyć się nie da, a jeśli my nie zawalczymy o własne szczęście to nikt za nas tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kaf
Zależy-od faceta i siły uczucia. Były mojej koleżanki po rozstaniu chyba z rok nie mógł się otrząsnąć i ciągle próbował do niej wrócić..raz wypłakiwał mi się po pijaku to czułam się jakbym naprawdę pocieszała porzuconą kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziulekk, na moje oko to wiekszoc machnie ta to reka, kumpel klepnie w ramie i powie ze laska nie byla warta swieczki, po czym postanowia pojsc razem na bro i pozadnie sie nasztumić. :] tylko my kobiety, glupie, slabiutkie istoty wszystko wewnetrznie przezywamy i analizujemy sto tysiecy razy. czasem chcialabym byc facetem, albo myslec tak jak facet, napewno oszczedziloby mi to wiele bolu i cierpnienia, a takze nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze na poczatku rozstania myslimy czy dobrze postaplilismy, ale na pewno rozmyslalas nad tym wczesniej, zanim podjelas taka decyzja. Pustka z biegiem czasu minie i na to nie zwracaj uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulekk
owszem.. samotność jest okropna, ale wierzę, że czasami musi być naprawdę bardzo zle, aby pózniej mogłoby już byc tylko dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meri89 wszystko w moim życiu przez ostatni rok sie zmieniło, z całkiem sporego grona znajomych (przy zmianie pracy) zrobiły się już na wyłączność tylko moje 3 ukochane kumpele, które mają facetów. z całą resztą został kontakt na cześć co słychać, nie ma jednak już żadnych wyjść, wypadłam z obiegu przez pracę i jakieś zamknięcie w jednym malutkim miasteczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulekk
Meri 89 przeczytałam Twój wątek... ja na Twoim miejscu nawet bym się nie zastanawiała, bo jeśli facet zrobi to choć raz to już się nie zawaha... tymbardziej, że jesteś jeszcze młoda ( jeśli 89 to Twój rok ur). Stać Cię na przyzwoitego faceta, zresztą jak każdą z nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dlatego boję się pustki, bo wiem ze ostatnimi czasy jestem słaba, brak kontaktu z szerszym gronem ludzi źle na mnie wpływa a w pracy mam kontakt jedynie z dzieśmi... boję się ze zamknę się w sobie i mam depresje murowaną. tak jak 4 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulekk
xxxelaxxx Ponoć nadzieja matką głupich, więc już tylko wiara nam pozostała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulekk
Fakt najgorsze to jest to analizowanie... dlaczego? czemu w taki sposób?... normalnie psychozy można dostać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i jak tam?
ja jestem w podobnej sytuacji... tyle że... nasze charaktery są bardzo podobne. aż za bardzo. ale jest tez kilka kwestii w ktorych całkowicie się różnimy (chociazby podejscie do pracy i zarabiania pieniędzy) już mam go dość. Czuję, że go nienawidzę.... ale boje sie odejsc... odchodzac chcialabym zeby jeszcze o mnie powalczyl, ze moze cos by sie zmienilo i jednak by sie udalo towrzyc taki zwiazek jaki byl kiedys... ale wiem ze on jest zbyt dumny zeby choc słowem się odezwać, a jesli nawet to tylko by mial pretensje i krzyki... a to wszystko jego wina, że w zwiazku się psuje... ja sie czepiam jego błędów ktorych on nie widzi i tak w kółko... zwiazek trwa 3 lata. już mam dość... a Ty autorko nie rozmyslaj tak i nie smuć się... bo wierzę że podjelas sluszną decyzję. mialas tą odwagę. ja niestety jej nie mam, a probowalam już nie raz odejsc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odniose się do tego jak faceci odbierają rozstanie... pewnie i jest wiele typów facetów... ja niestety należe do tego uczuciowego.... rozstałem się z dziewczyną po 5 letnim związku.... mija już 2 tydzień... wiem jakie błędy popełniłem... ale oczywiście nie wiem dlaczego tak jest, że kobieta jest zdania że jak zrobił raz to zrobi kolejny.... nie mówie tutaj o zdradzie bo tego bym nigdy nie zrobił... ale o głupie kłótnie z daremnych powodów.... czy Wy naprawde nie widzicie że facet potrafi się zmienić? Noce nie przespane rozszarpane ciągłymi myślami, co zrobić żeby wróciła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mr coool
ja nigdy nie bylem w zwiazku i co? i zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×