nowotór albo chora wyobraźnia

Rodzice mojego taty zmarli na nowotwór, babcia na nerki dziadek na płuca (?) Od jakiegoś czasu podejrzewam "coś" u siebie. Mam bardzo częste bóle głowy, bardzo często boli za prawym okiem - nie samo oko ale za nim. Mam zmiany na strojów - nie jakieś fochy - zastanawiam się co mogę zrobić, gdzie mam iść sprwdzić.....co i jak .

wybaczcie, że dwa razy ale coś się sypie i nie dodało mi po raz pierwszy tematu a teraz jednak się on pojawił

ale to chyba bol glowy, moze ktos jeszcze sie wypowie

Zacznij od lekarza pierwszego kontaktu :) no i nie wmawiaj sobie odrazu jakiejs powazniej choroby

tylko że ja mam te bóle bardzo często do tego mam słabą odporność organizmu co rusz mam katar. Z resztą obiawy nowotworu w początkowych stadiach są ledwo zauważalne ... niepokoi mnie to i dla mnie nie jest to zwykły ból głowy bo nigdy takich nie miałam a te mam od roku.... Nie chce sie obudzić z ręką w nocniku z nowotworem w 3 stadium... ale boje się że od lekarz usłyszę, że jestem nienormalna że chce się zbadać...

i nie wmawiam sobie tylko chce to wykluczyć... :) jest różnica

"niespokojna87 tylko że ja mam te bóle bardzo często do tego mam słabą odporność organizmu co rusz mam katar. Z resztą obiawy nowotworu w początkowych stadiach są ledwo zauważalne ... niepokoi mnie to i dla mnie nie jest to zwykły ból głowy bo nigdy takich nie miałam a te mam od roku.... Nie chce sie obudzić z ręką w nocniku z nowotworem w 3 stadium... ale boje się że od lekarz usłyszę, że jestem nienormalna że chce się zbadać..." Za taki tekst powinien mieć pozbawienie prawa wykonywania zawodu.ale jak wczesniej pisałem wątpię w nowotwór;).Za to nie ma wątpliwości ze to jakaś choroba:O.Zastosuj to co napisałem w tamtym temacie i jak nie pomoże pomyślę co dalej;).

No, napewno, Max Zander Cię wyleczy, ha, ha.

Niespokojna87, czy cierpisz na częste zaparcia?

papaja nie cierpię na zaparcia -> przez zaparcia rozumiemy chęć wypróżnienia ale brak możliwości. Nie mam wypróżnień regularnych - czyt. codziennie -> :-O mam nie wiem no 3 razy w tyg. :/

albo migrena ewentualnie podwyższone ciśnienei w gałce ocznej (jaskra)

dziękuje za pomoc, czyli pierwsze co muszę to uderzyć do lekarza rodzinnego, mam nadzieje tylko że mnie nie zbędzie.

Niespokojna, rozumiem Twój niepokój, ja tak miałam, bo w rodzinie same przedwczesne zgony. To,że masz trzy wypróżnienia w tygodniu, to nie jest dobrze. Powinno być o wiele więcej.Raz na dzień to podstawa, a powinno być dwa razy na dzień. Zatruwasz swoją krew toksynami z jelita grubego.Prawdopodobnie Twoi bliscy, gdyby dbali o czystość jelita grubego, żyliby. Ja zaczęłam edukację od lektury książek Tombaka, trzy z nich są do ściągnięcia, linki do nich są na str. 38 wątku o oczyszczaniu wątroby sposobem Huldy Clark, na 55str. tegoż wątku jest link do fajnej książki Moritza. Ostatnia książka Tombaka, to ,,Droga do zdrowia", szczerze ją polecam.Jestem często na wątku o urynoterapii, jeśli masz pytania, to tam mnie szukaj, chętnie Ci pomogę.

"niespokojna87 dziękuje za pomoc, czyli pierwsze co muszę to uderzyć do lekarza rodzinnego, mam nadzieje tylko że mnie nie zbędzie." Nie licz na to:O.Mnie wygnał z gabinetu.

MAX, a z czym poszedłeś do lekarza? Zdradź nam trochę, co go tak wkurzyło? Długo Cię tu nie było na kafe, trochę tęskniliśmy....

Chodziło o zatrucie:O.Ale konowały wszędzie widzą tylko bakcyle nawet jak jest zatrucie cyjankami.

ale ja tak miałam od zawsze... z tym wypróżnianiem... myślałam że to taka moja natura... :/ czyli co? czyli coś jest nie tak?

A wkurzać to nie miał bna co tylko sobie fochy stroił.Tylko co zrobić aby pozbawiono go wykonyweania zawodu.

Oczywiście prawa wykonywania zawodu:O.Wydaje się takim że są nadludźmi-ale trzeba takich przywołać do pionu.

Niespokojna, marsz do lektury, hi,hi, podanej wyżej. Wkrótce sama sobie odpowiesz na to pytanie.Te książki, zwłaszcza Tombaka, czyta się lekko.

"niespokojna87 ale ja tak miałam od zawsze... z tym wypróżnianiem... myślałam że to taka moja natura... :/ czyli co? czyli coś jest nie tak?" To albo dieta niewłaściwa od zawsze albo problemy fizjologiczne:O.

MAX, to co Ci poradził na zatrucie? Czemu tak na niego naskoczyłeś, może on chciał dobrze poleczyć?

" papaja303 MAX, to co Ci poradził na zatrucie? Czemu tak na niego naskoczyłeś, może on chciał dobrze poleczyć?" Ale bredzisz:O.On po prostu mnie wygnał a nie radził.

No i nie przyszedłem po rady ale po skierowanie na badania albo coś w tym stylu:o.Gówno młodsze ode mnie i sobie myśli że będzie do mnie fikać.

Ty do niego:-Panie doktorze,źle się czuję. A on:-Wynocha! Czy tak, Maxie?

zrób sobie badanie z krwi na markery rakowe.