Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawi mnie to

bóle miesiączkowe a porodowe

Polecane posty

Gość ciekawi mnie to

intryguje mnie czy jest jakas korelacja miedzy jednym a drugim. czy np ktos kto ma bolesne miesiaczki bedzie mial poród bolesny czy mało bolesny?prosiłabym kobiety ktore już rodziły o próbę porównania. ja wiem że kazda kobieta jest inna i kazda inaczej odbiera ból, ale tak mnie to ogólnie intryguje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam bardzo bolesne miesiączki i pierwsze 10 godzin porodu to własnie taki ból. Kolejne 2 godziny bolały troche bardziej, ale 20 minut bóli partych, to troche kosmos - bolało jak cholera. Z drugiej strony moja siostra miała bolące bóle (masło maślane, ale wiadomo o co chodzi) przez cały poród, a parte to juz ponoc był pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdcfvbnm,
Ja miałam bardzo bolesne miesiączki. Zwijałam się z bólu a do tego wymioty, omdlenia, biegunka. Bóle porodowe były silne ale do wytrzymania. Gdzieś do 7 cm rozwarcia bolało tak samo jak podczas miesiączki. Dopiero potem mocniej ! Parte nie wspominam źle. Nie bolało tak mocno. Bardziej te rozwierające dały w kość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dylemat dyletanta
Jedno nie ma z drugim nic wspólnego. Co ma piernik do wiatraka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdcfvbnm,
dokładnie, parte to juz pikuś przy tych rozwierających.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowe sny
ja miałam bardzo bolące miesiączki, a poród pikuś, 15minut i tyle trochę pod koniec bolało bardziej ale wiadomo że musi, a odporności na ból zawsze nie miałam zawsze okropnie się bałam nawet szczepienia a tu prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jashjh
a mówi się że w wiatraku robi sie mąkę a mąka idzie na piernik tak że może byc coś wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolesne miesiączki, pierwsze 11 godzin porodu ból masakra - parcie to już lajcik prawie nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mówią ja napisze od siebie
tak mówia ,ze jak bolesne miesiączki to mniej bolesny poród Ja napisze od siebie , moje miesiączki nie sa bardzo bolesne , a bóle porodowe strasznie bolały , nie potrafie tego okreslic , ale pierwszy raz czułam taki ból Co do porodu , sam poród nie boli tylko te bóle porodowe , rozwieranie się szyjki W moim przypadku to sie sprawdziło - niezbyt bolesne menstruacje , bardzo bolesne bóle porodowe Ale to moze zbieg okolicznosci , albo ja nie byłam przyzwyczajona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mówią ja napisze od siebie
i tez mi się wydaje ,ze ostatnie bóle parte nie bolały tak jak te rozwierające wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blacksoul*********************
bezbolesne miesiaczki a bole porodowe nie do wytrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annoushka
Ja zawsze miałam bardzo bolesne miesiączki, zwykłe tabletki nie pomagały mi, musiałam brać Ketonal w tabletkach (na receptę) i czasem zdarzyło mi się zemdleć z bólu. Bóle miesiączkowe były silne, dużo skurczy brzucha, bóle krzyżowe oraz bóle ud... Ogólnie jak zbliżał się termin miesiączki to już mnie zimne dreszcze przechodziły. Zawsze się zastanawiałam jak ja przetrzymam poród skoro zwykły okres mnie tak boli. Ale dzięki takiemu wieloletniemu "treningowi" to poród był dla mnie 100 razy przyjemniejszy niż miesiączka. Po pierwsze siła bóli rozwierających jest na początku prawie niewyczuwalna, pod koniec ból osiągnął stopień taki jak najgorsza miesiączka ale plus był taki że te skurcze trwają tylko chwilkę (30 sekund) i znowu miałam 1-2 minute przerwy. Także to 100 razy lepsze niż nieprzerwany ból okresowy. I w zasadzie to był najbardziej "bolesny" moment. Później nagle przychodzi uczucie jakby chciało się kupkę i to właśnie zaczynają się skurcze parte. Te oceniam na w ogóle bezbolesne. Samo parcie jest juz przyjemne, czuć jak dziecko przesuwa się w kanale rodnym i to daje motywację do dalszego parcia. Najważniejsze to słuchać położnej co mówi, jak przeć to przeć a jak nie przeć to wstrzymywać i wszystko idzie naprawdę szybko. Samo parcie u mnie trwało 30 min, a ja miałam wrażenie że 5! :) Trzeba się tylko dobrze skupic na zadaniu, nie krzyczeć (bo to odbiera tylko energię) i oddychać przy skurczach przeponą (czyli przy wdechu wypinać brzuch, a przy wydechu go wciągać - wtedy skurcz boli o 50% mniej). Podsumowując jak ktoś ma takie mega bolesne miesiączki to poród to żaden wyczyn jak dla mnie. Ból jest porównywalny, ale po porodzie czeka was nagroda w postaci dzidziusia więc jest przyjemniejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×