Gość malpajaja Napisano Październik 15, 2010 Witam dziewczynki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malpajaja Napisano Październik 15, 2010 Chciałabym się do Was przyłączyć, my staramy się od jakiegoś roku może więcej, straciłam już rachubę, byłam u lekarza i wszystko ok, kazał mi zrobić badania w kolejnym cyklu na prolaktynę i tarczycę- czy jakoś tak, nie jestem jeszcze dość dobrze zorientowana. Przepisał mi duphaston- który mam brać od 16 dnia cyklu przez 10 dni. Okres mam kalendarzowy co 28 dni. A fasolinki jak nie było tak nie ma :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sisi33 Napisano Październik 15, 2010 Dzień dobry Dziewczynki. Wczoraj była u mojego lekarza- i jak zwykle nic nie wiadomo. Obraz na USG : 14dc, wygląda na to, że już po owulacji - bo miałam pęcherzyk dominujący w 7 dc, w 11 jakby wystąpiła owulacja (jestem na Clostilbeg.) , teraz pęcherzyka nie widać , ale ciałka żółtego również "nie stwierdza się". Mimo wielu lat praktyki i opinii naprawdę dobrego ginekologa, biedak tego nie ogarnia, bo niby wszystko w porządku, ale nie tak, i wysyła mnie do specjalisty od leczenieniepłodności- może nawet już kliniki. Co prawda jestem dopiero pierwszy cykl na Clo i luteinie i tak sobie myślę, że zanim się tam udam spróbuję jeszcze raz - clo od 3 dc i luteinę potem; bo pewnie trafiając do nowego lekarza procedura rozpoczyna się od nowa - czyli znowu badania hormonów, monitoringi i metoda prób i błędów. Także póki co, czekam na @ - spodziewany termin - 28.10 (czyli cała wieczność) . Ale i tak nadzieja umiera ostatnia... Miłego dzionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sisi33 Napisano Październik 15, 2010 malpajaja - ja tez jestem na początku tej drogi. Staramy się z mężem ponad 10 miesięcy. Także trzeba uzbroić się w cierpliwość. Wiem, łatwo powiedzieć... Sama często mam megadół i po prostu sobie z tym nie radzę. Ale dzięki tym wszystkim fajnym kobitkom na forum jest mi lżej i czuję się dużo lepiej. Dzięki dziewczyny! dobrze, że jesteście :) Inaczej chyba lina i do lasu ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malpajaja Napisano Październik 15, 2010 sisi33 gdzie tam zaraz lina nawet tak nie myśl, bo tak nie można myśleć, ja póki co już jestem po załamaniu ale już się podniosłam i po prostu jest jak jest. Nie ma co się załamywać, przecież każda z Nas w końcu doczeka się tej wymarzonej fasolki:) Ja czekam na okres na moje oko powinien być za 3 dni, czuje że go dostane bo mam piersi jak nie wiem co- czyli że tak powiem standard co miesięczny. A od 5-9 dc ide na badania, z wynikami wybieram się do gina. Zmieniłam lekarza i byłam u niego dopiero pierwszy raz, facet konkretny i pomógł kuzynce męża i ma pięknego synusia:), mam nadzieję że i tu coś z działa. Twierdzi że nie widzi żadnych problemów ale wysłał jeszcze na badania, zobaczymy mam nadzieję że i wyniki będą w normie, a wtedy mężuś musi iść na badanie żołnierzyków. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gosia 1983 0 Napisano Październik 15, 2010 malpajaja witaj ja tez mam przyjmowac bromyrgon i luteine ale juz pisalam ze w tym miesiacu luteine sobie chyba odpuszcze zobacza a moze akurat sie uda probowalam z nia juz 2 cykle i nic moze tym razem bez niej sie uda, sisi33 jesli zmienisz lekarza to napewno bedzie chcial sie dowiedziec co i jak i bedzie kazla wszystko od poczatku robic,ja zastanawiam sie w tym miesiacu czy nie kupie testow owulacyjnych moze wstrzelamy sie nie w te dni,tylko mam problem bo jestem za granica i poki co na allegro mi nie bardzo kupic a tutaj strasznie drogie sa.U mnie oprocz tej prolaktyny tak mi nic wiecej moja ginekolog nie mowila a co do meza to on w zyciu sie nie zgodzi na badanie spermy,znam go i chyba bym go musiala najpierw uspic a pozniej cos pomyslec zreszta on caly czas zaklada ze z nim wszystko jest ok. A u mnie sytuacja przedstawia sie tak w nocy troche brzuch mnie bolal i troche plamilam(moze troche wiecej niz plamilam)a teraz znowu nic bez objawowo i bez @,pewnie jutro przyjdzie.Luteina niby ma uregulowac cykle i tak dalej w spomoz fasolke jesli bedzie a u mnie to wszystko jakos nie tak ani na cykle mi nie pomoglo bo jak bylo tak sa(28)tyle ze moze krucej mam@ niz mialam i mniej obfite niz mialam do tej pory,paranoja z tym wszystkim oszalec mozna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tararara:) 0 Napisano Październik 15, 2010 gosia kupic Ci i wysłać testy?? za złotówkę na allegro są a po co masz przepłacać za granicą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sisi33 Napisano Październik 15, 2010 gosia1983 : Co do badań faceta - TO PODSTAWA. Jedno z pierwszych badań, które powinno się wykonać zanim zaczną "męczyć" kobitkę. Ja też z moim M trochę walczyłam (od maja) , ale jakoś się udało. Powiedz mu , że nie musi oddawać nasienia na miejscu, wystarczy ją w ciągu godziny ktoś (nie musi być to On) dowiezie do laboratorium. Mój miał opory, więc wyskoczyliśmy z pracy do lasu - tak do lasu- co prawda tylu grzybiarzy we wrześniu, ale jako para nie wzbudzaliśmy podejrzeń (poza tym, że byłam w szpilkach i płaszczyku :) ) Troszkę robótki ręcznej na łonie natury, kubeczek i udało się - ledwo się powstrzymałam od śmiechu jak kończył w tym kubku :):) -potem w samochód i do laborki. W ten sam dzień o 12 mieliśmy wyniki. Na szczęście zdrowy chłopak i jeden problem z głowy. Także działaj, nic się nie przejmuj... Cel uświęca środki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gosia 1983 0 Napisano Październik 15, 2010 tararara:) dzieki wielkie kochana dalam rady kupila do mamy dostarcza a mama mi ma poczta przyslac,dzieki wielkie za pomoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gosia 1983 0 Napisano Październik 15, 2010 sisi33 heh ale sie usmialam jak czytalam twojego posta hehe najpierw go musze namowic a pozniej jak bedziemy w polsce moze mi sie uda tak jak tobie do kubeczka hehe,poki co bedziemy probowac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tararara:) 0 Napisano Październik 15, 2010 sissi :) dobre:) ja jak nie zaskoczę w tym miesiącu też zrobię mężowi badania,może też wymysle cos fajnego żeby nie była dla niego to taka trauma,on nie ma nic przeciw badaniu ale wolę go nie stresować:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malpajaja Napisano Październik 15, 2010 sisi fajna historia:) mam nadzieję że my po lasach jeździć nie będziemy musieli, jak dostane okres tym czasie mężuś pójdzie zrobić badania już dużo o tym rozmawialiśmy i decyzja zapadła, mówisz że tylko około 1 dnia się tylko czeka na wyniki??? gosiu1983 dziękuje za powitanie:) na pewno Ci pomoże, lekarz wie co robi (chyba!!) ja mam taką nadzieję, bo jak mnie faszeruje tym duphastonem bez sensu i rozreguluje mi cykl to go chyba pobiję;) tararara- z Tobą też się WITAM:) i mam nadzieję że mnie przyjmiesz z otwartymi ramionami:) A swoją drogą czekam na okres za 2-3 dni powinien przyjść, jednak w serduszku jest mała nutka nadziei :) oby kiedyś ta nadzieja mnie nie zawiodła:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sisi33 Napisano Październik 15, 2010 malpajaja : noo, ja trafiłam akurat do takiego labo, że jak o godz. 9 oddaliśmy to o 13 mąż miał konsultację z lekarzem. Także szybko. Jednak niektóre laboratoria każą czekać ok 5 dni - pewnie wtedy facet się czuje tak jak my czekając na @ ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gosia 1983 0 Napisano Październik 15, 2010 heh jesli by sie czul chocia raz tak jak my keidy czekamy to nie ma mu czego zazdroscic nie wie jak to jest a ja niestety dostalam @ i od nowa,rozkrecila sie teraz juz na calego w sumie i tak 1 dzien wczesniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malpajaja Napisano Październik 15, 2010 sisi- mam nadzieję że i my nie będziemy musieli długo czekać:) gosia- w końcu kiedyś się uda dorobić fasolinki:) Nie martw się kochana za parę dni będzie jajeczko i nowa szansa na poczęcie wymarzonego dzieciaczka:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gosia 1983 0 Napisano Październik 15, 2010 malpajaja teraz sie juz nie martwie dostalam i tyle,najgorsze bylo to wyczekiwanie teraz juz wiem ze nic z tego i trzeba walczyc dalej,za poltorej tyg. znowu bede sie starac jak M tylko bedzie chcial i nie straci jeszcze checi to bedziemy dzialac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malpajaja Napisano Październik 15, 2010 gosiu - jak nie starci chęci:) a ma wyjście:)!! U mnie oboje bardzo chcemy więc nie ma takiej opcji że nie będzie chciał się ze mną kochać, a z resztą to sama przyjemność:). No właśnie ja czekam na @ i później badania, szczerze liczę na to że wyjaśnią czy coś jest nie tak i dlaczego tak długo się staramy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fioletowy lakier 0 Napisano Październik 15, 2010 gosia wiem co czujesz :/naprwde wcale ci sie nie dziwie jak chcesz mozemy pogadac na gg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fioletowy lakier 0 Napisano Październik 15, 2010 no ja juz czekam ponad 2 lata wiec sobie poczekam kolejne chodz wyluzowalam przestlam liczyc to i tak jak narazie ciązy niema wiec poczekam pewnie kolejne 2 lata Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malpajaja Napisano Październik 15, 2010 fioletowy lakier- trzymam za ciebie kciuki i życzę Ci abyś nie musiała czekać kolejne dwa lata:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anetka1990 0 Napisano Październik 15, 2010 Hej! kolejny dzień oczekiwań,masakra! Jak myślicie jak to jest z tą ciążą? podobno kobieta jak wkońcu zaskoczy to odrazu czuje że cos się tam w niej rozwija...hm moja koleżanka tak miała i teraz nie wiem już sama,miałam nadzieje że się wkońcu udało ale jakos tracę nadzieję,pewnie jak zwykle będzie jedna kreska:-( optymizm wygasa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malpajaja Napisano Październik 15, 2010 Anetka dlaczego nie zrobisz sobie testu:), na pewno się udało - trzymam kciuki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anitia 0 Napisano Październik 15, 2010 malpajaja - duphaston moze pomoc zagniezdzic sie zarodkowi, a badania na prolaktyne i tarczyce sa bardzo wazne jesli sie starasz o dziecko wiec dobrze ze lekarz to zlecil. Sisi - pamietaj ze wszystkie tutaj sie staramy i bedziemy sie wspierac dopoki wszystkie nie zaciazymy. Gosia 1983 nie wiem czy jest sens przesylac testy z polski, zamiast na allegro kup na ebayu za 7 funtow mozesz kupic ponad 60 szt owulacyjnych lub ciazowych. Wiem co mowie, sama tu kupuje bo inaczej tez bym nie wyrobila :)] fioletowy lakier - ja tez czekam i mam nadzieje ze sie doczekam, kazda z nas w koncu kiedys musi zzfasolkowac. Anetka jak ja zaszlam w pierwsza ciaze wiedzialam od razu, od dnia zaplodnienia ze to bedzie to, to nie byla nadzieja, to po prostu czulam w sobie, ze cos sie zmienia, nie mialam ani mdlosci ani nic z tych rzeczy po prostu czulam w srodku a poza tym pobolewanie jajnika ciagle i bol brzucha i takie cos co dodawala skrzydel ze moglabys udzwignac caly swiat. Niestety moje szczescie trwalo tylko 10 tygodni i sie skonczylo.Ale teraz z miesiaca na miesiac sie wyczekuje, ze ponownie sie uda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malpajaja Napisano Październik 15, 2010 anitia- dzięki kochana za te informację:) Przykro mi co do aniołka;( Trzymam kciuki za fasolinke:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anetka1990 0 Napisano Październik 15, 2010 Anitia no właśnie o to chodzi że ja nic nie czuję,miałam nadzieję że się udało ale chyba znowu nic...teraz tak się zastanawiam czy to ja jestem winna temu ze nie moge zajść,bo robiłam badania i niby wszystko ok ze mną,ale moj facet się nie badał więc moze w nim tkwi problem...aż się boję mu powiedziec że to on może być bezpłodny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malpajaja Napisano Październik 15, 2010 Anetko nie mów mu tak, ja jak bym tak powiedziała swojemu mężowi to bym go zraniła i wiem że do końca życia by miał do mnie żal obiecaliśmy sobie " że jak nie daj boże któreś z Nas nie będzie mógł mieć dzieci, to nigdy nie wykorzystamy tego przeciwko sobie np. w kłótni" Powiedz że lekarz Ci powiedział że należy zbadać nasienie partnera i w razie jakby coś z żołnierzykami nie było tak, to trzeba poprawić ich ruchliwość i budowę witaminami:) Pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tararara:) 0 Napisano Październik 15, 2010 małpajaja ojjj ja nie zauważyłam:) alez witam:** i życze szybkiego zafasolkowania:*dziewczyny piersi mi pekną!!! tak mnie bola dramat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malpajaja Napisano Październik 15, 2010 tararararara- a dlaczego tak piersi Cię bolą, zafasolkowałaś??? Trzymam kciuki :) , bo ja też mam "piersi ogień" ale to chyba przed okresem:( bo za jakies 2-3 dni powinien się pojawić. Trzymam kciuki :** Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anitia 0 Napisano Październik 15, 2010 Moj tez mial opory z badaniem nasienia, ale my bylismy w klinice razem i jemu lekarka powiedziala ze byloby dobrze gdyby zbadal. No wiec mnie ominelo namawianie go, z czego sie ciesze, no ale jak pozniej poszlam po wyniki to okazalo sie ze ma super. Ja sie obawiam ze ja mam zrosty po zabiegu lyczekowania bo mam od tego czasu bardzo skape okresy, no ale to badanie droznosci jajowodow wszystko wyjasni. A jesli chodzi o przeczucia o ciazy, to jedne to czuja a inne nie, czasami brak objawow tez jest objawem :) Moja kolezanka starala sie kilka miesiecy, potem byla na luteinie, monitoringu. Dzien 29 okresu brak, piersi bola, czekala na okres, 32 dc test negatywny no wiec ciagle czekala, a tu dopiero w 34 dc pojawila sie delikatna druga kreseczka. A teraz Jej cora ma juz 2 miesiace. Wiec jak ja to powtarzam, dopoki nie ma @ jest nadzieja. PS A tak wogole to robimy tabelke? NICK...........................DATA @....................DATA TESTU anitia..........................30.09.........................29.10 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość starająca się o bobasa Napisano Październik 15, 2010 Witajcie dziewczyny :) Mamy w planach staranie się o bobasa póki co zostały mi jeszcze 2 tabletki anty i robię przerwę na dzieciaczka. Pytałam się lekarki o odstęp co by zajść w ciąże - odpowiedziała że miesiąc wystarczy ale jakoś mam obawy co do tego. Nie kazała mi robić żadnych badań(pewnie szkoda jej kasy na skierowanie i będę musiała to prywatnie zrobić) ani brać suplementów (sama kupuje kwas foliowy i witamine B kompleks) mam pytanie co Wy bierzecie w trakcie starań i czy robiłyście jakieś badania wcześniej(słyszałam o toksoplazmozie czy coś jeszcze ?) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach